A Ty? Czy rozpoczales juz nowy,2020 rok,czytajac ksiazki?

Sa, nie byly :nerd_face:

1 polubienie

TAK!
Zaczęłam od “Panny z mokrą głową” a jakże pana Makuszyńskiego.
W kolejce czeka “Czerwone i czarne” Stendhala.
W międzyczasie inna lżejsza i bardziej psychologiczna lektura.
Lubię czytać…
image

4 polubienia

Na KILOGRAMY! :joy:

1 polubienie

@elsie
No to ja wygrywam, bo moja ksiege ledwo utrzymuje w rekach :stuck_out_tongue_winking_eye: A ona jeszcze zawiera caly wszechswiat

1 polubienie

Na razie jedynie materiały na studia i do pracy licencjackiej, ale moim celem jest obejrzeć w przerwie semestrealnej wszystkie musicale, które są jakkolwiek wspomniane w mojej pracy.

2 polubienia

Można powiedzieć, że jesteś panią wszechświata!

1 polubienie

Mnie akurat nie leży Zafon “Gra anioła” leży nieskończona…

2 polubienia

Mnie też nie za bardzo.

1 polubienie

Od Makuszynskiego do Stendahla…Czytasz jak leci? :wink:

1 polubienie

Stendahla czytałem tylko Czerwone i Czarne.

1 polubienie

Piszesz prace nt.musicali?!
Zazdroszcze…Dzisiaj to sa dopiero mozliwosci!!!

Z jakichs przyczyn,sa ludzie ktorym Zafon nie lezy :wink:
Dla mnie to lzejsza muza ale napisana wybornie.Poza tymi ksiazkami pisanymi wczesniej,dla mlodziezy.jak tlumaczyl autor.

1 polubienie

Ja nic jak dotad…Ale mam od dluzszego czasu,jakąś wewnetrzną niechęć do sfery frankojezycznej…Anatol France i Andre Gide okazali sie delikatnie mowiac,nie dla mnie…

To i Stendahla zostaw w spokoju.

1 polubienie

Co mi wpadnie do głowy przy wyborze w bibliotece…
NA POCZĄTKU BYŁ CHAOS…
image

2 polubienia

Na razie nie grozi.Mam zupelnie inne priorytety.

1 polubienie

Bardziej podoba się młodzieży :slight_smile: Wiem, bo czasami pożyczam coś z moich książkowych zasobów sąsiadom i pytam o opinie.

1 polubienie

Z ubiegłorocznych lektur za godne wspomnienia uważam dwie solidne cegły: “Shantaram” i “W cieniu góry” Gregory Davida Robertsa (autobiograficzne obrazy z życia w slumsach Mombaju i nie tylko). Również dobrze wspominam Elżbietę Cherezińską (dzieje Wikingów i pierwszych Piastów) chociaż to 6 grubaśnych (jak to u tej autorki) tomów.
Co z tegorocznych warte będzie pamiętania - zobaczę. Na razie z przyjemnością przypomniałem sobie “Śmierć pięknych saren” a na półce czeka “Życie w średniowiecznym mieście”.

3 polubienia

Konkurencja historyczna mnie tu nastaje. :grinning:

2 polubienia

Z ta historia to bardziej zarazliwe i gorsze niz SARS i koronawirus razem wziete :joy_cat:

2 polubienia