Spokojnie, to tylko firmy farmaceutyczne szukają jeleni…
Może jakas powstanie
Do spalenia wegla wystarczy porzadny piec. A do atomu? Wiesz ile kosztuje reaktor i ile trzeba węgla, żeby rozpad kontrolować?
Nie mowiac o skladowaniu odpadów i energii potrzebnej do wzbogacania uranu?
Nie znam się
7 mm rocznie ostatnio podniósł się poziom morza…
A gdzie to mierzyli?
Spokojnie, klimat sie ociepla to wyparuje i pojdzie w chmury…
Czy ja wiem. Ciekawe jak proporcjonalnie do zwiększania objętości to wychodzi
Nie podali gdzie to liczyli
Człowiek ma znikomy wpływ na zmianę klimatu. To jest naturalne zjawisko. Działanie człowieka, jedynie przyśpiesza proces ocieplania. Jednak to nie zmienia faktu, że gatunek ludzki ma negatywny wpływ na środowisko naturalne, ale ten wpływ baredziej polega na zanieczyszczaniu.
Właśnie to człowiek głównie przyczynia się do tych zmian. Od XIX wieku po dziś dzień. To my emituje my głównie CO2 i inne Gazy cieplarniany.
Natura to pikuś przy tym
Czlowiek ma duży wplyw na klimat.
Wycinanie lasów, budowanie miast, emisja gazów w tym wcale nie CO² a metanu zapoczatkowala reakcję łańcuchowa. Wykorzystanie paliw kopalnych, niszczenie ekosystemów - książkowe przykłady to Morze Aralskie z którego zostały resztki, czy tama Trzech Przełomów - czyli przesunięcie osi Ziemi o 2 cm na skutek masy zgromadzonej wody, bez wplywu na klimat nie pozostaja
Olbrzymie obszary upraw niszczace prerię , lasy deszczowe, Amazonię? Tego nie robią krasnoludki czy elfy. O rabunkowej gospodarce na Syberii i Alasce mam wspominac?
Kamyk tej lawiny poruszyl się dawno, teraz tego chyba zatrzymac sie nie da?
Dodając wszechobecne mikroplastiki?
Tylko jak jakieś drobnoustroje zmutuja i zaczną żywić się tworzywami sztucznymi to cywilizację ludzką szlag trafi szybciej niż sądzimy.
Alaska też jest rabunkowo eksploatowana? Nie wiedziałem
Powtarzasz bzdury prawackich pseudonaukowców. Oczywiście - zmiany klimatu jako naturalne zjawisko istnieją od zawsze, ale NIGDY nie były one aż tak szybkie, lecz rozłożone na stulecia. A jak jest teraz - popatrz na wykres wzrostu średnich rocznych temperatur na świecie – wyraźny wzrost od lat 60. ub. wieku gdy po II wojnie nastąpił gwałtowny rozwój motoryzacji, przemysłu i energetyki opartej na paliwach kopalnych.
Tego się nie da wyjaśnić sama naturą. Dodam jeszcze, że wzrost średniej temperatury dla CAŁEJ Ziemi o 1 stopień to gigantyczna różnica.
Poniżej mamy inny wykres, pokazujący, różnice temperatury powietrza na Ziemi w ostatnich 10 000 latach.
Nagły wzrost temperatury (czerwona część wykresu) w ostatnim czasie jest niewspółmiernie intensywniejszy w porównaniu do wcześniejszych różnic. Wykres pokazuje, że nigdy wcześniej w przedstawionym przedziale czasowym nie było tak drastycznych zmian klimatu. Jest więc bardzo prawdopodobne graniczące z pewnością, że za ostatnie zmiany temperatury odpowiedzialny jest człowiek. Tak przynajmniej jest to wytłumaczone w źródle. (Antropogeniczne emisje gazów cieplarnianych)
Mówienie, że zmiany klimatu nie są dziełem człowieka i możemy spać spokojnie, bo na pewno wszystko sie odwróci, to tak, jakby ktoś wszedł na zjeżdżalnie na basenie a inni ostrzegali go “nie zjeżdżaj , w basenie nie ma juz wody” - ale on mówi “zawsze była” i jedzie. A o tym, że jej jednak nie ma przekonuje się dopiero wtedy, gdy wylatuje z rury na beton. Czy może wtedy jeszcze wrócić? Nie. I dlatego nie ma czasu na czekanie i głupie dyskusje, trzeba działać teraz!
A ropa z łupków?
Wutlumacz to Indusom, Chinczykom i wiekszosci Afryki?
A to na Alasce wydobywają? Nie wiedziałem. Myślałem że na jakiś pustyniach w USA XD
USA najwiecej z łupkow wydobywa faktycznie w Teksasie i Nowym Meksyku, ale na Alasce tez mają.
Choć ostatnio mniej pozyteczne, bo odkryto duże złoża konwencjonalne, tańsze w eksploatacji.
Prospekcje czyli wstepne odwierty prowadzi spółka amerykansko hiszpanska. Ta sama zlokalizowala złoża ropy w strefie Wysp Kanaryjskich i wybrzeża Maroka.
Na razie bezuzyteczne ze wzgledu na niestabilność sejsmiczna terenu.
Odnośnie zmian klimatycznych na europejskim gruncie mamy jednoznaczne stanowisko i przekaz medialny w tej tematyce jest oczywisty. Planeta płonie…
Jednakowoż obserwując, jak na nadciągający armagedon reaguje reszta świata można dostać swoistego rozdwojenia jaźni. Z jednej strony UE podejmująca bezprecedensowe przedsięwzięcia celem odwrócenia zmian klimatycznych, z drugiej strony reszta świata zdaje się nie zauważać płomieni za oknami. W związku z tym, jak to często w moim przypadku bywa, nie zadowoliłem się wiedzą serwowaną głównymi serwisami informacyjnymi i przeprowadziłem własny ”risercz” klimatyczny.
Faktem jest, że na przestrzeni ostatnich lat temperatura rośnie w bardzo zauważalny sposób. Doskonale to obrazują przedstawione przez kolegów @Bingola i @benasek wykresy. Czy działalność człowieka ma na to wpływ? Ciężko nie zgodzić się z taką tezą.
Jednak jest druga strona medalu. Patrząc na wykres obejmujący ”trochę” dłuższy okres czasu widać, że na przestrzeni ostatnich 65 mln lat … to właśnie wychodzimy z epoki zlodowacenia.
Patrząc na jeszcze większy wycinek historii temperatur panujących na Ziemi widać, że pomimo globalnego ocieplenia żyjemy obecnie w jednym z chłodniejszych okresów.
Widać również że parametry klimatu nigdy nie był wartościami stałymi.
Moim zdaniem współczesna działalność człowieka ma wpływ na klimat. Pytanie tylko, w jakim stopniu faktycznie przekłada się to na zmiany, które jak widać następują w sposób naturalny. Patrząc na działania UE w tej materii, ciężko nie odnieść wrażenia, że część owych działań jest pokroju tych pozorowanych o podłożu lobbystyczno-biznesowym.
Serio? To jak teraz płoną lasy to co kiedyś musiało się teoretycznie dziać
Kataklizmy bywaly zawsze. Teraz gestosc zaludnienia większą to bardziej widać…