Była awaria?

Szczególnie przy sraczce :rofl::rofl::rofl:

2 polubienia

Powiedz mi @anon86894402, jaką kwotę otrzymasz?
Tą z Twojej wyceny, czy zasądzoną?

1 polubienie

W Holandii ze ściągalnością jest tak, że namierzą każdego wszędzie i przysyłają list. Nawet do Zanzibaru. :shushing_face: :sunglasses:

Jedynym sposobem jest szybka reakcja na pismo i ugadanie się. Wtedy opóźniają termin pierwszej spłaty, bo wszystko rozkładają na dogodne raty. Ale od płacenia wywinąć się nie da.

3 polubienia

Chyba tak… Od 20 do ok 22 cały czas coś mieliło zamiast otwierać dyskusję. Siły wyższe i rząd światowy prowadziły akcję sanotażowo-zagłuszającą😜

3 polubienia

Praktycznie tę z mojej wyceny :slight_smile:

1 polubienie

Ja pierwszy raz miałam problem o 17-tej.

2 polubienia

Tu samo lewactwo, to co się dziwić, że służby zakłócają… :stuck_out_tongue_winking_eye:

5 polubień

Pytam, bo syn kiedyś przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu ( brak pasów dla pieszych).
Miał jeszcze czapkę i kaptur na głowie, nie zauważył auta, które to potrąciło.
Wylądował nieprzytomny w szpitalu, ale mandat musiał zapłacić i odszkodowanie, za maleńkie wgniecenie na masce. Facet sobie wycenił szkodę w najdroższym serwisie napraw :grin:

3 polubienia

Ja później, kiedy skończyłem na blogu u kolegi @Antykwa jego nową zemstę męczyć. Tak naszpikował rebusa perfidnemi zasadzkami, że długo się męczyłem. A jak skończyłem te męki, wchodzę na forum, tu, panie; kicha…

5 polubień

Dla mnie każdy rebus, to perfidna zasadzka :rofl:

2 polubienia

U mnie chwilę przed 22.00 był problem by się połączyć z Pytamy, po przebudzeniu ok 00.30 też nie było możliwości

1 polubienie

@efka ja bym z tą, że z tą sraczką szybciej, to bym polemizował, bo niby szybko idzie, ale długo trwa… :stuck_out_tongue:

2 polubienia

To znaczy, że mój telefon jest okey :wink:

1 polubienie

To nie lapek bo mi inne strony działały płynnie i szybko

3 polubienia

Tak. feler dotyczył tylko Pytamy.

4 polubienia

U mnie nie dało nawet przez Google z telefonu jak i komputera

1 polubienie

Słusznie. Ja też wyceniłem przez ASO

1 polubienie

To było trochę niesprawiedliwe.
Było bardzo ciemno (zimowa pora), syn po uderzeniu stracił przytomność, odzyskał w kartce, nie widział zniszczeń. Wgniecenia było maleńkie i w dziwnym miejscu. Facet to wycenił na 600 zł a samochód był wart góra! 3 tys.

1 polubienie

To oczywiście okoliczności łagodzące… ale… z drugiej strony co winny jest facet któremu ktoś wpada na maskę? Dlaczego ma mieć jakieś tańsze zamienniki, albo mniej profesjonalną naprawę? Równie dobrze gość który mi zdemolował auto, mógłby powiedzieć, że mogę kupić używane lusterko i atrapę… że mogę zamienniki… ale dlaczego bym miał to robić? Ja się nie prosiłem o te uszkodzenia. Pech może dopaść każdego. Dlatego na drogach mamy ubezpieczenie… ale rowerzysta lub pieszy już nie mają, więc czasem zdarza się jak u Ciebie. Dobrze że wyszedł cały z tego… pieniądze to rzecz nabyta :slight_smile:

2 polubienia

B. długo mieliło, a jak już zmieliło, to i tak nie mogłam nic wysłać :frowning:

2 polubienia