Co znalazłoby się w waszej takiej walizce, i czy masz z nią dokąd iść??

https://scontent.fktw2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/74962794_547767569134252_498069722181402624_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_oc=AQlpvQxFSlnyud_WHVmEPJyOvOTos0c1Qng8ewZqPRtaug0tNXUvp8NDqVfJGOYV8Mg&_nc_ht=scontent.fktw2-1.fna&oh=934e249c78d90238d6df8aaca2e29c0e&oe=5E5C2A0A

2 polubienia

Dziewczyna :rofl:

Dmuchana? :rofl:

2 polubienia

Zgasilo mnie to :roll_eyes:

1 polubienie

Zapal jointa żartowałam.

1 polubienie

Jem teraz…zresztą nie pale, chyba ze

1 polubienie

Nie mam.

1 polubienie

gdzie by mnie z taka walizka przyjeli?

1 polubienie

Wbrew pozorom,cholernie trudne pytanie…
Bo jak przełozyc cale zycie na jakieś klamoty?
Mialbym do kogo zapukac…Po zastanowieniu sie,nawet sporo by takich adresow było…
Ale czy kazdemu opowiedzialbym te samą historie?
Bardzo watpię…
Ostatnio,po 100-leciu szkoly,dołaczyla do tego korowodu,dziewczyna dzieki ktorej zdalem mature z matmy…40 lat nie gadalismy a ona…Jak w filmie"Portret Jenny",wciaz taka sama…
I jak sie okazalo,łaczylo nas kiedys znacznie wiecj niz bylem w stanie wykapować jako szczeniak…
Faceci dojrzewają pózniej…

4 polubienia

Przepiękne pytanie :slight_smile: z gatunku tych, które lubię najbardziej i odpowiedzi w takich pytaniach najbardziej cenię.No i miło by było wiedzieć kto jest autorką pytania, znaną z naszego dobrego pytamy.
Mam trochę takich ludzi, którzy jak sądzę by mnie z tą walizką przyjęli, aczkolwiek nie chciałabym nikogo swoją obecnością krępować, ograniczać i być dla kogoś ciężarem, więc starałabym się przydać na coś, uniezależnić lub wkomponować tak, żeby nam razem było fajnie. Nie lubię być ograniczana i nie lubię nikogo ograniczać sobą.
Co mam w walizce? serducho, które chce pokazać to co najładniejsze, ale musi czuć się bezpieczne, żeby nie ukrywało tego, co wartościowe i najlepsze z obawy przed zranieniem.

3 polubienia

Jesli pojde to wylacznie saute… :grin:

1 polubienie

:ok_hand::raised_back_of_hand:

Mam to szczęście, ze mój przyjaciel lepiej wie, co byłoby w takiej walizce i z takim bagażem nadal jest moją najlepszą przyjaciółką. :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Wrażliwy chłopak jesteś, zatem z Tobą będę łagodniej postępować na tym forum :smiley:

1 polubienie

Widać @okonek że jesteś minimalistką.

1 polubienie

Niektórzy mówią że mogą iść w świat nawet bez walizki. Byle portfel był wystarczająco gruby.
Czy mam dokąd iść? W niektórych hotelach na ludzi bez bagażu podobno podejrzliwie patrzą.

2 polubienia

Zawsze mozna powiedziec, ze linie lotnicze zgubily.
A podejrzliwie patrza jak nie masz co najmniej smartfona :laughing:

1 polubienie

Moją walizką byłby bagażnik samochodu… i nie wiem dokąd mógłbym z nim zjeżdżać :stuck_out_tongue_winking_eye:

1 polubienie

Jak można nie mieć smartfona? Jak żyć bez?:laughing:

1 polubienie

Smartfona mam kolejnego od ponad 7 lat. Neta praktycznie jak zaczal zagladac pod strzechy, czyli bedzie ze 20 lat.(poczatkowo sluzbowego) - to sie stalo juz nawykiem typu trzecia reka :stuck_out_tongue_winking_eye::rofl:

1 polubienie