Bez czego,nie mógłbyś żyć?

Źle się wyraziłem - po piwie człowiek ma oddech piwny. A cydr jest delikatny (prawie jak szampan)

1 polubienie

Fakt,przypomina szampana.I podobnie działa…Jednak,pominąwszy mały epizod z parą Litwinów,dawno temu,nie sięgam nawet po to…Niby to jak szampan a mnie przypomina bardziej jabola…

1 polubienie

Profanancie Ty jeden…!!! :roll_eyes: :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Tylko zgniłe ryby śmierdzą, świeże nigdy…!

1 polubienie

Tak samo jak nogi :slight_smile:

1 polubienie

No to zapraszam do mojej siedziby gdy murzyn kupuje zamrożone ryby i kladzie je na ladzie w kuchni…Nawet moje pachnidelka nie dają rady ze smrodem który przypomina wilgoć piwnicy zmieszaną ze starymi skarpetami.
O muchach które zwalczam juz nie wspominam bo to juz inny temat.A moze być jeszcze inny gdy sie pewna menda tutaj zgłosi… :face_with_raised_eyebrow:
W każdym razie,to nie fiołki.

1 polubienie

W życiu nie kupowałem ryby od murzyna. Ale świeże, prosto z burty, to miałem za darmo. W okresie kartkowym, te ryby były taż kluczem do innych deficytów oraz do załatwienia spraw nie do załatwienia. :grinning:

1 polubienie

Dziwną rzecz zauważyłem na Sycylii.Targ rybny w Catanii to niemal centrum życia towarzyskiego i handlowego.
Smród czuć z daleka ale kiedy sie człowiek znajdzie w centrum,nie jest wcale tak zle… :thinking:

Co dla jednych jest smrodem, dla innych aromatem.
J
Mi, np, śmierdzi kaszanka… :roll_eyes: :joy:

1 polubienie

Ja w ogole za cydrem nie przepadam. Zadnym, a probowalam rodzimych w kilku krajach.
Nad destylatem tego trunku czyli calvados we Francji to sie zastanawialam czy to aby nie jakis plyn do dezynfekcji zmywarek nie jest?
Jablka tylko w szarlotce i to mojego sprawdzonego przepisu, na kruchym ciescie i z pianką.

1 polubienie

No tak…Kaszanki to akurat nawet nie zauważam i od 30 lat,nawet nie byłem w pobliżu.Pamietam ze w stanie wojennym,podawali to na jarmarku,zamiast parówek…

2 polubienia

Bo kaszanka jest do jedzenia, nie wąchania.
Mogę Cie tylko pocieszyc, ze Hiszpanie kaszy nie znają, więc jako wypełniacza krwawej kiszki używają cebuli, orzeszkow piniowych, kawlkow słoninki, kasztanów jadalnych etc.

2 polubienia

Parowki byly na kartki…

Też widziałem taki stragan na ulicy w Palermo. Po dwóch godzinach świecił pustkami, wszystko kupili.
Podobne targi sa w Grecji

2 polubienia

A sklep miesny z laweczkami i automatem do kawy?
W starym centrum Lleidy (Katalonia), pewnie zamiast magla :rofl:

I już za to lubię Hiszpanię. :+1: :grinning:

1 polubienie

Dziwny naród!

2 polubienia

Mądry naród. :stuck_out_tongue:

1 polubienie

@Bingola to fajny gość, więc nie rozumiem, dlaczego lubi cydr…? :shushing_face: :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Bez przytulania, bez przyjaciół, bez podróży, bez dobrego jedzenia, bez ciekawych książek i filmów, bez sportu.

5 polubień