Możesz jeszcze na pellet ale jak to jest eko to ja jestem święty. I tak jak kilka lat temu był tani to obecnie cena nie jest mała a wnieść worek z tym czymś też trzeba. Tyle że w miarę czysty.
1 polubienie
dom?mieszkanie?
1 polubienie
Budować domek mogłeś.
Mieszkanie mogłeś sobie kupić. Jak miałeś kasę. Czasem państwo stare mieszkania w starym budownictwie samo do sprzedaży wystawiało za grosze i jeszcze na raty. Tylko, zanim wyszło ogłoszenie, to już mieli je swoi. W ogóle, w mieszkaniówce szwindle odchodziły niemożebne.
3 polubienia
Wiele gmin dofinansowuje tego typu inwestycje. Można się udać do komórki, która się tym zajmuje i tam zasięgnąć rady.
1 polubienie
Zobacz tu: https://m.instalacjebudowlane.pl/3742-23-40-porownanie-kosztow-ogrzewania-roznymi-mediami.html
2 polubienia
Samo porównanie kosztów nie zawsze jest w pełni miarodajne. Trzeba wziąć pod uwagę, że z czasem będziemy coraz bardziej odchodzić od paliw kopalnych. W perspektywie najbliższych lat mamy się pozbyć kotłów węglowych poniżej 5 klasy. Wówczas z pewnością spadnie wydobycie węgla i stanie się on droższy. Poza tym kotły na ekogroszek nawet 5 klasy szybko staną się passe, chwilę po nich te na pellet. Od gazu w perspektywie kilku dekad też będzie odwrót.
Przykładowo jeden z kolegów obecnie kończy budowę niedużego domu o powierzchni 100m2. Również nie ma możliwości podłączenia gazu. Zamierza ogrzewać to fotowoltaiką. Zgodnie z wyliczeniami dobrał taką moc instalacji, by wyprodukowana energia w rocznym rozrachunku bilansowała zapotrzebowani energetyczne jego domu. Oznacza to, że w przyszłości nie będzie płacił rachunków za prąd zużyty na potrzeby bieżące i ogrzewanie, lub rachunki te będą marginalne. Koszt instalacji wyniesie około 40tys. Odliczając od tego dotację, odliczenie od podatku i koszt instalacji alternatywnego ogrzewania w postaci kotła na pellet czy groszek, szacuje że nadwyżka to jakieś 15-18 tys. Jest to cena, jaką musi zapłacić teraz, by w przyszłości nie płacić rachunków i mieć praktycznie bezobsługowe i niebrudzące rąk ogrzewanie.
4 polubienia
@czarny_rycerz Czy Twój znajomy wziął pod uwagę żywotność instalacji fotowoltaicznej? Obawiam się że to jest dobre przez 8-10 lat, potem koszty wymiany i (nieekologicznej) utylizacji mogą okazać się bardzo wysokie…
3 polubienia
Panele które on wybrał mają gwarancję, że przez 25 lat ich wydajność nie będzie niższa niż 80% nominalnej. Skalkulował to tak, że nawet przy takiej wydajności nie będzie dużo przekraczał zapotrzebowania.
1 polubienie
@czarny_rycerz Wydajność wydajnością ale czy te panele tyle pociągną w ogóle? Zdaje się że ta technologia nie była tak długo testowana…
Kolega widać dobry w rachunkach, ale o elektrotechnice nic zapewne nie słyszał. Każda instalacja PV generuje moc bierną pojemnościową, za którą dystrybutor energii elektrycznej pobiera niewąskie opłaty.
Jeśli kilku sąsiadów też postawi sobie na dachu instalacje PV, to nieskompensowane dławikami moce bierne doprowadzą do wzrostu napięcia w sieci. Wzrost napięcia spowoduje samoczynne wyłączenie falownika i dwukierunkowy licznik prądu będzie kręcił w jedną stronę (na niekorzyść nieświadomego, szczczęśliwego posiadacza instalacji PV).
Informacji w necie na ten temat jest sporo. Trzeba się samemu dokształcić, bo sprzedawcy instalacji niechętnie o tym mówią.
1 polubienie
Czyli trzeba mieć dodatkowo alternatywne ogrzewanie? Dodatkowy piec?
Niestety zwracajsą się 10=12 latach
Mnie za darmo wyszedł kominek. Ale opał trafił się darmowy, po poprzednim właścicielu.
Ale, to, naprawdę grzeje. Opału na dwie zimy starczyło.
1 polubienie
Już reksiowi mówiłem o okładania drewna. kupiłem 6m i wystarczy
1 polubienie
Jak napaliłem w piątek wieczorem po przyjeździe z trasy, to dwa, trzy razy dorzucałem polan i do poniedziałku rano w chacie cieplutko, aż miło. Przy otwartym oknie zimą.
1 polubienie
no wiesz wiele zmiennnych
1 polubienie
Jakich zmiennych? Niezmiennie piwo piję. Teraz Heinekana. 
2 polubienia
okropne piwo
Koleś, to Ty masz nieaktualne dane. Wrócili do dawnej procedury i jest ok. 
nie s ądze