Jaka skandaliczna sytuacja?
Ja bym chciała zobaczyć umowę. Szczepionka to nie worek kartofli. Odbiorca nie byl w stanie zapwenic warunkow? To fima miala ryzykowac, ze wypusci na rynek trucizne?
Jaka skandaliczna sytuacja?
Ja bym chciała zobaczyć umowę. Szczepionka to nie worek kartofli. Odbiorca nie byl w stanie zapwenic warunkow? To fima miala ryzykowac, ze wypusci na rynek trucizne?
Sęk w tym, że umowę na dostawy negocjowały unijne władze. Takich umów centralnych raczej własnemi oczyma nie uwidzimy.
Kto negocjował to sie dojdzie. Nawet worek kartofli trzeba umieć przetranspotowac, a zjedzenie surowego?
Mi chodzi o organizacje, myslec z wyprzedzeniem tego Kaczoland nie potrafi
A potem zwala na wstretna UE, obrzydliwych Ruskich i wrogich Niemców
Na szczęście rząd sam o wszystko zadbał i mamy mnóstwo szczepionek z innych źródeł
Tiaa, rząd wszysko potrafi.
Jakbym Urbana slyszala
Rząd sam sie wyżywi
Nie rozumiem. Skąd te problemy producentów?
Czyżby USA i Izrael płaciły więcej i to tam idą dostawy?
Krótko i na temat poproszę. WINA PIS? xd
Tego wykluczyc nie mozesz.
Ale to co pisalam, jesli nie zachwasz pewnych zasad transportu i przechowywania to może sie zamienić w trucizne, albo rzecz nieprzydatną
A cos tloczno się na rynku szczepionek robi i nikt nie chce zlej reklamy.
I bez tego PiS nazbierał więcej win, niż wszystkie poprzednie rządy razem wzięte. Oczywiście, są to wina Tuska.
Ogólnie ze szczepionkami jest komedia. Po Astrze ludzie dziwnie często mają poważniejsze skutki uboczne (zwykle wysoka gorączka, dowód anegdotyczny to nie dowód, niemniej pojawiła się w ok. połowie przypadków u znanych mi osób zaszczepionych tym preparatem) i jakoś nie jestem w stanie zaufać temu preparatowi, wolałabym się zaszczepić Pfizerem lub Moderną.
Ale ogólnie rzecz biorąc to ja dalej nie jestem zaszczepiona, a jak zadzwoniłam gdzieś, gdzie dostali nadmiar szczepionek, to usłyszałam, że nie mogą mnie zaszczepić, bo jestem w grupie 0, a szczepienia grupy 0 zostały wstrzymane.
Z kolei w innym miejscu już “nie powinno być problemu” w dokładnie takiej samej sytuacji (nadeszła niespodziewana dostawa Pfizera i Moderny, a chętni na szczepienie seniorzy już się zaszczepili), więc moja szansa wzrosła
A na zajęcia już się normalnie chodzi, w tym na tereny szpitali, bo uczelnia ma błędne przkonanie, że większość studentów jest zaszczepiona (zaszczepiona jest może połowa).
Więc, w skrócie, szczepionki są tam, gdzie ich już nie potrzeba, a tam, gdzie jest zapotrzebowanie, nie ma szczepionek.
wlasnie rozmawialam z kolezanka z Katowic - nauczycielka 50 lat - po szczepieniu 48 godzin wyciete z zyciorysu.
@okonek Moja koleżanka nauczycielka, 40 lat. Po 1 dawce AZ objawy grypowe przez 1 dzień. Potem wszystko przeszło…
Nauczycielka z rodziny podobnie - przez prawie dobę po szczepieniu gorączka na poziomie 39-40 st. C +zaburzenia widzenia i mdłości, chciała zadzwonić po pogotowie, nie miała siły podnieść słuchawki, była sama w domu
Podobnych historii po Astrze słyszałam kilka, a po Pfizerze tylko u jednej znanej mi osoby było podobnie (gorączka i zaburzenia widzenia po drugiej dawce).
Przy czym znam o wiele więcej osób szczepionych Pfizerem niż Astrą.
Może to tylko pech, ale dobrze to nie brzmi.
Szczepionki to loteria. Ta moja kolezanka ma poczucie humoru i stwierdzila, ze powinni to najpierw na szympansach wyprobowac, ale szkoda by bylo, bo to gatunek wymierajacy
@vera223 5 moich znajomych po Pfizer - ze. Po 1 dawce tylko krótkotrwały ból ręki. Nie mam jeszcze informacji jak po 2 dawce… Z drugiej strony jeśli są mocne objawy to znaczy że układ immunologiczny działa prawidłowo?
Tak, to znaczy, że reakcja układu odpornościowego jest, ale bez przesady. Ręka boli chyba każdego (zresztą nie tylko po tej szczepionce, ale też po innych, np. na tężec) i to normalne.
Gorączka na poziomie 40 stopni już może być niebezpieczna i nie jest normalną reakcją.
Gorączka na poziomie 40 stopni nie jest niebezpieczna. Alarmowe jest 41,3. Choć wielu wytrzymuje więcej. Przy 42 podobno następuje denaturacja białka ludzkiego choć jestem chodzącym przykładem wyjątku.