Sa ludzie którzy przyjeliby to z pocałowaniem reki…Ale chyba wole to co mam.Stara kamienica,grube mury,4 pokoje,2 łazienki,kuchnia i korytarz jak duzy pokój…Razem 104 m.2,w centrum miasta…
Właśnie o tą działkę wszystko się rozbija. Płacisz za nią poczwórnie: raz za samą ziemię, drugi raz za dodatkową infrastrukturę potrzebną do obsłużenia rozproszonej zabudowy, trzeci raz za samochód potrzebny ci bo wszystko jest dalej od siebie, i czwarty raz za drogi dostatecznie duże żeby wszyscy ci z konieczności zmotoryzowani mieszkańcy mogli się na nich pomieścić.
A co ja biedna będę miała z tego placu zabaw ?
No , chyba , że wi-fi tam będzie za free
Niech nie żąda. Zaraz by się smutno zrobiło nad oceanem
Coś za coś. Jak dom ma być tani, to nie będzie duży ani w centrum miasta…
Czyli taka klasyczna, wąska szeregówka.
Tak, chciałabym (o ile byłoby to w miejscowości, która by mi odpowiadała i w jakiejś w miarę bezpiecznej okolicy), nie mam wielkich wymagań co do mieszkania, ale nie chciałabym, żeby to było moje mieszkanie docelowe. Jednak duży ogród mi się marzy
Schody to problem. Gdy masz malutkie dzieci. Problem na starość. Problem przy kontuzjach.
Zakładajac iż dom (parterowy) ma 100m2 i przy proporcjach boków 1:2 to wymiary jego wynoszą 7,1x14,2. Dodajesz do tego 0,9 metra (grubość ścian doodkoła 2x0,4m) i masz 8,0x15,1 metra. Czyli szerokość typowego szeregowca (7-9 metrów mają) z trochę większą “głębokością” od ulicy.
Możesz sobie pod tym zrobić garaż (wejdą 3-4 samochody pod każdym) i piwnicę.
Zakładając linię zabudowy jakieś 7 metrów od drogi i 7 metrów za domem wychodzi działka 8x30 metrów.
Za domem jest 55 m2 zieleni, przed podobna ilość miejsca i wygodny dom
No jak to co. Byłoby ci bliżej do parku, w którym ten plac zabaw jest…
@vera223
Dla mnie typowa z filmów UK .
Wąziutenkie szeregówki. Wejście wprost na ulicę (zero ogródka).
Malutkie pokoiki.
Doadaj do tego ceglana elewację i tapety w środku… i jest jak w UK.
Zgadza sie.Ale to jednak 2 setki za polowe tego co mam obecnie…O wysokosci ok. 3.m50 cm.nie wspominając…
Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia lub wychowania w dawnych latach…Ale tutaj jest jeszcze cos…Okna tylko na jedna strone?
Jak to mozliwe?
Nie ma sprawy. Tani dom ‘tymczasowy’ ułatwi ci zaoszczędzenie na dom marzeń…
Słusznie zauważyłeś.
Wg. polskiego prawa budowlanego M3 (ilość izb z oknem, kuchnia też sie liczy) musi mieć okna na przynajmniej 2 strony świata.
Stąd w nowym budownictwie taka popularność kuchni połączonej z pokojem + sypialnia (wg. prawa to M2) czyli okna mogą wychodzić na jedną stronę.
Kto mieszkał w kawalerce wie jaka tam jest “wentylacja”…
Dokłądnie taki rodzaj zabudowy był moją inspiracją. W praktyce wygląda to mniej więcej tak:
Przy tej ulicy parę lat temu mieszkałem. Ciutkę poszerz, dodaj poddasze na tyle wysokie żeby dało się tam urządzić sypialnię - i masz dom taki, jak opisuję w pytaniu.
Wejście wprost z ulicy do pokoju czy na korytarz?
A nie lepiej siegnąc po naszą polska tradycję?
Wpisz w google familok, famuła albo czworak.
Ja się po parkach nie szlajam , kiedyś bałam się , że mnie zgwałcą , teraz , że tego nie zrobią i jeszcze okradną
Kicham na taką zabawę
Przez drzwi na klatke schodowa
W moim modelu wygląda to trochę inaczej. Dom ma 6 metrów szerokości i 4 metry głębokości (wewnątrz, czyli trzeba jeszcze doliczyć grubość ścian). W dokładne rachunki szczerze mówiąc nie chce mi się bawić, ale wychodzi z tego że jeden dom zajmuje powierzchnię około 30m2 gruntu. Przyjmuję, że zabudowa pokrywałaby 20% osiedla - reszta poszłaby na drogi wewnętrzne, chodniki, tereny zielone itp. Wtedy na każdy dom mogłoby przypadać jakieś 50 m2 parku. Teoretycznie to tylko połowa tego co w twoim modelu, ale za to w jednym dużym kawałku zamiast w licznych spłachetkach.
Wejście do przedsionka (malutkiego). Dom proponuję poszerzyć między innymi dlatego, żeby przedsionek się zmieścił.
W angielskich back-to-backach mieszkałem, a w familokach nie. Więc nie chcę zachwalać czegoś, czego nawet nie znam…
No i klops. Myślałem że możliwe, a tu mi @SMOK.Maciej piachu w tryby nasypał…
A o naszych braciach z Ukrainy pomyślałeś?
Coraz ich więcej i ich wymagania rosną.
Nie każdy chce się gnieździć po 4 w pokoju.
Szukają małych mieszkanek…
Dogadaj sie z jakimś deweloperem z dużego miasta. Może akurat “traficie” w niszę rynkową…