Fuj!
Gdybym sie odżywiał jak drób,juz dawno bym nie żył Ale to juz dawno temu sobie opowiedzielsmy…
Ciepła herbata najlepiej gasi pragnienie, wiesz o tym?
No wlasnie…Tak mnie od dziecka uczono ze najpierw zsiadłe mleko a potem herbata…
Mnie uczono, że czysta woda, a herbata czarna niezvyt, chyba że jakies ziołowe, teraz jak jestem na oddziale, też każdemu zaleca się picie czystej wody, soków, herbatek raczej ziołowych i unikanie kawy i czarnej herbaty, ze względu na brak klimatyzacji i temp. ok. 30 stopni na zewnątrz
Na samych owockach też bym długo nie pożyła
Ale tak chwilowo, na upały, mi to najbardziej poprawia komfort życia
Zdązylem zjesc normalny obiad kiedy jeszcze nie bylo 35.Odpuscilem zupe ale 2 kotlety,ziemniaki i pieczarki,jak zwykle.I teraz czuje moc
Ale nawet to nie pomaga jesli wali z nieba jak 3 godziny temu…
“Ciemno wszedzie,cicho wszedzie…
co to bedzie,co to bedzie”
Musialem zapalic światlo…
Jesli przyjać wode za wspolny mianownik,to czasemn do glowy przychodzi mysl że reszta to ludzkie fanaberie…
Moze gdybym byl w Twoim wieku…
Ale obecnie wybacz…
Opuszczam rolety, zamykam szczelnie wszystkie okna, często chłodzę się w wannie.
Na to mogę sobie pozwolić, nie muszę wychodzić do pracy
Gotuję obiady, bo sama nie mieszkam, klasę robotniczą nakarmić trzeba, ja apetytu nie mam w ogóle w takie dni. Niestety, nie toleruję żadnego napoju z lodówki, pozostaje mi kawa, bez której nie dam rady funkcjonować, i woda niegazowana w temperaturze pokojowej.
Taki los ciężki mam. Od dziecka nie cierpię upałów!
prawie,PRAWIE jak moja żona…
U niej wszystko stanowią herbaty z końca świata
Plus woda.
A upaly znosza patrzac na skypie ze śmiechem
No jak dlugo mozna nie czytac???
Próbowalem…Jak debi…Nie dziala…Odbija sie jak…Ok bez wulgaryzmów…
Chyba pora na bluesa…
@collins02 @vera223 Właśnie schrupałam arbuza z lodówki, konkretnie schłodzonego. Mmmm pycha!
Tzw. arbuz u mnie jest na koncu listy…Woda z cukrem…Nie cier-pię!!!
Jedyny owoc ktorego nie jadam.
Bo pod biurkiem był wiatrak , dlatego żona uśmiechnięta
U nas było tak samo… Leżałam plackiem i pot z różnych części ciała ocierałam.
To zupełnie jak ja! Nie wiem co ludzie lubią w arbuzie…
Jestesmy w takiej mniejszosci ze nawet sobie nie wyobrażasz
Są na wakacjach nad morzem…
Ale,ale!!!
Pobudkaaa!!!
Jest 22 i ani stopnia wiecej!
Czyli tak jak wczoraj przewidywali…Teraz powinno za ok. 1 godz. zacząć rąbać.Dzisiaj caly dzien pod piorunami…A ja mam tylko 4 piwa…
Widzę jak ludzie obżerają się arbuzami a mi się robi słabo!
Ja także należę do grupy osób, która za arbuzem nie przepada.
Mimo iż owoce lubię, tej słodkiej i kleistej wody, cieknącej po brodzie nie lubię
Ollleee!
Czyli zyjemy…Bo juz myslałem ze to jakies moje dziwactwo