Niektórzy może pamiętają, że pisałem o tym iż Ģłówny Urząd Statystyczny wezwał mnie do ankiety dla przedsiębiorców. Po jej wypełnieniu okazało się, że moje odpowiedzi zostały zmienione na inne. Kilkukrotnie prosiłem o wyjaśnienia lecz GUS zignorował moje zapytania nie odpowiadając na żadne w ustawowych terminach.
W związku z tym, iż państwowa instytucja nie przestrzega przepisów: W dniu dzisiejszym przekazałem całość materiałów dziennikarzowi radiowemu. Może im się uda dowiedzieć dlaczego zmieniane są odpowiedzi w ankietach gospodarczych…
Ja w zasadzie byłem przekonany że to może być błąd techniczny, choć dziwnie zbieżne z polityką rządu. Ale po tym ile razy postanowili zignorować oficjalne zapytania, to wygląda że coś tu jest jednak bardzo nie tak jak być powinno.
To może zapłać za mnie 1316 zł miesięcznie. Od stycznia 1500 zł miesięcznie. Prezes już mówił że powinienem płacić 2000 zł miesięcznie zusu. Jak przejdę na emeryturę to wedle prognoz dostanę 670 zł miesięcznie.
Ja tam nie wiem… Jednak zaskakuje mnie jak wiele osób mi mówiło: Nie warto! Co się będziesz po urzędach ciągał? Daj spokój.
Większość ludzi nie rozumie o co mi chodzi. Nie uznaje za ważne tego że instytucja powołana do takich badań zmienia ich wyniki a do tego ignoruje skargę i żądanie wyjaśnień. Dla większości to nieistotne… ale wyobraźcie sobie że wasze nazwisko widniałoby pod traktatem włączającym Polskę do Białorusi?
Nieporównywalne?
Godząc się na fałszerstwa waszych oświadczeń, godzicie się na takie właśnie rzeczy.
A ten dziennikarz radiowy to z niezależnych mediów jest?? Są jeszcze takie? Wg mnie wszystkie są zależne, tylko zależy od kogo (z której strony sceny politycznej).
Czyli nic nie robić? Do kogo pójść? Przecież w tej chwili ja uczestniczyłem w ankiecie i wedle niej odpowiedziałem coś zupełnie innego niż rzeczywiście powiedziałem.
Mieliśmy trzy władze i czwartą dziennikarską. Trzy już pis ma… teraz zapowiedział że weźmie się za czwartą
Robić! Ale dobrze trafić (dobrze wybrać dziennikarza)
Ja już cztery miesiące czekam, aż sąd wyznaczy komornika w dawno zakończonej wyrokiem sprawie (teoretycznie ma na to 3 dni!). Zapytania, zażalenia nie pomagają. Odzewu, odpowiedzi czy działania ze strony sądu brak.