Zdążyłem na 3 seta!!!
A ten gem na przełamanie to coś niesamowitego!!!Brawo Magda!!!
Grasz dokładnie jak Bjorn Borg
Ten drugi serw Magdy dzisiaj jest do niczego…
No niestety…
2:3 a była szansa i to wielka…
Zacharowa gra z jakąś dzikością serca co nie zawsze lubię.Ale kiedy jest skuteczna,robi wrażenie.
I zrobiło się 4:3 a ten ostatni gem to tragedia.Zeszło powietrze z Magdy.Gra jakby traciła wiarę…
Zacharowa sie prawie nie myli i robi się nieznośne ciśnienie…
Woooooow!!!
Analiza potem.
Ale jedno muszę już teraz.Nie spodziewałem się tak wysokiego poziomu.
Angielski duet komentatorów ledwo żyje z zachwytu
Kilka piłek których nie widziałem od czasu Belgijek Clijsters i Henin…
Fajna angielszczyzna Magdy!
Obie panie rozmawiając,miały rację.Magda jest jak ściana w defensywie.Tu sie pojawia rzadko stosowane pojęcie czyli tzw. pressure points czyli punkty wręcz wymuszone na przeciwniczce.
I na tym tle wielkie brawa dla Zacharowej która potrafiła z tych opresji wychodzić z winnerami!!!
Jak to możliwe że nigdy o niej nie słyszałem albo nie zwracałem uwagi?
Gdybym był trenerem Magdy,jedna sprawa.Ona jak wspomniana Schnyder,gra za bardzo NA przeciwniczkę.Magda musi częściej mijać lub ryzykować grę wzdłuż linii!
Ale…Widziałem dzisiaj tylko 3 seta więc nie upieram się…
Co ciekawe,niemal cała statystyka na korzyść Zacharowej.Tylko błędów więcej popełniła i malutka róznica przy pierwszym podaniu…
Natomiast,juz tak na zimno…Drugi serw Magdy napawa mnie przerażeniem.Musiała być zdenerwowana,tak jak powiedziała bo tego inaczej nie sposób wytłumaczyć…
Przesyłam Ci fajną wiadomość; - Iga z Noskową gra jutro, tj 20.01, nie wcześniej, jak o godz. 9.00. To oznacza, że będzie sporo później.
Za to Hubi w środku nocy.
Czyli Ige zobaczę.W każdym razie będę już w domu.
Nie przypominam sobie Noskovej i znowu ta niepewność spotęgowana grą min. Zacharowej…
Wszystko jednak bije na głowę ciekawość, na ile będzie stać Fręch z atakującą non stop,Gauff
Nie zobaczę natomiast Hurkacza chyba ze znowu pogra 5 setów
Wracajac do Noskovej…Zaczyna się robić irytująco bo niektórzy komentatorzy już podzielili skore na niedźwiedziu i trabia iz Czeszka ma szanse urwać ewentualnie…4- 5 gemów…
Niektórych sport nigdy niczego nie nauczy
Hubi przerąbał I seta 3:6. Za dużo błędów w wymianach.
Ale w II zagrał bardzo ładnie i wygrał 6:1.
Zaraz rozpocznie się III set. 0:1. 3:2. 4:2. 5:3. 6:6. 4:0 6:3 7:4.7:6.
SET 4. 1:0. 3:1. 4:2. 5:3. 6:3 i uniesione ręce Hubiego.
Takiego Huberta oglądać można zawsze. Wybaczyć mu można sporo fajansiarskich, niewymuszonych błędów, bo kapitalnych zagrań było więcej. Do tego serwis. Hubi “zabijał” rywala serwem waląc 17 asów, a bezpośrednich punktów serwisowych nie nadążyłem liczyć.
Generalnie, bardzo udane widowisko tenisowe.
Magdalena Fręch stoi przed wysoką, twardą ścianą w postaci Gauff.
Dzięki swojej grze w AO awansowała na 49 miejsce, no, ale Coco jest czwartą rakietą świata i zdecydowaną faworytką. Nikt od Fręch nie będzie wymagał wygranej, dzięki temu nie będzie pod presją. Nie sądzę by wygrała ten pojedynek, choć to sport i wszystko wydarzyć się może, ale może pokazać się ze swej najlepszej strony. A gdyby się udało, to byłoby niesamowite. W tym turnieju jest rzeź faworytek, przydała by się kontynuacja w tym przypadku.
I nie daj Boże tego w meczu Igi.
Iga już raz wygrała z Noskovą w W-wie 6:1 6:4. Widziałem ten mecz i w II secie były z Czeszką kłopoty. To ambitna, waleczna tenisistka rokująca na przyszłość. I tak jak Fręch, będzie grać bez presji, rzucając na kort, wszystko, co u niej najlepsze. Iga musi to poskromić i wierzę, że to zrobi.
Linda jest top-50.
Ale przestrzegam nadmiernych optymistów, bo mogą być problemy i nie musi być łatwo i przyjemnie. Wszystko zależy od dyspozycji Igi. Jeżeli wejdzie w swój rytm, nie będzie; zmiłuj się. Ale Iga nie jest maszyną i też się myli.
Linda wygrała tu z Bouzkową i jakimś planktonem.