Ja ym to okreslil,ze wiar staje sie mniej wazna.
Najwazniejsi sa hierarchowie kosciolow
Ja to im bliżej poznaję ludzi tym bardziej szanuję zwierzęta.
Przekonywali?
Jestem wlasnie od tego,jak najdalszy!
Czasem,ale bardzo rzadko,podejmuje rozmowe na taki temat.Oczywiscie nie z osobami ktorych wiedza na temat duchowienstwa konczy sie na filmie "Kler"lub doniesieniach prasowych.
Siła własnej postawy,musi wystarczyć bo cała historia ludzkosci udowadnia ze przekonywanie,szczególnie przy użyciu siły,zle sie konczy.
Osobiscie wierze w niebo bo jesli wierzy sie w Boga jako opoke dobra,doprawdy trudno czemu innemu nadać sens.
Gorzej z piekłem…Czymkolwiek by nie było,nie potrafie uwierzyć w wieczność takiej kary.Kojarzy mi sie to z niewyobrazalnym okrucieństwem w które nie wierze…Zwykle jednak zostawiam to Bogu,przede wszystkim wierząc w jego nieomylność.
Mam poza tym,jak najgorsze mniemanie na temat ludzkiej pychy oraz niestety,ludzi których nie stac na zadume i oddanie Bogu tego co boskie.Jak…chama którego nie stac na zachowanie ciszy w kościele.
Moze to banalne ale…jestem wyznawcą ponadczasowego,“Dziwny jest ten świat”.
To taki próg po przekroczeniu którego,ciesze sie ze wierze w niebo.Byłbym przerazony gdyby było inaczej.
Wkrótce mogą zniknąć z naszych stołow banany.
Dlaczego? Bo nie występują naturalnie. Naukowcy wciąż nie wiedzą skąd wzięły się jadalne banany. W naturze takich nie ma. Te co jemy to klony. Klony tej samej rośliny. Od tysiecy lat…
Nie do końca wyjaśniono jak te kilka tysięcy lat wstecz ludzie je skrzyżowali. Naturalnie czy przy pomocy GMO. Niemniej stworzyli hybrydy które jako klon są nieodporne na choroby. Za małą róznorodność genetyczna mają. Dlatego powoli znikają ( zpowodu tych chorób) kolejne ich odmiany…
Dziś media poinformowały iż największe plantacje odmian które jemy zaatakował grzyb.
Niby nic nie ma wspólnego z tematem ale pokazuje iż te 4 czy 10 tys lat wstecz (są spory od kiedy uprawia się banany) ludzie potrafili krzyżować rośliny…
Więc trochę szacunku dla naszych przodków. Bo nasze próby krzyżowania dzikich bananów by uzyskać jadalne odmiany są nieudane. W tym nasz wyprzedzali…
Wierzącym łatwiej się umiera. Mają nadzieję na znalezienie światła w ciemnym korytarzu.
Z pewnoscią.
Niemniej o umieraniu wiedzą coś tylko umierający…
Ludzie ktorzy uwazaja ze wiedza wszystko najlepiej nigdy nie czytaja innych z uwagą! i nmie przekonasz ich do tego
Polecam cytat:
Madry czlowiek broni swej racji spokojnie. Glupi broni jej z wrzaskiem. A gdy jej nie ma sypie obelgami
Przecież wiem. Ale jeżeli ktoś krytykuje kościol katolicki i pisze ze jest wierzącym, a nie wierzy w Boga chrześcijańskiego to równie dobrze może nie pisać że jest wierzącym… Tak na usprawiedliwianie się. Bo przecież można wierzyć tylko ze “coś” tam jest… A to przecież całkiem co innego niż wiara w Jezusa…
Boga i wiare kazdy interpretuje na swoj sposob
A ciebie sie nie czepiam, bo z toba mozna dyskutowac w odroznieniu od innych (innego), ktory sądzi ze pozjadal wszelkie rozumy i chyba rzeczywiscie je pozjadal, bo nic nie zostalo
Ja pier…ojciec roku. Nie powinieneś czasem w szpitalu być zamiast swoje wątpliwe mądrości wykładać??
Też miałem i nadal mam sporo pytań dotyczących tego tematu. Uważam jednak, że rozmowa z ludźmi, których wiedza opiera się tylko na tym w co wierzą lub jak im się wydaje mija się z celem. Zacząłem więc poszukiwać relacji osób, które przeżyły doświadczenie z pogranicza śmierci i postanowiłem je analizować. Nie we wszystko oczywiście należy od razu wierzyć co inni mówią. Dopiero po obejrzeniu, wysłuchaniu czy przeczytaniu setek takich relacji można zacząć wysuwać jakieś wnioski. Według mnie, jeśli ktoś poszukuje odpowiedzi na ten temat, powinien od tego zacząć.
Po pierwsze nie jesteś katoliczka jeżeli nie chodzisz do kościoła
Kościół uznaje za katolików wszystkich ochrzczonych (stad właśnie te mity o 90% katolików w Polsce), co moim zdaniem jest mylące. To tak jakby powiedzieć, ze 100% ludzi w Polsce jest wykształconych, bo wszyscy poszli kiedyś do szkoły.
Dlaczego 120lat po Chrystusie ogłosili, ze Papież jest nieomylny w sprawie wiary,a nie ogłosił tego Chrystus,?
@Leone_Marco - to zostało ogłoszone dopiero w XIX wieku!
Mam nadzieję że się mylisz…
Pustka to brzmi strasznie …
Na razie się nie wybieram by sprawdzić…
Nie wiem. Ale czuję że coś jest.
Potwierdzone oficjalnie.
Mialo byc 1200,byc moze i to pomylilem,w kazdym razie,to nie zmienia faktu,ze sami to wymyslili
@birbant moge sie mylic,ale nieomylnosc papieza w sprawie wiary,kojarzy i sie z soborem lateranskim w XIIw
Ogolnie czlowiek nie pasuje do zadnego gatunku na ziemi,jakby,spadl z nieba’’
Takie,kukulcze jajo’’
@GumowyKrokodyl wiara w Boga,nie ma nic wspolnego z KK.
Nie myl religii,z wiara,bo to dwie rozne sprawy.
Gleboko wierze w Boga,ale z tym,co podaja ksieza nie jest mi po drodze.
Moj Bog,nie jest pazerny na kase,wladze,nie klasyfikuje po kolorze skory,kraju pochodzenia itd.itp.
I moj Bog,nie jest lasy,na bezmyslnie klepane regolki.