Czasoprzestrzeń

Masz rację. Przepraszam - już nie pytam. A handel? Handel kwitnie wszędzie. Jeden potrzebuje więcej zjeść a inny część swojego zbędnego jedzenia “sprzeda mu” za np. nowe buty czy kapcie. Podobnie może dziać się ze wszelkimi dobrami materialnymi i niematerialnymi (wiedza też może nieźle kosztować) :wink:

3 polubienia

Skasowane … :wink:

Wedle umowy już prawie zapomniałem, że czytałem Twoją poprzednią odpowiedź :face_savoring_food:

1 polubienie

Nie przesiadłaś się mentalnie do kosmolotu w kierunku Jowisza i dalej stąpasz po Ziemii.
Nikt na pokładzie nie sprzeda swojej wczorajszej skarpety za kawałek kiełbasy, bo wszystkie potrzeby pasażerów (w ramach regulaminu) zapewnia linia SunSystemAir.

W warunkach, które gwarantują zaspokojenie wszelkich (regulaminowych) potrzeb sprzedanie nawet własnej nerki mija się z celem, bo gratyfikacja za ten organ nie ma wartości.
Warunki spowodowały, że system kar i nagród został zniwelowany.
Wymiana handlowa nie ma sensu, bo nie zmienia stanu posiadania.
Kradzież podobnie, bo przecież warunki na pokładzie w trakcie lotu są dla wszystkich jednakowe. Każdy otrzyma to, na co ma ochotę.
i kogo tu i za co więżić?

1 polubienie

No ale… Ludzi nie znasz?
Ktoś komuś żonę uwiedzie i ten zdradzony czasem zechce dać w ucho uwodzicielowi. No i już przestępstwo mamy gotowe :wink:
Nawet jakieś morderstwo może się zdarzyć, mimo, że tutaj zgodnie z tym, co napisałeś trudno o powód, bo powodem morderstw są jednak przeważnie pieniądze.
Nie upieram się przy tym więzieniu, ale konieczność jego powstania też należy wziąć pod uwagę.

W dalszym ciągu jesteś na Ziemii. Wznieś się na wyżyny.

Przypominam, że jesteśmy w zamkniętym i odizolowanym od zewnętrznych wpływów systemie. Zasoby są nielimitowane i ogólnodostępne.
Uwiedzenie cudzego partnera będzie więc próbą wykreowania w tym systemie jednostki alfa. Jednostki wszystkomogącej i wszystkodzielącej.
Istnienie osobnika alfa płci obojętnej jest jednak bezsensowne, bo co w tym systemie może być nagrodą za poddanie się wpływom tej Alfy, a co karą za nieposłuszeństwo :thinking:
W którym momencie podróży i po ilu wojnach i konfliktach o dominację pasażerowie dojdą do takich wniosków?

2 polubienia

Idea doskonałej komuny jest mi całkowicie obca - nie moje klimaty, więc jednak odpuszczam. :grinning_face_with_smiling_eyes:

1 polubienie

Potrafisz zdefiniować doskonałość :thinking:

Nie odpuszczaj. Zasobność linii SunSystemAir jest zasobna i takich kosmolotów jest 10.
Podwyższamy poziom.
Czy wszystkie z nich dotrą szczęśliwie do celu, czy na którymś wybuchnie jednak bomba atomowa? A może jeden z nich wyląduje mocno przeludniony, a inny na autopilocie zupełnie pusty?
Warunki początkowe na wszystkich kosmolotach są, wydawać by się mogło, jednakowe.
:rofl:

1 polubienie

No zawszsze można współpasażera uszkodzic.
Skutecznie też…
Co przewiduje regulamin?
Bo jak jest rak dobrze, moze nastapic przeludnienie a kosmolot nie z gumy?

No niezupelnie. Zakladasz losowy sklad pasażerów. Ja będzie do wycieczka z DPS na dofinansowaniu Caritasu? :wink:

Regulamin linii SunSystemAir przewiduje, że na pokładzie ich kosmolotu niedostępne są rzeczy fizycznie niedostępne.
O Wieży Eiffla można zapomnieć.

Ja w kwestii calkowitej lub czesciowej wczesniejszej eliminacji blizniego?

Ale to pytanie zostało już postawione czytelnikom mojego wpisu.
Mam odpowiadać na pytania, które sam zadałem :thinking:
Wytężać łepetyny !!!

To, ze konflikty beda to pewne, mi chodzi co na to regulamin? Do recyklingu niepokornych?

Linia SunSystemAir jest w stanie likwidacji i syndyk zarządził kosztów cięcie. Strona ssa.com, na której opublikowany był regulamin, została ściągnięta z sieci, bo serwery drogie.
:upside_down_face:

To jest właśnie cel zadanego pytania. Czy i kiedy pasażerowie w zamkniętym układzie z nieograniczonymi i ogólnodostępnymi zasobami, dojdą do wniosku, że konflikty nie mają sensu?
Danie w ucho kochankowi żony nie zmienia stanu układu, a tylko zmienia stan emocjonalny męża żony.
Lecimy dalej. Uj w żonę, uj w kochanka i jego ucho.

Uszy nie odrastają. Ale może bedzie to zalążek nowej mody? W koncu ludzie wymyslili tyle medod na samookaleczanie się, ze jedna wiecej?
Czy najedzeni ludzie straco wrodzona agresywność? Bo ja wiem? Chyba zawsze znajda jakis powod do awantur.
I raczej nie liczylabym, ze calkowicie zrezygnija z prob tworzenia hierarchii spolecznej.
Moze niekoniecznie opartej na zdobywaniu dobr materialnych i pozywienia? Chyba, że po kilku latach lotu beda juz tak znudzeni nadmiarem, ze przestawia sie na jakies zioło, piwo i odkarmia sie na tyle, że ruszyc się im bedzie ciężko.

Chyba, ze zakladasz brak ciazenia na pokladzie?

Jeżu zlituj sie.
Jak one wszystkie zmieściły sie na tak małym obrazku :rofl:
Dobrze, że o tej porze (23.oo) jestem jeszcze przed śniadaniem :upside_down_face:

Linia SunSystemAir zadbała nawet o sztuczną grawitację. Technicznie możliwe, więc nie było z tym problemu.

Czyli totalna impreza?
Monagamistyczną naturę zdradzonego przez żonę męża, o którym wspominała mocno stąpająca po Ziemii @joko, można sobie w lewy but wsadzić?
Kosmolot wyląduje na Jowiszu mocno przeludniony, ale dodatkowo nieobciążony ani grama więcej. Układ zamknięty bez ingerencji z zewnątrz. Dodatkowe osobniki wykształciły się z dostępnych na pokładzie zasobów. Nikt i nigdy dodatkowego grama nie mógł na pokład przemycić. Kosmolot wyląduje na Jowiszu nawet lżejszy, niż wystartował, bo część materii z zasobów przekształci się w energię.
Ale z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, by materia z zasobów żywieniowych na pokładzie nie przekształciła się w łańcuchy kwasów tłuszczowych i nie znalazła lokalizacji w podbrzusznych oponkach pasażerów.
Zasada zachowania masy i energii zostaje w tym układzie zachowana.
Taki scenariusz jest możliwy.

Ale już po kolacji. :grin:

My jestesmy takimi podroznikami. Tylko ze nie lecimy na Joŵisza a ciagle od milionow lat wokol Słońca. I tez uklad zamkniety - nikt z zewnatrz nie dosiada sie, tylko nastepuje naturalne zastepowanie pokolen. I i czas nie 80 lat tylko ..duxo dluzej ..

4 polubienia