Blaski i cienie 1989 roku

To ty krezus byłeś! Ja jak pamiętam swoją prace w PRL to zawsze miałem nie więcej jak 20-30 $. Pamiętam gdy w 1990 wyjeżdżałem do USA to za całą ostatnią pensje kupiłem na wyjazd… 15 dolców w kantorze!

1 polubienie

Mój ojciec pierwsze VHS kupił za dolary od wujka… który uciekał przed komuną do GB

1 polubienie

To za czym ludzie tesknia,jak latwo ocenic,jest w ich rekach.Przeciez panstwo nie bedzie regulowac bliskosci z sasiadami!!!
Do tego dochodzi narodowy kretynizm,przybierajacy najczesciej postac przekory…
Przemiany powstaly za wolno i za malo radykalnie,jesli juz.I dlatego to trwa i trwa.Ale glowna wina lezy w polskim mysleniu wyborczym.
Ludzie[w tym homo sovieticus-wiecznie zywy] chcieliby aby wszystko za nich robic,zero inicjatywy wyciaganie reki po lapowki i inne prezenty jak 500+,i do tego najgorsze chyba przeklenstwo,zaczynajace sie od"panstwo musi,panstwo powinno"…
Bywalo sielankowo na zdjeciach.Za te"darmowe" wczasy placiles caly rok,przynoszac do domu pensje kilkanascie razy nizsze niz w srednio rozwinietych krajach.Plyty winylowe gorsze od Polski,produkowali tylko Rumuni i Bulgarzy…
Nedza i brak perspektyw,plus ubezwlasnowolnienie, to raczej nie jest obraz sielanki.A jesli ona sie przytrafiala[mnie sie np. przytrafila!Malo tego,TRWALA!] to byla to zasluga wspanialego poprzedniego pokolenia lub dwoch.Ludzi takich jak moi rodzice ktorzy pracujac za podle grosze,potrafili wiazac koniec z koncem,absolutnym cudem[bo matematycznie,nic sie nie zgadzalo].
To ludzie ktorzy wychowywali,wpajali zasady,mobilizowali do wysilku,podsuwali zainteresowania i podpowiadali jak je pielegnowac.Potrafili nauczyc zycia w taki sposob bysmy nie byli skazani na kierownicza role partii!
A my i nasza fantazja oraz brak zniewalaczy pod postacia smartfonow,tworzylismy swiat jaki znalismy z ksiazek,ze snow i z wyobrazni.I potrafilismy sie nim cieszyc.To sztuka juz dzisaj raczej zapomniana.
Gdyby to bylo takie wszystko rajskie,nikt nie marzylby o wolnosci,o podrozach, o lepszych pieniadzach i o samostanowieniu…Na tym wlasnie polegalo komunistyczne klamstwo,zaszczepiane nam od co najmniej konca wojny.Ze wszystko co dalekie,obce,inne,nie warte jest ani zachodu,ani poznania.

3 polubienia

Z mojej strony wielki szacunek dla pana collinsa. Popieram Cię w każdym słowie.

1 polubienie

Dziekuje.Kiedy widze takie pytania i kiedy nie ma tych scoorvieli gosci oraz innej gangreny ze starego pytamy,chce sie pisac…Inna jakosc.

2 polubienia

Mam zamiar w niedalekiej przyszłości opisać PRL z moich obserwacji i doświadczeń na mej skórze.
Tu, na tym forum.

2 polubienia

Ludzie sa w wiekszosci za mlodzi by to ocenic.Nie zdaja sobie w ogole sprawy i nawet mowia o tym glosno,jaka wielka jest roznica miedzy bycie i przezywaniem a lektura najlepszej nawet ksiazki.Moim zdaniem akurat taka jak pomiedzy nauka angielskiego z ksiazek a nauka i byciem na Wyspach…

2 polubienia

Tyle zarabiał ojciec z 25 latami doświadczenia w zawodzie.

@birbant o skonnosci do masochizmu z tym tematem o komunie to Cie nie podejrzewalam.
ale co tam, niech mlodzi posluchaja czegos co nie jest radosna propaganda i przyjma do wiadomosci, ze pytamy tworza ludzie zaprawieni w bojach, nie tylko internetowych.
w 1940/41 tez wydawalo sie, ze to juz koniec. a to byl poczatek konca - Berlin zdobyty, na lata pod radzieckim butem, w 1980 troche nadziei - w 1989 szansa na zmiany.
a i komuna to nie bylo ciagle to samo - po wojnie, ta niby odwilz, Gierek, lata 80 kiedy bylismy spizarnia i zapleczem surowcowym dla ZSRR? rosyjski mis troche sadelka nabral, zakumplowal sie z Iranem i Chinami (na ile to juz inna sprawa) i kombinuje od nowa jakby te Europe zjednoczyc pod ruskim butem. Stalinowi nie wyszlo, ale Putin ponoc niczym Chuck Norris - moze wszystko. :wink:

1 polubienie

Putin niczego nie ździała. Więcej w nim image, niż polityka.

