Co myślicie o rodzinie królewskiej (UK)?

Z malp w ZOO pozytek wiekszy.

1 polubienie

Wreszcie konkretna, szczera i prosta w pozytywnym tego słowa znaczeniu odpowiedź.

1 polubienie

Wywiad ponoc byl nakrecony trzy tygodnie wczesniej przed premiera. Przyciety, zmontowany, uglaskany politycznie.
Moim zdaniem, a juz to pisalam, wyglada jakby Meghan szykowala sie do kariery politycznej.
Byle by sie to nie skonczylo cyrkiem a la Hilary Rodham, po mezu Clinton.

A orientuje się ktoś może czy królowa ma jakiś wpływ na politykę, premiera, parlament?
Ela może wyjebać np. Borisa Johnsona?

Piąteczka @vera223 , ja mam identyczne podejście

2 polubienia

GB nie ma konstytucji, rzad jest od rzadzenia, wladca od panowania. formalnie krolowa czy krol do gadania za duzo nie maja. W samej Anglii na pewno wiecej niz w Kanadzie czy Australii :wink:Nieformalnie i zakulisowo? Moze duzo wiecej niz przypuszczamy. Parlament angielski jest tak skonstruowany, ze przy odrobinie sugestii z dworu rozne rzeczy sie przepchnie.
Ale czy pozbycie sie aktualnego premiera lezy w interesie Anglikow? Zwlaszcza po brexit i w trakcie pandemii?
Wyspy wyspami, ale trzeba pamietac, ze za Wielka Brytania stoi silna organizacja gospodarcza zwana Commonwealth of Nations.
Takiego rozrzutu kulturowego to nawet Chinczycy chyba nie maja?

1 polubienie

Czyli rodzina królewska to zwykłe pasożyty.

Ogolnie mozna tak to ująć.
Ale czy kiedykolwiek bylo inaczej?

1 polubienie