Na pewno siebie. Latem ogarnęłam zaległe o rok wizyty lekarskie. Ciągły brak czasu. A np w takim kinie to już wieki nie byłam…
Ostatnio moja Mama twierdzi że dom, choć staram się jak mogę, nawet 2 okna umylam, ale fakt na co dzień nie jest posprzątane. O remoncie nie wspominając. Ciężko o fachowca… . Ja nie mam pojęcia gdzie gubię cały czas bo przecież nie leżę i nie gapie się w TV.
Wiem i namacalnie odczuwam to,o czym piszesz.Na papierze doba ma 24 godziny…No i gdzie one sie podziewają?
Sztorm jakiś wszystko wywiał?
Okna…Juz tak mam ze kazdemu bym umył…To mnie od wieków,relaksowało…No ale nie przeskocze tej pół Europy ![]()
Po raz pierwszy w życiu “widzę”, człowieka, którego relaksuje mycie okien.
@collins02 jesteś wielki! ![]()
Dżizas, nienawidzę myć okien. I nie myję. Zrobię wszystko bez problemu,pomaluję ściany, położę gładź,tapety,meble wyprodukuję ale nie mycie okien i odkurzanie… Nienawidzę. Okna i odkurzanie zostawiam Tomkowi. Za to uwielbiam gary myć na przykład ![]()
A ja to wrecz kocham…Nawet bywalo ze śpiewalem przy tym ![]()
Też!
Myje gary godzinami.Ale w domu.
Musze byc u siebie.
Tutaj raczej uciekam z kuchni.
@Vilemo - ja mam odwrotnie, uwielbiam odkurzać a mycie okien to też bardziej przyjemność niż obowiązek.
Z kinem to problem. Nie dosc, ze repertuar na ogol to kolejne transformersy albo remake gdzie aktora ledwo widac zza efektow specjalnych, to jeszcze molochy typu multikina zabily atmosfere - zaczynaja przyomnac czesto dworzec w godzinach szczytu opanowany przez stado babuinow z popcornem. Albo swieca pustkami, bo sal duzo, chetnych malo. Ech, te internety…
Ej mnie też w sumie… Bo sprzątanie to już nie…
Z dobą też u mnie kłopoty, wychodzisz do pracy - ciemno, wracasz z niej i też ciemno. I co można zrobić ? Obiadokolację. Rechabilitację w domu sobie odpuściłem, na koszt tej w pracy, bez patrzenia na zegarek, u rechabilitanta aż 15 minut, w pracy tylko 8 godzin. Myślę sobie że to co mogłem poprawić zamiast lekarzy, to to już osiągnąłem samodzielnie
W 25 godzinie umyć okna, popracować itd to pikuś. Mój cień wtedy mówi że jutro, a to dopiero po zmianie czasu albo zegara
Okna i firanki! Tragedion!
![]()
Zmywanie naczyń - love! ![]()
A ja pierdziele wszystko i idę jutro do kina! O! ![]()
Na jaki film?
Small World - Vegi. ![]()
Wlasnie zabieram sie za okna.Musze sie uwinąć bo po poludniu wracam na Wyspy… ![]()
Naukę języka, to że jestem wśród natives, to za mało. Bo nie znając idiomów mozesz nie zrozumieć, co do ciebie mówią lub odebrać opatrznie.
Thank you from the mountain! ![]()
No właśnie, ja takich błędów nie robię ale też jest wiele angielskich idiomów których nie do końca czaję. Nie czaję też żartu. Niby nawet rozumiem, co mówią, a dla mnie to nie jest śmieszne ![]()