Dostałem na święta tzw kartę życia. zapisane na niej są choroby i leki… Już widzę jak ktoś instaluje aplikacje chcąc mnie ratować…
I to jest właśnie problem, bo w przypadku niektórych leków taki ratunek może przyspieszyć przeniesienie się na tamten świat
@vera223 co do ratowania? bywa tak, z chcac uratowac zrobisz krzywde.
nadgorliwosc jest gorsza od szalenstwa
Zapisałem sobie leki w notatniku w komórce. To na wypadek gdybym zapomniał co i kiedy zażywać. Innych zastosowań nie przewiduję.
No bywa, ale z tego, co wiem (pytaliśmy kiedyś ratownika na zajęciach), takim oświadczeniom i tak się szczególnie nie ufa (np. nikt nie poda komuś krwi na bazie grupy zapisanej na bransoletce, co innego sygnały pokroju oznaczeń, że ma się cukrzycę itp., czy choćby oświadczenie woli), poza tym nikt nie obszukuje ludzi przed ogarnianiem ich ani w karetce (co chyba oczywiste), więc w Polsce to podobno nie ma i tak sensu, bo praktycznie nie może znaleźć zastosowania, może w sytuacji, kiedy ktoś jest już w szpitalu nieprzytomny i nie da się skontaktować z żadną rodziną.
@vera223 zadaniem ratownika to jest dostarczy poltrupka, zeby sie nim madrzejsi zajeli na UCI unidad cuidados intensivos
odpowiednik OIOM polskiego i to po drodze nie zrobic mu wiekszej krzywdy
Pierwsze co ratownik chce wiedzieć to czy delikwent nie bierze środków na rozcieńczanie krwi i czy nie ma alergii…
o ile delikwent jest przytomny?
No i po to notatki na bransoletkach i innych wkładkach do portfela…
zgadza sie
na moim terenie jestem rozpoznawalna
ale poza nim? sygnal musi byc wyrazny
Mnie już nie będą…
Mam opaskę na łapce SOS dla lekarza - wszelkie dane potrzebne na pierwszy ogień są wygrawerowane na elastycznej opasce od jej wewnątrz - imię, nazwisko, adres, telefony kontaktowe do rodziny, grupa krwi, ważne choroby, potrzebne leki czy np. uczulenia, i podobne dane alarmowe w telefonie. Są także aplikacje na Androida w Sklep Play - które przypominają o potrzebnych lekach czy pomiarach itd i które mają także profil w ustawieniach specjalnie do pomocy ratownikom np Weż Tabletkę czy Zarządzanie Lekami - Mam podobną tyle że to szpitalna dla osób szczególnego ryzyka. Była jeszcze w formie wizytówki ale tej na SOR mi nie oddali.To na przypadek niekontrolowanego zawału. Najgłupsze jest to że to zalecenie z UE by przyspieszyć cenny czas na ratowanie życia to np. opaski SOS - moja jest czarnego koloru - zawałowa, cukrzycowe mają biały kolor, problemy z krwią to kolor czerwony, niebieska to że osoba posiada rozrusznik serca, zielony to dawca narządów itd, a PIS zrobił kontratak wprowadzając RODO. Choremu to RODO wydłuży wszelką pomoc - bo potrzeba zgody kilku urzędników i wszędzie na piśmie w ustawowym wówczas terminie ok 7 dni minimum ma urzędnik na rozpatrzenie sprawy widzi mi się, o ile jej brak w tym momencie przeżyje. RODO jest by ukryć przekręty głownie posłów od prezesa, ale i po drodze znajomych królika, a nie na potrzeby zwykłego śmiertelnika. Po co mi szybki przyjazd karetki do zdarzenia - wypadku, zawału itd jak urzędnik decyduje co mi się należy - porada u rodzinnego czy szpital itd
Skan recepty nie wszędzie przejdzie. Sam sobie kombinuję lek - będzie 4 rok jak bezpośrednio od producenta z Norwegi - adres z opakowania, właśnie skanem recepty bez pośredników, bo apteki dookoła nie mają zezwoleń na handel moim lekiem - to tak w ramach repolonizacji i ograniczenia liczby aptek. Mam do wyboru tylko 3 apteki w kraju gdzie mogę zrealizować mój lek - Warszawa, Katowice, Gdańsk i w każdej jest wielka niewiadoma pomimo ok. 400 km do każdej z nich - dzwonię i jest lek, dojeżdżam i już po leku i tak wkoło / nie wiemy kiedy będzie nowa dostawa !, a i odłożyć specjalnie dla mnie nie mogą !. Więc otrzymuję przesyłkę leku do skrzynki listowej w wersji szpitalnej / 240 tabletek w 1 opakowaniu co wystarcza na 5 miesiące przy jednej recepcie na ciągłość leczenia bo już dożywotnio, lek jest 6 generacji, bardziej dopasowany składem i finansowo - bo jest dołączony przekaz do opłaty / zapłaty już w przesyłce po jej odbiorze /. Proponowane mi zamienniki nasze krajowe w innych krajach są dawno wycofane z użycia - za dużo ubocznych skutków, jak i śladowe ilości czynnika głównego by podleczyć a nie leczyć. Ciekawe jak tam z akcyzą za tak długi okres w razie wpadki hm ?
Ej no ja zrezygnowałem z morfiny z przyczyn technicznych bo trzeba dygać codziennie po 7 km do szpitala ze swoim towarem, igłą i strzykawką, i poszukać piguły po studiach i z zezwoleniem / pomysł obecnego rządu / na zastrzyk - pomimo że bylem przeszkolony przez profesjonalistę w zastrzykach to sam sobie nie mogę go zrobić, choć robiłem mamie, czy sąsiadom bez problemów. To codzienne bieganie tam było męczące, a i niekiedy był brak piguł od zastrzyku. Przeszedłem na Ketonal 150 też na receptę, płatne 100 %, tyle że niekiedy lek opuszczam aż do średniego bólu- mój ból 0 zaczyna się tak jak np. ból zęba
Można i tak. Mam szpitalną / oddziałową / aplikację, i mam 15 minut na OK. W razie nieodebrania tej wiadomości po tym czasie szpital mnie namierza przez operatora i w tych 15 minutach max mam ambulans bo drzwiami domu. Aż 1 raz nie odebrałem na czas i ratownik z walizą i lekarzem dobija się do dżwii mieszkania, krótka rozmowa jak się czuję i ochrzan że rozmowę pamiętam do dziś ze szczegółami, potem krótkie pouczenie co do aplikacji powiadomienia. Był błąd lekarzy na oddziale, bo nie wytłumaczyli mi co z czym w tej apce. Będąc w trakcie śpiączki zapewne coś tam podpisywałem, w tym i zgodę na powiadomienia, choć cholera wie co jeszcze tam było w takim zamieszaniu
@collins02 Nie możesz skorzystać z e-recepty wysłanej SMSem?
Wow! Co to za apa?
Juz wszystko zalatwiłem.Delikatnie mowiac,dziwny ten kraj…To co w jednej aptece nie przechodzi,w drugiej dostajesz z uśmiechem[zza maseczki].
@collins02 Nie wiem jak w UK ale w Polsce teraz nawet farmaceuta może “wypisać” receptę jeśli jest taka potrzeba.
No nie…To by nie przeszlo.Sa rozsiane po calym kraju punkty gdzie sie telefonicznie mozesz rejstrowac i zalatwiac recepty.Poki co jednak,zdrowym bedąc,nigdy nie bylem w takich potrzebach a jak juz,cos to w domu.