A wam jakoś ciąży ta pandemia?

ja tam w norce nie siedze, ale w wiosce ludzi malo…
i zycie towarzyskie zamarlo.

3 polubienia

U mnie pół wioski było chore, kilka osób zmarło. Ale okropne było to jak na początku się traktowało kogoś kto był lub mógł być chory.

4 polubienia

u nas nie bylo w pierwszej fazie zachorowan - ale to byly dwa czynniki - poza sezonem tu ludzi bylo niewielu, szybko wprowadzili restrykcje i ich przestrzegano. gorzej bylo w wiekszych miejscowosciach, a najgorzej w duzych miastach i domach opieki - w domach starcow covid kosil rowno.
traktowanie chorych? czy osób ktore jezdzily w “Strefe zagrozenia”? normalne, robilo sie co moglo - u nas w budynku na 72 mieszkania byly zasiedlone 4 - zrobilismy rozpiske - dezynfekcja poreczy i wind wlasnym przemyslem i zylo sie dalej.
zaopatrzenie - w sklepach maseczki, zel i ograniczona ilosc ludzi.
do dzis zreszta to sie stosuje jak widzisz, ze ludzi w pomieszczeniu duzo to poczekasz.
obostrzenia teraz to stosowane sa w zaleznosci od potrzeb, nie ma jednolitych wymagan.
a przy zarazliwosci omikrona? niedlugo pewnie zaczna liczyc tylko ciezkie przypadki, bo to sie rozchodzi z szybkoscia nadswietlna - najczesciej test wykrywa, ze cos jest nie tak, bo bezobjawowo.

2 polubienia

U nas zachorowania przyszły … od osób które wróciły z zagranicy.

nie wiem jak to u nas bylo? stacje narciarskie i turysci? covid zaraża zanim wystapia pierwsze objawy - to sie szybko roznioslo - byl grudzien - tu 6 i 8 wolne, potem swieta kiedy sie odwiedzalo w domach opieki dziadkow czy rodzicow, Sylwester - a potem poszlo z gorki.
ja pamietajac ogloszenie stanu wojennego “nieco” sie wystraszylam, (szok w pierwszej chwili), ale jak sie okazalo - pietnastego stopnia zasilania nie ma, woda w kranie jest, podobnie jak zarcie w sklepach? to bez paniki.
drugiego dnia w aptece pojawil sie zestaw “pierwszej pomocy” czyli maseczki wielorazowe i chirurgiczne, rekawiczki lateksowe i zel w rozsadnej cenie, reguly gry byly jasne - nie wylazic z domu bez potrzeby i godzina policyjna dla tych, ktorzy nie byli potrzebni.
a ze zawsze powtarzam, ze czlowiek nie jest stworzony do zamkniecia i walki z niewidzialnym wrogiem? i do tego knajpy pozamykali? to wzroslo spozycie alkoholu i tabletek typu relanium - slabsi popadali w depresje.

2 polubienia

Ja w lutym byłem w Czechach. Wróciłem zdrowy i pierwsze zarażenie u nas się pojawiło krótko po tym jak Pinokio ściągnął wszystkich którzy nie mieli ubezpieczenia za granicą do Polski. To był chyba wrzesień? Nagle sąsiad który z nami piwkował w 3-4 dni się zawinął. Ja testy miałem w listopadzie ale negatyw. Chorowałem i na prawdę nie wiem czy covid po 20 grudnia. Trzymało mnie do połowy stycznia.

1 polubienie

A za granicą skąd się wziął?

:thinking:

1 polubienie

Oj ja piszę o wsi. Tu prawie hermetyczna społeczność

1 polubienie

No właśnie da to, że zatrzyma zarazki na masce, zamiast na drogach oddechowych i w konsekwencji w organizmie.
Spędzam w przedszkolu kilka godzin pracy dziennie, więc znam problem, tym bardziej, że nieodpowiedzialni rodzice przyprowadzają zasmarkane dzieci do przedszkola, a wielokrotnie już około 10 rano muszą je zabierać do domu z powodu gorączki.
Maskę mam na sobie przez cały czas pracy z dzieciakami i na razie odpukać, udało mi się uniknąć zakażenia, mimo, że chorowała większość nauczycieli, a obecnie raz po raz choruje jakieś dziecko. Zauważyłem też, że od kiedy noszę maskę, rzadziej łapie jakieś drobne infekcje.

5 polubień

z Chin przywlekli - a w Chinach? jakos w te nietoperze nie chce mi sie wierzyc.
pandemie zrarzaly sie jak ludzka pamiec siega, a pewnie i wczeniej.
chinskie miasta sa przeludnione, o czyms takim ja higiena to oni tylko slyszeli (co nie znaczy, ze jak maja warunki to szybko sie do dobrego przystosowuja), a wirusy wszystkie mutuja - prawdopodobienstwo, ze znajda pozywke w zatloczonym miescie z fatalna jakoscia powietrza jest duze.
przy omikronie u mnie wprowadzili zakaz palenie papierosow w ogrodkach i na tarasach w knajpach, bo cos im wyszlo, ze dran sie lubi podczepiac pod wydychany dym i nikotyna w przeciwienstwie do bardziej skomplikowanyc stworow im nie szkodzi.

2 polubienia

Jak juz wspomniałem,od 2 lat z okładem nawet nie byłem przeziębiony :relaxed: Wystarczy odrobina reżimu…

4 polubienia