Chcę z nim pogadać
zblakanego wedrowca wpuscic mozesz… a nawet powinienes.
tylko uwazaj, zeby sie nie obrazil jak nie bedzie odpowiednio przyjety
tu obowiazujacy zestaw powitalny (tylko pamietaj w tej buteleczce ma byc woda swiecona nie wódka)
a w ogole to mnie dziwi, po koledzie w Adwencie chodza?
Kurcze muszę odwracać wzrok od takich przedmiotów bo mnie od środka pali. Wpuszcze ale bez krzyża.
Toć to swój do swojego, więc wypada. A nawet ciekły poczęstunek z procentem powinien być.
Wpuscic!
I przedstawic nam rezultaty rozmowy
Zobaczymy kto kogo przekona
Tylko że ja nie mam zeszytu z religii
No to…ciezko bedzie
ale do 15 grudnia jeszcze masz czas, mozesz sobie pozyczyc
pozycz od jakiegos dziecka.
o jezu
Dobra myśl. Wstąpię w tym celu na jakąś plebanię.
A znasz kolędę o jeżu?
Wlasnie tak mu poradzilam
Nie znam. Znam tylko zaklęcia na przywołanie duchów. Na sabacie nas tego uczą. Szkolenia mamy co roku.
A ja znam. Zaczyna sie od slow “Jeżu malusienki …”
A ja znam kolędę w które są słowa “bujaj się jezuniu” ale głupio mi tak przy wierzących.
Nie wpuszczam od kilkunastu lat.
Panu Bogu zapal świeczkę a sobie weź ogarek.
Pewnie, że wypada. Macie wiele wspólnych tematów