Co jeść?

Wszystkim nas trują? Czy można iść ot tak normalnie do sklepu i kupić coś do jedzenia, co nie jest bio, eko, a nam nie będzie szkodzić? Coś jeść trzeba, węglowodany, białka, tłuszcze, to co jest potrzebne, tylko jak się słyszy, że do tego dodawane jest to, do drugiego tamto, a to co myślałeś, że jest zdrowe jednak też jest czymś potraktowane. Zastanawiam się kiedy ktoś wreszcie dorwie się do producentów żywności i zacznie troszczyć się o nasze zdrowie na poziomie żywienia, a nie na poziomie leczenia.

3 polubienia

Wystarczy pić

nie sadze, zeby bylo tak zle jak to sie ogolnie przyjmuje
co prawda wojna o nasze zoladki polega glownie na straszeniu i udowadnianiu, ze to co konkurenta to szkodliwe, jak nie trujace co najmniej, ale wystarczy omijac to co ewidentne - czyli zarcie wysoko przetworzone .
reszta? zeby nie wiem jak ekologiczna byla hodowla czy uprawa to srodowisko juz jest tak zanieczyszczone, ze ekologiczne to ono tylko z nazwy.
a nawet jak kupujemy nieekologiczne? organizm ludzki sobie z niewielka ioscia trucizn poradzi, a z ciezka nerwica juz nie. :wink:

3 polubienia

A czy jak coś ma napisane: bio, lub eko, to znaczy, że jest zdrowe? Czy tylko, że jest napisane i oczywiście droższe? Nie dajmy się zwariować, bo i oddychać powietrzem w miastach nie jest zdrowo. Wiele rzeczy, zalecanych przez jednych - jako zdrowe - są, jak twierdzą inny szkodliwe, np. codzienne bieganie (dla zdrowia), ponoć uszkadza, obciąża, głównie stawy kolanowe.
Wszystko z umiarem, koleżanko. A do producentów nikt się nie dorwie, bo to są potężne biznesy.

5 polubień

Proszę cię nie wierz w bio i eko bo to mega ściema. W Polsce by mieć etykietkę eko i bio trzeba załatwić certyfikat i… na tym koniec. A jeśli chcesz mieć produkty lepszej jakości kupuj w dużych sklepach. Tam masz gwarancję że produkt znika z półki i jest zastępowany świeżym. Odradzam sklepiki osiedlowe itd. Tam towar w większości pochodzi z marketu ale wcześniej jest przez właściciela sklepiku przywieziony w okropnych warunkach.

3 polubienia

Nie nie masz gwarancji bo to takie same produkty jak inne tylko producent sobie załatwił certyfikat.

3 polubienia

Tak właśnie podejrzewam. Może i trochę lepsze są, ale…konserwantów, ulepszaczy i poprawiaczy tyle jest we wszystkim, a mimo to jakoś żyjemy. Nawet ci, którzy odżywiają się chińskimi zupkami, czy innym tzw. śmieciowym jedzeniem.

3 polubienia

Nie są. to te same produkty.

2 polubienia

wszystko, tylko ne chinskie zupki i potrawy w kubkach zalewane wrzatkiem - wrzodow zoladka sie mozna nabawic.

2 polubienia

I tak te zupki lepsze od idioty, z jednej z reklam, który na wykładzie zjada swoją komórkę - taki głodny!

2 polubienia

a nie??? gdzie tego szukac :rofl: :rofl: :rofl: ? bedzie na YT?

1 polubienie

Nie wiem, widziałam w TV, ale nie wiem jaka stacją ją puszczała. Rzadko oglądam. Reklamowali do zjedzenia coś innego niż komórka. Serek? Deser? Może ktoś się odezwie, to częściej sięga po pilota. Druga reklama, to już na pewno na TVN: facet stwierdził, że “Nic tak nie smakuje, jak butelka z recyklingu” :flushed: . W Hiszpanii pewnie macie recykling butelek PET, robią jadalne?

2 polubienia

Masz jakiś tragiczny problem z tyciem na przykład?
Bo jak nie to daj spokój!
Jeść,moim zdaniem,należy to co sie lubi.Jedzenie ma sprawiać RADOŚĆ.To jeden z elementów piękna życia.
Jak sądzę,nie darmo papież Franciszek wyróżnił znakomity film"Uczta Babette",kapitalnego Duńczyka,Gabriela Axela,traktujący tytułową uczte jako sposób przełamywania oporów,barier wśród których najgorsze to smutki i uprzedzenia oraz teorie spiskowe.
Odrzuć ewidentne trucizny jak siki pseudoenergetyczne,marsy i snickersy,chipsy itp oraz buły z mcdonalda a będzie dobrze :relaxed:

1 polubienie

to znaczy sa kontenery na plastik i te kartoniki po sokach i mleku tetra brik to sie chyba nazywa?
ogolnie recykling polega na dobrowolnosci - co ciekawe jest skuteczny, kontenery ogolniedostepne, codziennie oprozniane, nikt nie robi ze smietnikow fortu Knox.
szklo, papier, plastik i puszki plus mieszane. sa jeszcze organizowane zbiorki zakretek od PET, ale to inicjatywa pozarzadowa, ze sie tak wyraze - odbiera to niewielka fabryczka, rewanzujac sie dofinansowaniem noclegowni.

3 polubienia

Wydaje mi się, że marketowe jedzenie jest gorsze niż sklepikowe. Mam tu na myśli warzywa i owoce, mięso i wędliny.

1 polubienie

Mylisz sie. To to samo tylko 3 dni później.

Nie mam problemu z tyciem, wręcz przeciwnie bardzo schudłam, ale chcę kupować coś zdrowego wśród “zdrowych” produktów.

1 polubienie

Te o których mówię mają towar z hurtowni lub konkretnych masarni.

2 polubienia

A chcesz zobaczyć jak wozi mały sklepik? często to mały van nawet nie ma odbioru sanepidu bo nie musi mieć . Podjedź pod makro. Nie widziaem by ktoś tam mięso w chłodnie pakował.

1 polubienie

Na to nie ma jednoznacznej recepty dzisiaj.Możesz omijać biedrę i postawić na prywatnych wytwórców ale to też niczego nie gwarantuje.Choć oczywiście zwieksza szanse na “zdrowtność”
Ale i tak nie ma mowy o powrocie do czasu z przed pół wieku.

2 polubienia