Co myślicie o postawie papieża (sprawa wojny Rosji z Ukrainą)

image

4 polubienia

Ałć.

1 polubienie

Uważam że politycy i wojskowi rozpętali wojnę, a cywile - po jednej i po drugiej stronie giną bezsensownie. Nawet żołnierze giną bezsensownie w wyniku czyjegoś kaprysu…

2 polubienia

Dementować, to nie, nie może, bo zło zostało już wyrządzone, ale pochwalić za czynienie dobra? Jak najbardziej może.
Złodziej może przestać kraść i np. zacząć wolontariat w hospicjum, albo uratować komuś życie. Nie zmienia to faktu, że kiedyś kogoś okradł, więc nie ma mowy o dementowaniu tej informacji.

1 polubienie

Lepszego dowcipu dawno nie słyszałem. :joy:

4 polubienia

Jacy cywile giną po stronie agresora? Jedynie mocno zaangażowani w to co robi ich wódz - jak np Daria, o której papież powiedział: biedna dziewczyna. Dla mnie nie biedna, tylko współwinna!

5 polubień

Z przerażeniem doszedłem do wniosku że niektórzy kompletnie nie rozumieją czym jest ta wojna.A jeśli tego nie rozumieją,to oznacza że analogicznie nie rozumieją 1939 roku a pojęcie agresji jest z jakichś przyczyn,wypychane chyba z ich świadomości.Zauwaz że w momencie wybuchu tej wojny nie było niemal wcale absurdalnych komentarzy.Wole nie myśleć o czym to świadczy… Zmęczenie nie jest usprawiedliwieniem dla relatywizowania zbrodni!

4 polubienia

Czasem uda mi się coś dowcipnego naskrobać.

Ale znam lepszy dowcip. W formie pytania, na który fajnie by było, gdyby padło kilka odpowiedzi.
@Bingola @collins02 @Conradus @ciekawie @Devil @gra @joko @mężatka @Nunu @waranzkomodo
(sorry,że pominąłem innych, ale algorytm dopuszcza tylko wymienienie max.10 Użytkowników w jenym wpisie)

Papież Franciszek oficjalnie potępia działania Rosji w stosunku do Ukrainy. Wyraźnie określa, która strona jest agresorem.

Jakie i w jakiej skali zmiany dokonują się na świecie po takim wyznaniu ze strony Papieża??

:thinking:

4 polubienia

Żadne. Za to zmiany zachodzą wiernych w stosunku do niego.

3 polubienia

Ile ofiar wojny uda się taką zmianą uniknąć ?

Wierzący tego właśnie oczekiwali, więc nie burzą się w duchu, a niewierzący nie burzą się głośno, bo też… właśnie tego oczekiwali.
Chyba nikt nie spodziewał się tak bardzo niejednoznacznej wypowiedzi papieża.

5 polubień

Powinno tu być inne pytanie:
Ilu wiernych uda się Kościołowi nie stracić?

4 polubienia

To o co w końcu walczymy? O pietnowanie agresji i zła, czy o utrzymanie wiernych w Kościele?

2 polubienia

W tym wypadku napiętnowanie agresji i zła jest jednoznaczne z zatrzymaniem wiernych w kościele.

2 polubienia

Była jednoznaczna wypowiedź Papieża. Zaraz na początku agresji Rosji na Ukrainę.

Wszyscy jesteśmy winni.

Dużo osób poczuło się dotkniętych. Błedem tej wypowiedzi było to, że pojawiła się na Twitterze (na oficjalnym koncie Franciszka) w formie trzech krótkich zdań, zupełnie niespójnych i wyciągniętych z kontekstu całej wypowiedzi Papieża.
Te trzy krótkie zdania zostały uznane za całość wypowiedzi i uznane za stanowisko Franciszka wobec wojny w Ukrainie.

Niewiele osób zebrało się do dotarcia do całości wypowiedzi Papieża, by zrozumieć jego przekaz.
Kto dotarł? Komu udało się przeczytać całość wypowiedzi, a nie tylko te trzy z dania z Twittera zarzucające każdemu winę ???
:thinking:

1 polubienie

Największe rozczarowania wojny - Niemcy i papież.

2 polubienia

A to nie Chrystus uczył, aby zło dobrem zwyciężać? :thinking:

.a nie złem.

Piętnowanie czegokolwiek jest ewidentnie złem.

2 polubienia

Aha. Czyli skoro pojawiły się rozczarowania, to pierwotnie musiały istnieć oczekiwania.
Czego @Devil oczekiwał od wojny ???
:thinking:

1 polubienie

Solidarności zachodu.

2 polubienia

Istniało i nadal istnieje uzasadnione ryzyko, że taka solidarność mogłaby doprowadzić do eskalacji konfliktu, co pochłonęłoby znacznie więcej ofiar.

Brak zachodniej solidarności też odbija się czkawką w postaci obecnego kryzysu energetycznego.

2 polubienia