Co byście zrobili, gdyby Wasz sąsiad okazał się poszukiwanym zbrodniarzem wojennym?

Nawet zamkniecie w areszcie domowym plus upublicznienie danych po prawomocnym wyroku dla takiego bedzie uciazliwe.
A sady uruchamia sie czasem dla takich pierdół, ze akurat to dla mnie nie argument.

2 polubienia

gra,nie ma o tym mowy!
Nie moze byc skoro angazuje sie w to chlopak ktory nawet stanu wojennego nie przezyl.Ta rozmowa jest kompletnie przez to bezprzedmiotowa.
Czlowiek a w szczegolnosci ktos kto zyje tylko w takich czasach jak nasze,nie ma najmniejszego pojecia czym jest/moze byc wojna.A co dopiero mowic o zbrodniach…

Czasu jest niewiele. Niedługo ostatni winni odejdą bez rozliczenia. Oni już wygrali bo większość miała fajne życie po wojnie.
Przegrali wojnę ale wygrali życie.

2 polubienia

Nie wszyscy, ale spora część tak. Zimna wojna im sie prxysluzyla.

@collins02 Widać jaka to inna perspektywa…

1 polubienie

A od czego literatura? ostatecznie nawet film? Ja też wojny nie przeżyłam, ale o jej okropieństwach, o bestialstwie Niemców wiem, bo czytam, słuchałam opowiadań starszych ludzi.

2 polubienia

Wygrali życie; i to jakie życie. Jeszcze przez wiele lat nie będzie nas stać życie jakie wiodą.

I to jest zrozumiale.Natomiast jest rzecza niezrozumiala ze ktos wiedzac o tych zbrodniach nie potrafi zdac sobie sprawy nawet w przyblizeniu,czym byly.
Jest w tym albo przekora albo zlosliwosc,albo jedno i drugie albo calkowity brak dojrzalosci [15 sekund szukalem wlasciwego okreslenia by nie podpasc moderacji].
To tak jakbys probowala oponentowi wytlumaczyc na powaznie ze 2x2 jest 4.A on swoje,ze niby nie…Bylby w tym sens?

2 polubienia

Istniejed cos takiego jak odrzucenie. W przypadkach przekraczajacych wyobraznie i wrazliwosc psychika sie wylacza. Ale to w tym przypadku chyba nie ma miejsca.
Jedyne co mi sie podoba w prawie amerykanskim to brak przedawnienia przestepstwa (poza nielicznymi wyjatkami dotyczacymi drobiazgow, a i to nie wszedzie)

1 polubienie

Nie wolno przedawniac zbrodni!zbrodni wojennych ani zbrodni przeciw ludzkosci!!!Za zadna cene.

2 polubienia

Zbrodnie przeciwko ludzkości nie ulegają przedawnieniu. Tylko pytanie, czy to prawo zawsze było stosowane? Niekoniecznie.

Nie jest stosowane.Dzisiaj,pomijając Srebrenice,z tych bardziej znanych,problem dotyczy tzw. 3 świata.I tutaj niemal ŻADNA ze zbrodni,czy to przy udziale mocarstw czy bez,nie moze sie doczekać nawet normalnego nazewnictwa.A co dopiero sądu.
Nawet terroryryzm…Gdyby choć byl mierzony liczbą ofiar…Moze wtedy zeszloroczna zbrodnia islamska na Sri Lance doczekałaby sie powaznego traktowania…Niestety!Spowszedniało :rage:

1 polubienie

@gra @collins02 Urodziłam się długo po wojnie, a i stanu wojennego pamiętać nie mogę… Są te wszystkie “przeklęte pamiątki”, które pomagają poczuć koszmar dni minionych: obóz Auschwitz, wspomnienia ocalonych, filmy, książki, wspomnienia bliskich… i świadomość, że to nie minęło, że podobne obozy funkcjonowały w Afryce, byłeś Jugosławii, że funkcjonują nadal w różnych częściach świata, co jest najbardziej przerażające… Z drugiej strony rozumiem młodych, którzy chcą żyć bez traumy, bezpiecznie i spokojnie…

“bezpiecznie i spokojnie”,ma wypierac to minimum przyzwoitosci?
Nie dość ze świat jest dzisiaj tak zrelatywizowany ze prawie kazde zlo poddaje sie działaniom rozmaitych “wątpliwosci”,to jeszcze mialoby sie traktowac jako normalne,przechodzenie"cichcem"obok mordercow???

1 polubienie

Nie da się tak żyć. Zwłaszcza, że skutki przegranej politycznie wojny odczuwamy do dzisiaj.
No, chyba, że ktoś ma w nosie cały świat i uważa, że tylko Ja się liczy :frowning:

1 polubienie

@collins02 Oderwałam się trochę od tematu sąsiada zbrodniarza, ku rozważaniom ogólniejszym dotyczącym życia społecznego… Weź pod uwagę, że utyskiwanie w stylu “ach ta dzisiejsza młodzież” powtarzają się od stuleci. Abstrahując od wojny i zbrodniarzy: chciałeś być i żyć tak jak Twoi Rodzice, kiedy byłeś młody, czy jednak świeżo, po swojemu, inaczej?

1 polubienie

Po swojemu ale nigdy nie negowalem przeszlosci.
Moj ojciec spedzil 5 lat w oflagu a wujek przeszedl cala Europe by dotrzec do Anglii i latac na bombowcu.
Moja babcia skazana byla na prace u Niemca a w 1945 roku,musiala kanalami uciekać przed sowiecka swołoczą,na Kościan…
W moim domu,wojna byla czymś,wokól czego nie dyskutowano tak aby podważać fakty.I aby je relatywizować.
Zaden czlowiek ktory niczego nie przezyl,nie ma prawa,lub nie powinien miec prawa,nawet do komentowania we wspolczesny,czesto lekcewazacy i pozbawiony kompletnie wyobrazni,sposób spraw ktore nie powinny podlegac zadnym dyskusjom.
A taka jest kwestia zbrodni.Nie filozofowanie zza biurka,czy Powstanie mialo sens,co sie co roku odradza w coraz bardziej szyderczo-groteskowej formie ale wlasnie mordowanie z przyczyn politycznych,rasistwoskich oraz ideologicznych.
Zreszta moim zdaniem kazda zbrodnia domaga sie kary.Kropka.
A dyskusja moze sie ewentualnie toczyc na temat,jakiej,jesli uznamy ze zbrodniarz pozostaje przy zyciu.

2 polubienia

Moim zdaniem zadnego gwaltu czy morderstwa, zwlaszcza z premedytacja nie wolno.

2 polubienia