Co jest dla Ciebie piękne?

Warto.Nie jest tak wielka jak National Gallery czy florencka Uffizi ale do granic nasycona wielkimi dzielami!

1 polubienie

Liczy się jakość, nie wielkość.

2 polubienia

No w kazdym razie,z wielkim spokojem,w pól dnia.

1 polubienie

W moim przypadku, to ze dwa dni zejdzie. Bardzo trudno opuszcza mnie się takie miejsca.

1 polubienie

Bylem na objazdowej wycieczce i aby to należycie skonsumować,poświęciłem wszelkie porcelany i posiadlosci Wettynów…W biegu zwiedzanie nie ma sensu i tu masz rację bo przeleciec przez galerie w 15 minut to jakies nieporozumienie…

1 polubienie

Ze mną taki wyścig jest niemożliwy. Nie radzę też ze mną do do księgarni chodzić… :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

A gdzie Ty masz dzisiaj ksiegarnie???
Empik i antykwariat…Plus moze jakis entuzjasta ktory moze sobie pozwolic na realizacje swych pasji…

1 polubienie

Przebywanie i szukanie w antykwariatach, to godziwe spędzenie czasu. A jak w empiku są książki, to tak raz, dwa, nie da się wszystkich przejrzeć. Dokładnie.

1 polubienie

A ja to bym sobie wyskoczyła na 2dni na perfumy do Niemiec np. Jak ci Niemcy pachną na wycieczkach to jest obłęd :blush:, ale że się wstydziłam zapytać czym one i oni pachną to nawet nie wiem :confused:

Ja tak mialam z Madonnina cztli Matka Bpska cyganska lub Matka Boża z ulicy.
U babci wisiala kopia (co ciekawe akwarela) w odpowiednio ciezkiej ramie.
Rozmiar xxl wurazanu w merrach byl raczej pomyslem kopisty. Oryginal zaginal, ale wiadomo, ze byl namalowany na desce, wiec wymiarami nie porazal. Ma ciekawa hostorie - Ferruzzi zdobyl glowna nagrode na II Biennale w Wenecji, obraz sprzedal, ale praw autorskich nie.
Szybko obraz stal sie symbolem religijnyn, a dziesiatki kopii (niekoniecznie zgodnych z oryginalem) plus jak sie podejrzewa kilka wersji roznacych się detalami, ktore wyszly pd reki Feruzziego wizerunek spopularyzowaly.
image

Pewnie gdzies to kojarzycie?

1 polubienie

Coś Ci opowiem…Zresztą nie wiem czy juz kiedys tego nie zrobilem… :stuck_out_tongue:
Kiedys wszedlem do Empiku,ponad 22-3 lata temu i dziewczę rozpoznalo mnie po glosie i ruszylo w strone plyt!
Bylem w szoku ale w sumie,bylo to miłe.
Im pozniej tym bylo i jest gorzej.A co by bylo gdyby im zabrac kompy?Wiedzieliby jak sie nazywają?
Bo po wizycie w moim ulubionym antykwariacie na Paderewskiego w Poznaniu,nie postawilbym na to nawet 1 zl.pl

1 polubienie

Ostatnio w Goleniowie trafiłem na fajną księgarnię. Typową księgarnię. Córka powiedziała mi, że takie są i w Kamieniu Pomorskim, Białogardzie, Płotach i jeszcze gdzieś w okolicy. Czyli duch jeszcze żyje.
Rodzaj książek był różny. ale znalazłem i coś dla siebie.

1 polubienie

Chyba wiem o co moze chodzić ale przyznaje ze oryginalu albo nie znam,albo nie zwrocilem uwagi…
Bo wydaje sie taki sztampowy ze aż do bólu…
Ale kto wie czy wlasnie z tego nie wzięła sie seria obrazków-zakładek do książeczek do nabożeństwa :innocent:

1 polubienie

Ja sie zawsze powluje na Cieszyn…Kornel i przyjaciele…Piekne miejsce,klimat i ZAPACH jak nie z tego świata…
Kamień zwiedzilem kiedyś na stopie…Ale Goleniów?To nad Iną?

1 polubienie

Tak, nad Iną. Kamień jest piękny.

Właśnie w tych okolicach spędziłem lipiec i sierpień z kilkoma wypadami dalej.

1 polubienie

Rzut kuflem i masz Puszcze Nadnotecką…No moze nieco dalej :innocent: To ten fyrtel Polski ktory kiedys"zwiedzalem" z namiotem i nie pytalem o kilometry…
A meta w Miedzyzdrojach w 1977 albo 8…Ech!!! :thinking:

1 polubienie

Pod nosem miałem Puszczę Goleniowską i polskie zagłębie dzików. Pojawiły się tam też i żbiki i jeden z nich, to mój kot teraz.
A rzut beretem jest do Słowińskiego Parku Narodowego. Zajeżdżałem tam, cudowne miejsce.

1 polubienie

niewykluczone - przelom XIX i XX wieku w malarstwie? krolowali impresjonisci. ten akurat byl Wlochem, wiec nieco zlagodzil sosikem renesansu w kierunku burzuazyjno-mieszczanskim :wink:

To blizej Szczecina a tam juz nie docierałem…
Wyjatek to owe Miedzyzdroje…I to co wtedy tak pokochalem chyba na cale zycie…Polskie plaże!

1 polubienie

Oj…Gubie wątek…Przypomnij!