Co czytasz?Teraz lub w ogóle

Jeden z naszych kolegow nawet burde francuską,zwaną eufemistycznie"rewolucją"jest w stanie usprawiedliwić wg.mysli ze nic sie nie dzieje bez przyczyny mimo iz przyczyny w tym przypadku nie są warte funta kłaków.
Sama myśl jest jedna z najniebezpieczniejszych jakie mozna sobie wyobrazic bo usprawiedliwia powstawanie totalitaryzmów.Wszak i Hitler i Stalin mieli swoje podstawy aby sie burzyc na niesprawiedliwości dziejowe :slightly_smiling_face:
Mogli oni,mógł i Franco.A kiedy czytalem Antoniego Libere a dzisiaj Pereza Reverte,nie wspominając o zaskakujaco uczciwych fragmentach,“Komu bije dzwon”,trzymalem kciuki za Franco!
Kto wie jakby sie to wszystko potoczylo gdyby nie zamordowano De Rivery…

Wszystko, co się dzieje jest czymś determinowane, czyli ma przyczyny, To taki łańcuch rozgałęziony w czasie. I każde wydarzenie, które zawsze ma swą przyczynę, staje się przyczyną do dalszych wydarzeń. Taka niekończąca się opowieść.
Wszelkie rewolucje, w tym francuska, miały początek w tym, że ktoś przedtem uczynił grunt do niej. Sprowokował, że stało się tak, a nie inaczej. I nie ważne jest tu to, jaki to będzie miało efekt. Tak, jak nieistotny jest czas “przygotowań”, pod jakąś katastrofę.
Następuje zawsze to, co się przedtem “wypracowało”.

Na upadek Rzeczypospolitej pracowano ponad 3 wieki, co więcej, okres ten u nas nazywa się, że Polska miała piękną historię.
Rozebrać się własnymi rękami, zaiste, piękna to historia.

Chyba zboczyłem z tematu?

1 polubienie

Historia de Rivery (ojca i syna) to kwintesencja balaganu jaki wprowadzily wojny napoleonskie, a jeszcze wczesniej paru marnych krolow. jak pisze @birbant nie ma to jak samodzielnie zdemontowac imperium kolonialne i jeszcze nazwac to zlotym wiekiem…
ale to faktycznie temat juz nie na temat czytania ksiazek, a wyciagania wnioskow z lektury.

1 polubienie

Ja czytam ciagle,zawsze i wszedzie…Niezmiennie mój ulubiony gatunek to powiesci historyczne, głównie te,dotyczące XV i XVIwiecznen Anglii.
Ostatnio też namiętnie kryminaly Mroza ( seria z Chyłką,świetna rzecz!) I Maxa Czornyja. Wczoraj “połknęłam” Córkę nazisty.
Poza tym biografie dotyczące Tudorów, a jakże!
Od lat tak samo zachłannie…
Poza tym wszystko co mnie wciągnie po trzech stronach, niezaleznie od gatunku.Unikam chyba tylko fantasty,nie lubie,choć czasem jakaś jednak wciagnie.

2 polubienia

Pamiętam ze kiedyś, kilka lat temu,nawet nie wiem czy na tym forum czy jeszcze na wp,zachwycales sie Zafonem…Mnie kompletnie nie podszedł…Stoi na półce i nie przebrnelam.:slight_smile:

1 polubienie

Na tym forum tez podsumowalem go po śmierci.Dla mnie [a przeczytalem wszystko] to świetny pisarz ale w dojrzalym wcieleniu.Jego wczesne ksiazki,moze poza Mariną,są średnie.
Zafon byl znakomitym narratorem ktory mial w swym pisaniu wszystko co najlepsze z pisarzy XIX wieku.Sam zresztą powoływal sie na Dickensa i Thackeraya a to dla mnie wisienki na torcie.
Konczący wszystko,Labirynt duchow zawiera jeden z najlepszych portretow kobiecych w tego typu przygodowej prozie.Dodajmy,z rysem historycznym.To powieść najmniej dickensowska,najdramatyczniejsza ale zgadzam sie ze sposob mieszania fikcji i faktów nie kazdego musi porywać…
A co ta flaga oznacza?Wyniosło Ci do Mali???

