Fajnie…!
Też bym tak chlusnął - to odpręża.
a mogę chlusnąć na Twój sklep/domek/samochód?
Jak będę dla Ciebie niedobry to tak!
Ja bym chlusnął na złodziejskie sklepy,urząd miasta,na tych którym płacę(jeszcze póki mnie stać) czynsz…
na czym polega złodziejstwo tych sklepów? Nie lepiej to na prokuraturę zgłosić zamiast robić samosądy?
Ale wtedy to ktoś inny by wymierzył winnym karę, co dla niektórych jest zbyt daleko idącym kompromisem.
Nie znoszę niszczenia, śmiecenia, brudu itp.
Dlaczego Twoim zdaniem chuliganstwo i chamstwo to znak charakterystyczny lewicy? Zyje troche dluzej od Ciebie i wiekszego chamstwa i checi niszczenia cudzego jak u zwolennikow tzw. skrajnej prawicy a de facto pospolitych faszystów nie widzialam.
Konkurencje dla nazich moga stanowic tylko pospolici przestepcy podszywajacy sie pod anarchistów. Ale z kolei tych ostatnich trudno podejrzewac o jakakolwiek ideologie, to zawodowcy, choć chętnie podklejeaja sie pod skrajne zachowania politycznych oszołomów.
Więcej z tego szkody niż pożytku. Ekologii powinni uczyć już w szkołach podstawowych.
sa ludzie, którzy lubia niszczyc dla samego niszczenia - jak pisalam zawodowcy. dla nich ideologia to tylko pretekst.
jest jeszcze grupa korzystajaca na rozruchach - ale to juz mowimy o mniej lub bardziej zorganizowanych gangach zlodziei.
No i właśnie uczą wiem że na przyrodzie w 6 letniej podstawówce było trochę treści ekologicznych w książkach obchodziło się co roku dzień Ziemi były akcje sprzątania ulicy teraz to nie wiem jak sprawa wygląda za rządów PiS ale oni na ekologię raczej nie stawiają tylko na religie patriotyzm i swoją wersję historii
Moim zdaniem oblewani powinni być klienci, bo to oni są prawdziwymi niszczycielami środowiska. Sklep przecież by nie sprzedawał, gdyby nie miał komu sprzedawać.
Bo trudno być eko widząc od najmłodszych lat kopciuchy, węgiel i dymiące na horyzoncie kominy. Ekologia jest zawsze gdzieś z boku. Tylko okazjonalnie.
Zmiany nie przyjdą z dnia na dzień poza tym druga kwestia skąd wziąć na to pieniądze? O tym że PiS zmienił trendy z ekologicznych na węglowe i o Putinie już nie wspominam Poza tym zbudowano całkiem sporo farm wiatrowych,słonecznych,wodnych Wielu ludzi wymieniło kopciuchy na gaz czego teraz żałuje…
uczą
Im więcej takich eko-akcji, tym jestem bardziej zniechęcona do środowisk “zielonych” . Mam wrażenie, że nie chodzi o żadną ekologię, ale o kasę. Ot, ludzie do wynajęcia Lepiej zabraliby się za jakąś konkretną robotę, a nie niszczenie cudzego mienia.
tu nie chodzi o akcje sprzatania ulicy - ale o wyrobienie odruchu, ze na ulicy sie nie smieci (a nastepnego odruchu tym razem urzedniczego - ze maja byc kosze na smieci i to oprozniane)
taka jazda na “akcjach” moze i widowiskowa, ale niczego nie nauczy.
w jaki sposób niszczą środowisko? I co jest ważniejsze człowiek czy jakaś roślinka (nie wiem co tam sobie wyimaginowali, że niszczą zakładam, że roślinki jakieś)
tak kolego, roslinki jakies, zwierzatka tez. a potem nie masz co jesc, a jezeli to ciezko zatrute odpadami tego braku ekologii.
ta wojna to juz wiecej szkod narobila w srodowisku niz wszystkie wybuchy wulkanow z ostatnich 10 lat.
nie mowiac juz o spustoszeniu w psychice ludzi, ktorzy ofiarami tej o innych z ostatnich kilku dekad padaja.
a co do waznosci czlowieka? najpierw nalezaloby podac jednoznaczna definicje czlowieka i czlowieczenstwa…
Kosze na śmieci, powiadasz… Kilka lat temu byłam w Paryżu, koło południa pełno było leżących byle gdzie śmieci. Puszki po napojach, pudełka po papierosach, resztki jedzenia na tackach leżały na ławkach, chodnikach, parapetach witryn sklepowych - szok. Sama też chciałam wyrzucić puszę po napoju, chodziłam z nią, chodziłam, szukając kosza. Kosze były, a jakże (takie małe, uliczne). Tyle tylko, że … pozamykane na kłódki. NIE można było wrzucić do nich śmieci. Następnego ranka widok odmieniony, ulice pięknie posprzątane, ale około południa znów walały się śmieci, a kosze były dalej zamknięte