@ihtiel , @collins02 a u mnie to zależy od jakiegoś “widzi mi się”. Restrykcje swoje a ludzie swoje. Obecnie w klasie mojej córki jest ponad dziesięcioro dzieci chorych na covid, i wyobraźcie sobie, że żadnego e-mail, sms-a, telefonu nie dostałam czy to od wychowawcy czy dyrekcji,chociażby z informacją, żeby dziecku robić testy. Kompletna jak dla mnie olewka. Natomiast u syna w klasie jest jeden chłopak chory i dyrekcja wysłała mi e-mail z całą listą instrukcji, zanim syn wrócił do domu ze szkoły. Ale też nie sprawdzają czy uczeń faktycznie robi test czy nie i czy w takim razie wchodzi do szkoły zdrowy czy nie.
4 polubienia
Czyli nie jest to polska specjalność?
1 polubienie
akurat tutaj to zdaje sie korsykanska 
z tymi testami? mam watpliwosc co do ich wiarygodnosci.
po tym koktajlu szczepionek i dwoch latach zycia w mniej lub bardziej wysterylizowanym swiecie to niedlugo katar bedzie grozniejszy od omikrona, bo stracimy odpornosc na inne zarazki (z ktorymi mielismy ciagla stycznosc przed pandemia)
2 polubienia
Parszywe prawdopodobieństwo.Labirynt bez wyjścia…
2 polubienia
Wychodzi na to, że nie.
1 polubienie
Po tych prawie 3 latach,świat jest wciąż zagubiony.Tylko czy jest to zagubienie w niewiedzy czy w chęci ugrania czegoś kosztem czegoś innego/innych?
3 polubienia
pandemie zawsze zmienialy swiat - mysle, ze i zagubienie, i znalezienie sobie jak najwygodniejszego punktu do startu w przyszlosc - o tym drugim swiadczylaby bezpardonowa walka politykow. majacych w d* innych, dzialajacych zeby im sie koryto nie skonczylo.
dodajac do tego wzrost ekoterroryzmu?
4 polubienia
Tak,to ostanie to dodatek naszych czasów.Przy czym terroryzm jako sposób wypowiadania sie…Wpierdzielił sie w naszą rzeczywistość niczym smród,bez pytania…
Bo to nie jest tak ze coś sie dzieje a reszta tylko patrzy…
Każdy a i w tym najgorsi mordercy,szuka swego miejsca.
Polityka a w kazdym razie,reakcja na zastany świat,nie nadąża…
3 polubienia
Jeszcze bardziej sobie uświadomiłam, jak wielu ludzi ma gdzieś zwykłe podstawowe zasady i jak niektórzy ludzie są ograniczeni i przekonani o swojej nieomylności i to całkiem niesłusznie.
5 polubień
Ja się jakoś przyzwyczaiłem, staram się żyć normalnie, oczywiście w miar możliwości. Jestem potrójnie zaszczepiony, więc w razie czego objawy będą lekkie, tym bardziej, ze nie mam chorób towarzyszących.
6 polubień
Zastanawiam się, czy wzorem szczepionki przeciwcovidowej możliwe byłoby stworzenie takiej pigułki antykoncepcyjnej, po zażyciu której, nie dojdzie do zapłodnienia jajeczka, ale tylko troszeczkę.
Zadziwiające i jednocześnie zatrważające są obecne możliwości medycyny.
2 polubienia
A ja nawet ostatnio to kataru nie miałam.
Je nie rozumiem tych antyszczepionkowcow, ktorzy twierdzą, ze na wszystkie choroby mozna się szczepic, ale na covida juz nie? Przeciez technologia otrzymywania szczepionek znana, udoskonalana od ponad wieku, a wirus? To jakis wiadomonacyjny wirus wybrany? 
4 polubienia
Zirael naprawdę potrafisz rozbawić. No niestety nie da rady być trochę w ciąży. W ciąży się jest albo nie.
Ale !
Można przejść Covid ciężko, można się z niej nie wygrzebać. Można mieć powikłania (skutki choroby) do końca życia - czasem naprawdę utrudniające życie…
Można także przechorować tę chorobę lekko, nawet czasem jej nie zauważyć.
Szczepienia pomagają w tej drugiej opcji.
5 polubień
Każda dawka szczepionki danego producenta jest pod względem składu identyczna.
Skoro mogą wystąpić tak różnorakie symptomy chorobowe, to ta różnorodność nie może być uzależniona działaniem preparatu. Ten jest każdorazowo identyczny.
Jedyne co się zmienia, to biorca. Ten jest każdorazowo odmienny.
Nie można więc mówić, że przyjęcie preparatu, złagodzi przebieg ewentualnego zakażenia.
1 polubienie
Z tą identycznością? Chemia organiczna na tym poziomie jej nie zapewnia w 100%
Mozna mowic o tym w kontekście jednej partii produkcji.
Dodając zróżnicowanie genetyczne ludzi? Zawsze mozesz się znaleźć w grupie, gdzie nie zadziala. Ale to dotyczy wszystkiego od aspiryny po szczepionki, nie tylko na covid.
1 polubienie
Ale takiej narracji nie było w momencie dopuszczenia preparatu do użytku.
Dopuszczając warunkowo preparat, zapewniano o jego 95% skuteczności. W tej chwili skuteczność preparatu jest na poziomie 47%, a w przypadku jednego producenta spadła nawet do 13%.
Już sam fakt konieczności przyjęcia kolejnych dawek preparatu (czwartej, a mówi się już o piątej), świadczy o jego nieskuteczności.
Coś tu poszło nie tak, a mimo to nawołują wszędzie i wszyscy do przyjęcia preparatu. Gorzej. W Austrii od lutego zostanie wprowadzony obowiązek jego przyjęcia pod rygorem jakieś kary finansowej.
W Niemczech nawet ozdrowieńcy, których organizmy wytworzyły własne przeciwciała, mogą się z nich cieszyć jedynie przez 3 miesiące. Po tym okresie papierek stwierdzający przebycie choroby traci na ważności.
I tak powolutku, krok po kroczku, sukcesywnie, żaba się ugotuje, bo jakby ją wrzucono od razu do wrzątku, to by wyskoczyła.
2 polubienia
A słyszałaś, aby jeszcze któryś z milionów gatunków DSHN-u stosował słusznie te Twoje podstawowe zasady, mimo życia w nieporównanie trudniejszych warunkach od ludzi?
Kwestia marketingu kolego
Ze szczepieniami to jak z wiarą, jednemu potrzebny grozny staruszek (paskudny ojciec i hodowca golebi) siedzący na obłoku, drugi zupelnie dobrze odnajduje sie w swoim deistyczno - agnostycznym kąciku.
Nikt i nic nie jest doskonałe.
A drugą stroną medalu jest upolitycznienie wirusa - większości polityków i tzw. dzialaczy bardzo się spodobało uzycie wirusa jako narzędzia do wprowadzenia zamordyzmu i nie za bardzo chcą przyjac do wiadomości, ze wszystkie pandemie z czasem wygasają i nic pozniej nie jest takie samo. Ba, i dla nich może miejsca zabraknąć?
2 polubienia
Ja nawet zobaczyłam jak łatwo wyzdrowieć jak masz skierowanie na test. Wystarczy zobaczyć dłuugą kolejkę pieszą w drive thru…po godzinie stania masz poczucie, że już zdrowiejesz.
3 polubienia
Pracownik pyta kierownika; – zagramy w statki…?
– Dawaj pan i zaczynaj…
– L4…
5 polubień