1 polubienie

Jak przeczytam, dam znać czy warto było ją kupić.
Właśnie wróciłam z antykwariatu :grin:

Zdjecie jest takie ze nie widac co kupilaś…Prócz Karmi :roll_eyes:

1 polubienie

Rany @birbant…Nawet goovno z tyłka jest efektem wczesniejszego jedzenia!Mowisz o rzeczach tak oczywistych ze powinniśmy sobie darować wzajemne traktowanie sie jak uczniów.
Zupelnie nie o to chodzi.Mnie chodzilo o to ze jesli ktos twierdzi ze barbarzynskie burdy były skutkiem niesprawiedliwosci spolczenych i krzywd to znaczy ze jego znajomość historii opiera sie albo o wspolczesną animacje,albo o dogmatyke proletariatu.Przyczyn jesli juz ich szukać,bylo za kazdym razem przynajmniej kilka a pozycja tzw. mas pracujacych byla dla liderow o tyle wazna ze liczyla sie sila proli a nie ich pelen garnek.Ktory nota bene pełen nie stal sie nigdy.

Specjalnie tak zrobiłam
Autora książki @birbant lubi :wink:
Kupiłam 5 a 6-tą dostałam w gratisie.

2 polubienia

To jest ta leżąca obok piwa

1 polubienie

Jakos nie moge sie zmusić do penetrowania krajowego podwórka.Poza Myśliwskim oraz weteranami sprzed lat jak np. Dygat czy Szczypiorski.
Moze dlatego ze mam za duzo tego co mnie interesuje…
Ale to proza.
Zupelnie inaczej rzecz sie ma z dokumentem czy biografiami.Piotra Szarote czy Grzebałkowską moge pochłaniać w niemal oderwaniu od codziennosci [Komeda!]
Ostatnio czytalem z wielkim zainteresowaniem mojego ulubionego krytyka filmowego,Jacka Fuksiewicza"Humaniści w fotoplastykonie".Rzecz z 1970 roku a wiec konczy sie tam gdzie powstawalo moj ulubione kino.Szkoda ze nie dekade pózniej…

1 polubienie

Dla mnie książka, to książka.
Ważne żeby to nie był kryminał czy romansidło, i muszę przekładać kartki, ebok odpada!
Miałam też w dłoni książkę

352x500

Ale to następnym razem. Ceny w antykwariacie dużo niższe nie są. Jeden Empik nam zlikwidowali, do drugiego wejść nie pozwalają. Stoją przed sklepem i pytają czego szukam…
No kurde nie wiem! Chcę sama poszperać!
Na szczęście w antykwariacie mogę wspierać gdzie chcę. Tylko kasy brak :wink:

1 polubienie

Bardzo fajna rzecz!Mann jest świetnym gawedziarzem i ma fantastyczne poczucie humoru z tą nutą uszczypliwosci jaką lubie.
Bardzo podobną ksiazke napisal tez Krzysztof Materna.To ciąg wspomnień ale za to jakich!

1 polubienie

Ja mówię, że on jest kulturalnie uszczypliwy . Dowcipny i błyskotliwy.

1 polubienie

Antykwariat u Ciebie jest świetny, choć ceny tylko kilka złotych niższe w księgarniach…Nabyłam tam Cherezińską i Gregory…

1 polubienie

W tej chwili zaczynam "Niemiecki bękart " Camilli Lackberg.

3 polubienia

Wyraznie chcesz nam kolege @birbant otruc.

1 polubienie

Przyznam szczerze ze nie znam gorszych kryminalow od tej kopiarki.Przeczytalem dwa i doprawdy nie wiem jak to sie stalo.To ze ktos kopiuje Christie,moge jeszcze zrozumiec.Ale zeby bezczelnie jechac z Simenona a nawet Larssona to juz sa jaja nie to przełkniecia :rofl:

Czytałam.