Czemu kobieta potrzebuje tylu ubrań?

Chyba tego z niebieskim kapslem. Jakiś taki nie zbyt piwny smak wydał mi się.

1 polubienie

Nie wydaje mi sie, abym mniej ubran od kobiety potrzebowal xd

1 polubienie

To trzeba spróbować tych z innymi kapslami :wink:

1 polubienie

Niektórzy mężczyźni potrzebują bardzo wielu ubrań i to najlepiej najmodniejszych :wink:
Skoro potrzebują, to niech mają.
Ubrania, to tak niewiele, a tak wiele potrafią dać radości. :wink:

5 polubień

a patrz mi kiedys Berliner bardzo smakowal, ale to bylo 9 lat temu…

1 polubienie

zwlaszcza upolowane na wyprzedazy zaspakajaja instynkt lowiecki, ktory w nas drzemie :sweat_smile: :sweat_smile: :sweat_smile:

2 polubienia

@Nunu W zależności od problemu. A problem może być duży: jedna moja znajoma ma co chwilę inne drogie ciuchy, torebki i buty i wszystkie z promocji :wink: Inna w ramach terapii kupuję sobie książki, po kilka nowości tygodniowo…

2 polubienia

Ja jak mam ochote na muzyke czy literature,pisze osobne tematy w osobnych kategoriach.I tym bardziej o filmie…
Jak mnie naszło o perfum,także.
Tylko koty i rebusy pozatykały niemal wszystko.
Zbliżają sie zimowe igrzyska…Rozumiem ze w roli głównej wystąpią koty…

2 polubienia

@Nunu Tak na prawdę kobiety nie potrzebuje tyłu ubrań. Chodzi bardziej o to jak uniwersalne są te ciuchy i jak można je łączyć. Można mieć 2 spódnice lub dwie pary spodni i zmieniać bluzki, marynarki, dodatki i mieć z tego kilka różnych zestawów. A jak coś się znudzi to coś wyrzucić/oddać i w to miejsce kupić coś innego równie uniwersalnego. Teraz jest styl na szybką modę, które równie szybko się zmienia i jak i niszczy stanowiąc zagrożenie dla środowiska. Czasem pełna szafa generuje tylko bałagan bo nawet nie wiadomo co tam w sumie jest i i tam wciąż się chodzi w tym samym.

1 polubienie

Koty w narciarskich butach :wink:

Z notesem rebusów.

2 polubienia

Eeeeej,sam pisałeś nie w temacie o księdzu i piwie :stuck_out_tongue::stuck_out_tongue:

2 polubienia

Kiedy nie było nic w sklepach i człowiek musiał sobie sam coś uszyć albo wydziergać na drutach czy szydełku, to zostało mi to wspomnienie “braku” na zawsze.
A przynajmniej JA tak mam.
Zresztą nawet w piosenkach o tym jest mowa:
“Co mi, Panie, dasz
W ten niepewny czas?
Jakie słowa ukołyszą
Moją duszę, moją przyszłość
Na tę resztę lat?
Kilka starych szmat
Bym na tyłku siadł…”
oczywiście Bajmu z utworu “Co mi panie dasz?” :innocent:

3 polubienia

Haha - tez swetry dziergałam na drutach, a spódniczki szyłąm z farbowanej w plamy tetry.

4 polubienia

Nikomu nie narzucam ale…Taka tylko refleksja estetyczna…Zreszta to juz zaczyna byc nudne…W kolko to samo.

1 polubienie

za wyprodukowanie tych dwóch ostatnich powinna być kara dożywocia …

Można je wykorzystać do czyszczenia liści filodendronowych lub w pierwszej fazie szorowania rok niemytych kłaków …

3 polubienia

Piwo się nadaje do czyszczenia liści?

2 polubienia

Tak nadaje się. Liście są wtedy błyszczące … Spróbuj. Znany sposób

Tu masz więcej o zastosowaniach tego trunku

3 polubienia

Dzięki. Jasne, że spróbuję. W sobotę. Kupię sobie piwo i będę nim czyściła liście :wink:

3 polubienia

Kto z kim przestaje…widzisz Devil co narobiłeś? :roll_eyes:

1 polubienie