Słuchajcie chłopaki, czytając Wasze wpisy, dochodząc do słowa “wstyd”, trochę się zatrzęsłam, ale, myślę sobie nie odzywam się , nie piszę nic.
Ale teraz w kontekście tego, CHYBA Was rozumiem, bo dziś rozmawiałam w pracy z chłopakami a przede wszystkim z kierownikiem, i w rozmowie wkradł się wstyd z mojej strony. Aczkolwiek, nie była to dyskusja mająca na celu szyderstwo i kpiny, bo ładnie się wypowiadali o Szczęsnym i ogólnie o naszych, ale kierownik wprost powiedział mi , o następnym meczu “Pologne bye bye”.
Bo ,jesli patrzeć jedynie na mecz z Argentyną i na to że szef jest Francuzem,nie ma żadnego argumentu by rzekł coś innego
Historia pokazuje jednak tyle zwrotów sytuacji że gdybym miał pamięć,co i na JAKIM,KTÓRYM mundialu sie działo,udowodniłbym wiele rzeczy nieprawdopodobnych.
Zaczynając skromnie…Od mistrzostwa Europy Grecji pod wodzą Otto Rehhagela,w 2004
Byłem zmuszony oglądać mecz Belgii, bo tam przebywałem w dobrym towarzystwie, w którym było trzech moich belgijskich znajomych. No i dobrze. Ale…, oni najpierw złożyli mi gratulacje z powodu awansu Polski, a później nieco kąśliwie, aczkolwiek sympatycznie rzucili kilka, powiedzmy, aluzjów, do gry naszej kadry. No cóż, przełkłem tę gorzką pigułę i karma wróciła po meczu ich meczu z Chorwacją…
Ich załamanie psychiczne nie pozwoliło mi na wielkie znęcanie się, ale nie omieszkałem powiedzieć; - drodzy panowie, niestety, ale gratulować wam, nie ma czego, co przyjęli ze smutkiem i pokorą, a następnie zaczęli w sposób miły dla mojego ucha jojczyć na temat swojej drużyny…
Nasze tu narzekania na naszą kadrę nie mają się nijak, co usłyszałem od Belgów na belgijską drużynę…
A gdyby słowa mogły zabijać na odległość, to pierwszem nieboszczykiem był by niejaki Lukaku, choć i pozostali nie uszli by z życiem, ale w następnej kolejności. Trener skonał by zaraz po gwiazdorze belgijskim.
Swoją drogą, to ten mecz będzie śnił się Lukaku, jako najgorszy koszmar.
A zaraz śmigam do Aachen oglądać Niemców z Kostaryką w towarzystwie Niemców, a jakże…
Nie jestem wcale zaskoczony.
Tutaj wszyscy się dziwią ze ja…wydziwiam.Polska awansowała a ja marudzę.Dziwak jestem i nie warto tego tematu rozwijać…To tyle jeśli chodzi o ich"spojrzenia" i próby komentarza…
Próbowałem już dzisiaj rano,przejsc na taki punkt widzenia, zreszta bardzo mi bliski.Liczy się awans i właściwie nic ponadto.
Problem to maja Wlosi i jeszcze 7 innych ekip a teraz dodatkowo belgijscy frajerzy…
My gramy dalej.
Edit…
A Niemców czeka chyba poważne trzęsienie ziemi.
Cuda się zdarzają
Niemcy wykaraskują się z dużej kałamanii, jest 3:2, ale mecze się jeszcze nie skończyły.
Hiszpanie mają problem z Japonią. Duży problem.
Kuźwa! Niemcy dopięły swego jest 4:2, ale Hiszpania przegrywa…
Przez kilka minut, gdy Kostaryka prowadziła z Niemcami, Hiszpanie byli za burtą mundialu
Japończycy wyciumciali Niemców.
I byl strach w oczach ale to było tylko pare minut.
Powinienem jednak spróbować swych sił w obstawianiu…Nie to ze zakładałem ale DOPUSZCZALEM myśl o zwycięstwie Japonii
Zreszta,zagrali fantastycznie!Żadna piłka nie była stracona, szybcy jak…“boski wiatr” a do tego wygimnastykowani tak ze zdejmowali nogami piłki z głów Hiszpanów…
Od kilku dni czytałem w kilku artykułach, że dziennikarze z Hiszpanii sugerują odpuścić mecz Japonii, aby w ćwierćfinale uniknąć gry z Brazylią…
Za to teraz zagrają z Marokiem.
I powinni definitywnie zakończyć te arabska wiosnę ludów.Ale…Pewni tego być nie mogą…W drugiej połowie wcale [poza jednym strzałem w końcówce] nie zagrozili Japończykom.
A w ogole…Japonia-Chorwacja!
I to się zapowiada ze hej!
Tu może być i poziom i walka…I niespodzianka
Teraz zaczyna się prawdziwy mundial
Bez Belgow I Niemców…
Mimo wszystko, nie myślałem ze się tak mizernie zaprezentują…
Dania tez poniżej oczekiwań…
Ale w sumie największy numer to fakt ze Japonia pokonała Hiszpanie,Niemcow a przegrała z Kostaryka!!!
Ktos kto tak typował w jakimś totalizatorze, powinien być już bogatym człowiekiem
Hiszpanie sie wykaraskali.
Luis Enrique stwierdzil - niczego nie swietuje, bo nie mam zwyczaju cieszyc sie z porazek
Dotyczylo to oczywiscie wyniku meczu.
No i, kurna, kto jest lepszy od Belgii i Niemiec? Jak to kto? Polska, biało czerwoni, bo to myśmy wyszli z grupy, a nie oni…
Ale z Marokiem to juz klopot, niewlasciwi jacys…
Światowy chłopak z Ciebie @birbant , fajnie .
Jak najbardziej właściwi. Większość powołanych zawodników gra w topowych ligach Europy. To ich złote pokolenie.
A co do wczorajszych rozstrzygnięćw grupie E, sorry nie powstrzymam się
Kolego to mial byc zart z tego co napisał @birbant - kto to słyszał, żeby “jakies tam Maroko” bylo na pierwszym miejscu w grupie