2 polubienia

Od jakiegoś czasu oglądam vlog polskiego podróżnika o Wenezueli i tam obecnie jak u nas za komuny…zarabiają 5 dolarów na miesiąc, czasem dostają jakieś paczki żywnościowe, wszystko w upadku, demonstracje na ulicach, policja strzela do demonstrantów, bieda, prądu w Caracas potrafiło nie być nawet tydzień, woda jest niekiedy tylko kilka minut dziennie. Przestępczość na niespotykaną skalę, strach chodzić po ulicach nawet w biały dzień, strach zostawić samochód na ulicy. Korupcja wszedzie. Tragedia. W zasadzie gorzej niż u nas za komuny. Momentami płakać mi się chciało. A ludzie wciąż dają radę. Starają się jakoś żyć i co gorsza nadal w Wenezueli jest wielu zwolenników Maduro. Propaganda w mediach.
Żal ludzi tylko. A jeszcze potrafią się uśmiechać.
Tylko benzynę mają prawie za darmo.
Taki wtręt, bo właśnie oglądam kolejny vlog.

1 polubienie

Jest jeszcze Korea Półn.

Ludzie zarabiali dużo tyle że mało to było warte jak dziś

1 polubienie

ambicje ma. a z Trumpem dobrali sie jak w korcu maku.

i to KRLD jest gorzej niz w Wenezueli.

2 polubienia

O Korei to już każdy wie.
Pierwszy raz gdy oglądałam jakiś reportaż o Korei to też byłam porażona i doszłam do wniosku, że to naprawdę cudowne zrządzenie losu, że człowiek akurat tam się nie urodził.

Zresztą jest powiedzenie że jest się szczęściarzem, że ma się dach nad głową i co zjeść, bo ponad połowa ludności na świecie tego nie ma.

Co nie znaczy, że nie mamy prawa chcieć więcej, jednak to skłania trochę do refleksji i uczy dystansu.

2 polubienia

Dokładnie tak, pani koleżanko.
Jest o wiele dużo, za dużo takich miejsc, podobnych to tych, które wymieniliśmy.

2 polubienia

sa zwolennicy Maduro, bo to kontynuacja polityki Chaveza - ci ludzie @anon44086484 nie mieli niczego a dostali w tamtych czasach sporo.
i tu jest pies pogrzebany - przy ich sposobie myslenia, ze wladza ma dawac?
swoja droga podziwiac czlowieka, ze zaryzykowal wyjazd teraz.

2 polubienia

Wiesz, bogaci tzn co co byli bogaci wcale aż tak go nie popierają a biedota, bo paczkę z makaronem i olejem dostają. No i cuda na kiju obiecuje.
Owszem popierają go ci bogacze, którzy są nadal przy jego korycie, ale reszta rezydencji popada w ruinę, biznesy nie prosperują. Ludzie emigrują, bo zwyczajnie nie mają za co żyć. Ale emigrują też nie ci najbiedniejsi bo trzeba mieć kasę, choćby na samolot.

On wyjechał już kilka lat temu, podróżował, poznał tam dziewczynę Wenezuelkę i się zakochał. Jej rodzina już wyemigrowała a on ją sprowadził do Polski. Ale wraca tam, bo go ten kraj pasjonuje. Między czasie zwiedził też inne państwa Am.Płd. Jemu tam źle nie jest, bo ma kasę, ale warunki są straszne. Bo brak wody czy prądu czy zamieszki na ulicach też jego dotyczą. A teraz wrócił do Wenezueli sam na krótko chyba, bo zbierał kasę ze swojego vloga dla jakiś biednych ludzi. Zresztą już wcześniej pomagał stołówce dla biednych dzieci etc.

Na YT vlog: Bez Planu

1 polubienie
Na zdjęciach rodzina zawsze ładnie wychodzi, szczególnie czarno-białych, nie widać rumieńców na twarzy, kto za kogo się wstydzi.
1 polubienie