Alert zdrowotny

@kaziu, to ciekawy temat na książkę.

1 polubienie

Bardziej to smartłocz - zegarek na rękę z funkcją dzwonienia i do SMS + poczta. Zegarek sam reaguje na zmiany położenia / upadku /, informuje osoby zapisane w pamięci na karcie że osoba taka potrzebuje pomocy. Dodatkowo mierzy puls i ciśnienie, które można dowolnie zaprogramować. Póki co to gadżet nie refundowany, koszt ok 700 zł + około 200 zł GPS. Ktoś z problemami zdrowia + leki, raczej z tego rezygnuje. Chyba że rodzina sprezentuje. U mnie też to rozważali, a ja nie chcę rodziny obciążać dodatkowymi problemami, co ma być to będzie

Ale trąbią że one są wyliczone bez zapasu. Parodia z paranoją

1 polubienie

Każą mi żyć jak szczurowi podczas doświadczeń. Pisać mi się nie chce, to jak obecnie piszę mi wystarcza - nie raz kulfony, drobny maczek ale to moje, reszta jest wyrozumiała w administracji, w poczcie. Ktoś kiedyś na starym pytamy proponował opisać, bo dobry chorror jak u hiczkoka / jakoś tak

2 polubienia

Bo taka prawda.

1 polubienie

owszem rezerwa niby jest, ale w praktyce moze nie wystarczyc - przy wstawaniu z kolan nawet plastikowa stzykawka moze sie potluc :slight_smile:
zamiast wziac sie za strefowe szczepienia to zaczynaja “grupami spolecznymi i zawodowymi” - a ja sie dzis doczytalam, ze zeby mama mogla sie zaszczpic musi miec e-skierowanie (zalatwione a jakze przez komputer, ktorego nie ma, a smartfon to rzecz skomplikowana dla wielu, nie tylko 86 starszej pani) i ciekawe jak ona dotrze na szczepienie w ogole, skoro prawie nie chodzi?
nagle ze szczpionki zrobiono cos na ksztalt papieru toaletowego w PRL?

2 polubienia

Jednak to moje życie nie fikcja filmowa. Życie każdemu pisze swój scenariusz. Wolałbym znaleść czas by coś poczytać, a nie codziennie z nim walczyć o lepiej dla siebie, bo usprawnianie jest czasochłonne

1 polubienie

Wiem @kaziu. Nic na to nie poradzę.
Mogę Ci tylko życzyć zdrowia.

1 polubienie

Miałem małe problemy z założeniem konta e Pacjęt, pomoc jest obłędnie i nie logicznie opisana, podobnie z profilem zaufanym, który trzeba po roku zrobić od początku, a niby jestem obeznany w komputerach

Zdrowia to ja wam wszystkim życzę, dałbym każdemu reklamówkę zdrowia gratis

1 polubienie

@kaziu, ale Ty nie jestes 86letnia staruszka, ktora do tego ma problemy ze wzrokiem.
i do tego to ludzie maja ganiac za szczepionka, czy szczepionka ma dotrzec do ludzi? nie tylko mama jest w takiej sytuacji, ze dotarcie do punktu szczepien, zwlaszcza teraz zima jest niemozliwoscia - ona porusza sie z chodzikiem.
u nas to jeszcze nie wiem jak rozwiaza, bo troche ludzi przede mna jest, ale jak beda szczepic we wiosce to zawiadomia wczesniej, ustala godzine, przyjedzie wesoly autobus i beda szczepic jak leci wszystkich mieszkancow.
na razie bardziej palacym problemem jest sluzba zdrowia i domy opieki - ale tam tez przyjezdzaja, a nie ciagna staruszkow czy niepelnosprawnych do punktu szczepien. wyliczone ile dawek i straty ogranicza sie do minimum.
jest problem bo jak nigdy w Hiszpanii kopne sniegi - nie wszedzie da sie dostac.
ale z drgiej strony jak wszyscy w takim pueblu nieco odcietym od swiata zdrowi i nikt nowy sie nie pojawia to i wirusa nie bedzie.

2 polubienia

Wzrok to ważny i potrzebny organ, u niektórych się sam co nieco regeneruje, widzę to po sobie, paraliż nabroił z nerwami i mięśniami gałek ocznych, u starszych może być podobnie, ponoć najgorzej gdy jest dodatkowo cukrzyca. Niemniej te mięśnie z wiekiem sztywnieją, niektórym pomagają krople z witaminami. Chodzik / balkonik poznałem osobiście, nie był romantyczny choć dużo wymagający i pomocny. Osoby w takim wieku powinny mieć zapewnioną zwiększoną pomoc, w każdym przypadku - od zrobienia zakupów, po załatwianie spraw w urzędach, by z niewiedzy nie czuły się odizolowane

Jest coś takiego, widziałam kiedyś na ogłoszeniu. Bliżej styczności z tym nie miałam

Pomoc ma, ale ta pomoc na komputerach tez sie nie zna…
A ma jaskre i ograniczone pole widzenia. Nerw sie nie zregeneruje.

1 polubienie

@okonek Jeśli mieszka w Polsce może zadzwonić w tej sprawie do lekarza rodzinnego.

pewnie, ze juz to zrobila.
ja ja namawiam na ustanowienie pielegniarki srodowiskowej - wlasnie po to, zeby w sytuacjach awaryjnych byl ktos, kto jest na biezaco z pomyslami zmian w sluzbie zdrowia byl.
ale to tak jak sie starsza osoba uprze, ze nie to nie przetlumaczysz, a jak zaczniesz naciskac to jeszcze gorzej, na zlosc corce odmrozi sobie uszy.
a potem bedzie plakac, ze dobrze chciala, tylko okolicznosci nie pozwolily…

2 polubienia

@okonek Znam to doskonale… Z mężem mojej Mamy jest jeszcze gorzej blokuje jakąkolwiek pomoc dla siebie i dla niej także :pensive:

2 polubienia

U nas sprzedają kartę życia… Kiedyś dostałem takie gówno. Ratownik medyczny musi zainstalować aplikację, aaa no i musi mieć telefon z NFC. Sczytuje zapisane na karcie dane co 5-6 raz. Więc chyba lepiej nosić wizytówkę zakładu pogrzebowego.

2 polubienia

Żeby te wszystkie gadżety medyczne funkcjonowały czyli spełniały swoją rolę musi być sprawna, dobrze zorganizowana służba zdrowia. A w polskim przypadku to jest podanie pustego talerza i łyżki. Weź się tym najedz…

3 polubienia

no nie do końca. Firmy zarabiają na czymś co w ogóle jest mało znane. Robią ludziom wodę z mózgu a nikt nie ustalił standardu. Ja noszę bransoletkę że jestem cukrzykiem i w razie co dzwonić pod nr…

1 polubienie