Coronavirus

Wolelibyście zarazić się wiruskiem teraz, gdy szpitale są jeszcze w miarę puste, czy np. za dwa miesiące, gdy nie będzie gdzie ludzi leczyć? :wink:

1 polubienie

Wolalabym sie nie zarazic.
A to jesli sie pojawi w krajach mniej kontrolowanych niz Chiny bedzie kleska. Porownywalna ze sredniowiecznymi pandemiami. Nie upilnujesz ludzi przyzwyczajonych do swobody przemieszczania sie. Z Afryka jeszcze gorzej. Jakby tam jeszcze chinczyk doszedl do eboli i HIV? A przenosi sie latwiej niz te w/w.
W dalsym ciagu nie znamy jako tzw. opinia publiczna w jakim przedziale wiekowym i zdrowotnym mieszcza sie zmarli?

1 polubienie

A co ja na to poradzę, że w ogóle nie przewiduję zarażenia?

3 polubienia

Znamy. Pierwsze ofiary miały kiepski stan zdrowia. Nawet bardzo. Jednych wirus atakuje z duzą siłą po 2 dniach, innych po 14. Tam jest też coś namieszane z genotypem wirusa. Bo od początku obserwuje się kilka różnych mutacji. Tak jakby to była mieszanka wyhodowana w labolatorium by atakować rózne grupy ludzi. Co początkowo bardzo utrudniało też rozpoznanie zagrożenia.
Jedne doniesienia mówią o ludziach 60+ jako grupie szczególnie narażonej na śmierć.
Inne o 30-40 latkach jako o grupie cięzko chorobę przechodzących. Ale raczej nie smiertelnie.
Inne o tych z problemami z układem odpornościowym i chorobami płuc jako tych co mają małe szanse przeżyć.

Wszystkie te informacjie to dezinformacja. Przy kazdej chorobie wirusowej ogolnie zly stan zdrowia zwieksza ryzyko smierci. Przedzial wiekowy to juz inna sprawa - przy hiszpance najwiecej ofiar smiertelnych bylo wsrod ludzi relatywnie mlodych, na podstawie przekazow historycznych mozna powiedziaec, ze w czasie najwiekszej pandemii dzumy paradoksalnie grupa najwiekszego ryzyka byli ludzie z grup uprzywilejowanych, zyjacy w dobrych warunkach i teorerycznie najlepiej odzywieni.
Co do genetyki? Najlepszym laboratorium bywa sama przyroda, a taki chinski targ zywnosci to raj na ziemi dla mutacji wszelkigo typu wirusow - przy chinskim stosunku do higieny, natloku gatunkow uznawanych za jadalnych, olbrzymim przeplywie ludzi? To nie musisz miec przeciekow z tajnych instalacji wojskowych. Zwlaszcza, ze koronawirusy sa rodzajem, ktory mutuje blyskawicznie.
I tak nastepnym problemem bedzie utylizacja miliarda lub wiecej maseczek, ktore niczym sredniowieczne okadzanie na chronic przed pomorem. Choc i tevo nie mozna wykluczyc, podobnie jak potraktowanie tego jak dalszego ciagu wojny gospodatczej USA - Chiny.

3 polubienia

Jak napisałem gdzie indziej. Pierwotnego źródla pochodzenia wirusa nie odnaleziono. Wciąż.
Wszelkie dane z Chin, z prowincji gdzie to się zaczeło sa od kilku dni zupełnie niewiarygodne. Codziennie tam przybywa dokładnie 1700 chorych. Więcej pewnie labolatoria nie potrafią na dobę zrobić badań.
Wcześniej przyrost był dość regularny. Tygodniowo (średnio tyle trwa okres od zarażenia do objawów) liczba chorych rosła ok. 5-6x (!!!).
Punto zero był około 1 grudnia. Czyli 8,5 tygodnia temu. Powinno być już ok. 200-300 tys. chorych Chińczyków.
Poza granicami Chin i w innych miastach zarażliwości takiej nie widać. Jednoznacznie to wskazuje iż nie wystartowano od jednego człowieka 1 grudnia ale wtedy były już dziesiątki chorych (a nie było) albo jednoczesnie zaraziły się dziesiatki ludzi. Jeśli dzisiatki to tylko poprzez celowe, rozpylenie wirusa w tłumie ludzi.

1 polubienie

A to się da leczyć? Podobno normalny, odporny organizm sam toto zwalczy. Jak grypę. Nie boje się.

1 polubienie

Leczyć nie bardzo. A z tym samym poradzeniem sobie masz rację. U zdrowego człowieka który dba o siebie choroba powinna przejść prawie niezauważalnie.
Grypa akurat w porównaiu z coronavirusem to bardzo cięzka choroba. Bardzo.

1 polubienie

Nie rozumiem więc paniki. Umierają ludzie z defektami odporności i z chorobami przewlekłymi. Tak samo jest z grupą.

2 polubienia

Panika po prostu musi być, bo tak!

1 polubienie

Jest powód.
Można pod pretekstem ratowania ludzi dokopać chińskiej gospodarce.
No i te zasługi.
Przecież politycy bądą podkreślali iż “zielona wyspa” to ICH ZASŁUGA.
Ich decyzji.
Więc należy ich ponownie wybrać.

Wszystko da się rozegrać pod siebie…

3 polubienia

Dlatego Chiny nie ogłaszają pandemii. Trwa wojna chandlowa z USA.

1 polubienie

Zaczynam się bać… Nie chcę umierać…
Może to jakaś spełniająca sitr przepowiednia i od tej pory nie będzie już dnia bez informacji o rozprzestrzenianiajacej sie zarazie, o ludziach uciekających do schrnow i ewakuacji najważniejszych ludzi na świecie? Może trzeba zacząć myśleć o rezerwacji miejsca? Czy coś? Halo?
A jak ludzie umierający na tego wirusa zamieniają sie w zombie?
Ile kosztują takie kombinezony jakie maja w laboratoriach?
A jeżeli to kolejny etap depopulacjii ludzkości?
Trzeba zrobić zapasy, zabarykadowac się w domu i nasluchiwac doniesień radiowych…

A masz plan B, koleżanko @elsie?

1 polubienie

Tradycyjne pytania o powody, srodki i mozliwosci?

Ja w ogóle się nie zarażam…

1 polubienie

Mnie nie bardzo rusza ten cały koronawirus, bo dla mnie to już któraś z kolei epidemia. A to SARS, a to ptasia grypa, a to świńska grypa, a i to jeszcze nie wszystkie utkwiły mi w pamięci.

2 polubienia

A mnie rusza.
Bo mój smoczy szósty zmysł przy wszelkich poprzednich nie reagował.
Teraz, od samego początku każe mi śledzić rozwój wypadków.
I niestety ostatnie doniesienia coraz częściej wskazują iż problem jest.
Prawdopodobnie wirus jednak jest sztucznie wyprodukowany.
Coraz więcej na to wskazuje.

1 polubienie

Za duzo zbiegow okolicznosci?

1 polubienie

To że Chiny wciąż nie udostępniły naukowcom w innych krajach próbek wirusa też o czymś świadczy.
Próbki te i tak zdobyli od chorych którzy u nich się pojawili.

1 polubienie