Fragen Wir
Was bedeutet das blinkende Licht im Benasek-Haus?
No nie wszyscy.
Ja preferuje oswietlenie tradycyjne.
Migotanie i inne dyskoteki to tylko od święta.
Widząc takie coś, zamykam oczy albo odwracam głowę. Patrzenie grozi migotaniem zastawek sercowych.
Oj, najgorszy to stroboskop. Od razu mi się niedobrze robi.
Ja sie w ogóle zastanawiam co kieruje ludźmi, którzy wykorzystują intensywne migotanie w czymkolwiek (koncerty, dyskoteki, różne imprezy, oświetlenie, choinki, dekoracje, filmy, animacje, itp.) Czemu to służy, poza wkurzeniem ludzi, którzy muszą na to patrzeć? Kiedyś gdy młody był naprawdę młody oglądał jaką koszmarną japońską kreskówkę o nazwie Bakugan, która w połowie składała sie właśnie z migotania ekranem i ta na zasadzie pozytyw-negatyw o częstotliwości kilkanaście na sekunde. Po co to? Pomijając szkodliwość dla zdrowia (oczy, padaczka, system nerwowy) czy naprawdę ma to jakikolwiek sens?
Nie no…To jeszcze da się odróżnić z odległości ok. 10 m.To wyglada na jakiś zestaw oświetleniowy co jest jak dla mnie,mniej ważne.
Ale czemu ma to służyć i jak można w tym wytrzymać,nie wiem.
Wszystko,mniej lub bardziej, jestem w stanie zrozumieć ale nie w domu i nie non stop, bez przerwy.U niej się swieci nawet gdy nikogo w domu nie ma [chyba].
To pewnie z tych kreskowek, ktore przy japonskim systemie nadawamia TV powodowaly padaczke?
Ja w ogóle nie trawie tego co nazywa się japonskim anime
Jako widowisko to niech sobie te migotania, ognie i lasery będą. Ale dobrowolnie siedziec godzinami w dyskotece?
A to zależy, w jakim towarzystwie i przy czym. Jeśli te rzeczy są odpowiednie, to na migające światełka nie zwraca się uwagi.
.co nie znaczy, że nie walą w gały.
U mnie to glownie dyskoteki w skali makro - tam nawet najlepsze rowarzystwo nie pomoże
To juz lepszy koncert
Znaczit @benasek pantropu diełajet…
Ty się nie śmiej, ja sdiełałem pantropu na następny tydzień.
No wreszcie ktoś coś porządnego zrobił…
To się birbant ucieszy…
Z tej radości, to najpierw się pochlastam, a potem pójdę na piwo.
Proponuję, byś najpierw poszedł na piwo.
Piwo Cię uszczęśliwi i się nie pochlastasz
Ja dziś drogi Przyjacielu wypiłem jedno z najlepszych niemieckich piw, jakie udało mi się w tym kraju dostać.
Masz tu fotę, byś też mógł zaznać tej przyjemności, jeśli takowe dostaniesz:
Po prostu poezja …
Najpierw kolega @birbant musi sobie język z nadgorliwosci odgryźć
Wygląda zachecajaco.
Za mną “chodzi” od dlugiego czasu Köstritzer Schwarzbier, ale to sentymentalnie.
Do tego dalie. Muzyka opcjonalnie.
Ale nawet za komuny bylo to “wzorcowe miasteczko”.
Tego czarnego Kostritzera też skrzynkami nabywałem. Aczkolwiek daleko mu ogromnie do wchlonionego dzisiaj, to jak najbardziej jest godne już polecenia.
Co może oznaczać, jak mi się ciągle chce spać?