Ha! Nie jesteś fachowcem: Mnie naprawdę bolał z NERW!!!
Okonek, ale Ty myslisz o silnym bólu (stan zapalny) - po takim, to leciałby w środku nocy nawet. To co on pisze wygląda mi bardziej na jakąś sprawę powierzchowną, no chyba, że w ząbku jest dziura jak pięść i np. zgorzel otwarta, która jak się zapcha, to boli (gazy się zbierają i nie mają ujścia), ale podejrzewam, że nie, bo zapach w buzi by mu się nie podobał
zgorzel powiadasz?
smrod zgnilego miesa? to dopiero poczatek.
@joko, @okonek kurła aż mi się flaszka w ręce trzęsie teraz. Jednak będę męczennikiem. Santo subito devil
Ale nie przejmuj sie!!! U mnie niczego ne bylło…
Módlmy się. Albowiem po świętach umrę na zęba. Że strachu. Zapewne będą powikłania. Sepsa i rak.
Żył 35 lat
Na pewno nie zawsze, np. u mojej mamy to oznacza kamień na zębach, który trzeba po prostu usunąć, a mnie 1 raz w życiu bolał ząb i wymagał tylko plomby, bo był zepsuty, ale nikt Ci bez bycia dentystą i zajrzenia w paszczę nie powie, czemu Cię boli.
A swoją drogą, dentysta, który ma zajęcia z moją grupą, aktualnie dalej pracuje i ceny mu się w tej chwili zaczynają od 600 pln za np. usunięcie ruszającego się mleczaka dziecku, więc powodzenia życzę, Twoje rejony
Ołomatko!!! trzeba gryżć!
Przez wirusa w moim mieście działają oficjalnie tylko 2 gabinety.
Mam nadzieję że prywatnie i inni w trybie dyżurowym będą pracować. To przecież dla nich hajs.
Naprawdę się nie boj, bo tak jak pisałam, to może być tylko odrobina kamienia, albo nadwrażliwa szyjka lub inna cześć zęba. Na odległość naprawdę nie da się zdiagnozować
Miło było was poznać
Eeeeeeeeeeeeeeeeeee
Nie umieraj na wszelki wypadek!
Będę miał świecki pogrzeb
I dobrze, ale jeszcze nie teraz! Jak Ci mówię, to Ci mówię! !!! Babci trzeba słuchać…
A myślałem że zabije mnie picie.
Ma się rozumieć. Zmówię nowennę (ale nie wiem jak: może Duch Święty mnie oświeci…)