Australian Open....Zaczęło się!

Boleśnie?
Co masz na myśli?
Jak na ten etap to chyba najłatwiejsza,możliwie wygrana…

1 polubienie

Boleśnie dla Rebekki. A widziałeś jak się cieszyła, gdy wygrała gema? A potem jeszcze jednego.I na tym jej radość się skończyła… :rofl:

1 polubienie

Taaak…Owszem.Dziewczyna nie jest Osaką i wiedziała że mecz nie potrwa.
A swoją drogą,bestia w cywilu chyba ładna!
Ciekawe co teraz,dalej…

1 polubienie

Nie wiem, kto teraz z Igą.
Tee…, Juras, nie wiesz czasem dlaczego spać mi się odechciało? :joy:

1 polubienie

Kurna, Hurkacza pokazują. Już 2 sety ma w plecy.

Nie wiem.W kiblu byłem…Dwa Piotry mi sie odezwały na fejsie…
Ide robić,sam nie wiem,śniadanie? :innocent:
W trzech setach dostal…
Komentatorzy sa w lekkim szoku.Z drugiej strony,ponoć poszło to szybko…Tym gorzej…

1 polubienie

Hubiemu znowu nie wyszło.

Dzięki za towarzystwo. Spadam i idę spać. :yum: :raised_back_of_hand:

1 polubienie

Odnoszę nieodparte wrażenie, że nie tylko w cywilu, bo i na korcie też. :innocent: :sunglasses:

Następna do odprawy jest Emma Raducanu. Ona pokonała Amandę Anisimową 6:3 7:5.

1 polubienie

Tzn. wtedy doskonale rozumiałem Twoją bezsenność ale miałem kłopot z fejsem.Trudny do rozsupłania bo trwający od 2 dni.Niektórzy przysłali mi wiadomość że mają to samo a kapituła nic nie widzi…Mowa oczywiście o classic rocku.Coś jest nie tak bo kolega,też z Anglii,publikuje bez przeszkód w tym samym czasie!
Zrobiliśmy taki eksperyment…Ta komputeryzacja zbliża cały świat,ułatwia życie ale pod warunkiem że działa!!! :exploding_head:

1 polubienie

Emma ciężko pracuje nad powrotem i ten mecz nie będzie spacerkiem.Normalnie życzę jej wszystkiego najlepszego bo okazała sie sportowcem a nie celebrytką.
Z Igą jednak,to co innego :smiley:

1 polubienie

Tymczasem Jasmine Paolini wygrywa z niejaką Renatą Zaragua z Meksyku. 6:2 6:3. Jasminka pokazała swój dobry biegający tenis, refleks i orientację, a także niefrasobliwość ocierającą się o bezmyślność. Nie obyło się bez strzałów na wiwat w trybuny. Jej rywalka, to głęboki plankton tenisowy i większość punktów Jasmina jej podarowała, właśnie tą lekkomyślnością. Ale jej przewaga w umiejętnościach była aż nadto widoczna.

1 polubienie

Nigdy nie slyszałem o Meksykance i to chyba zwyciężczyni z eliminacji,jak nasza Majka Chwalińska.Ja Jasminke rozumiem.Ciężko się w takich meczach skupić.W ten sam sposób póki co,tłumaczę sobie zwariowaną grę Gauff.A i Idze się to zdarza…

1 polubienie

Takie bzdety zdarzają się wszystkim. Ale Jasminka w tym celuje. Obejrzałem już sporo jej spotkań i te niespodziewane babole niejako charakteryzuję jej grę. Tak jakby w pewnych momentach brakowało jej cierpliwości i piękną swą akcję potrafi sknocić częściej od innych. Podobnie jest z Coco ale ona robi to bardziej z frustracji. A Jasminka z takiej niefrasobliwości. Przynajmniej takie wrażenie ja odnoszę. Zreszta i Ostapienko jak wpadnie w trans to też niezłe knoty seryjnie odwala.

Nabyłem przed chwilą zapas warnsteinerów i za zdrowie oraz pomyślność Igi należy wychylić małe co nieco. :sunglasses:

1 polubienie

To teraz mnie oświeć,kiedy następny mecz Magdy i Igi…Zalatany jestem,w przyszłym tygodniu wylatuję itd,itp…

1 polubienie

Iga ma grać w nocy z piątku na sobotę, godzina jeszcze nie ustalona.
Kiedy gra Linnette, nie wiem, ona ma zaległy mecz, który przerwano przez deszcz.

Fręch!
Linette odpadła.
Fręch jest w 3 rundzie.

1 polubienie

A ja tego nie wiedziałem. Dzięki za info.

1 polubienie

Magda gra rano,z Andrejewą.

1 polubienie

Ale naszego czasu kiedy? Bo, że z Andriejewą to wiem.

Podali że"jutro".Czyli za ok. 12 godzin.

1 polubienie