Czy gdybyś dysponowała/dysponował odpowiednią kwotą pieniędzy chciałabyś/chciałbyś polecieć w Kosmos?

1 polubienie

kiedys moze tak, ale teraz? wolalabym jakis batyskaf i okolice Rowu Marianskiego.

3 polubienia

Ja bym raczej inwestował w badania nad leczeniem raka. Kosmos to zabawa.

2 polubienia

@Devil @okonek Część komentatorów uważa że komercyjne loty w kosmos dostępne dla wszystkich to niedaleka przyszłość…

1 polubienie

Trzeba szukać nowego świata bo nasz nie będzie trwał wiecznie. Zniszczymy go. Najpoważniej do tego podchodzi Elon Musk.

2 polubienia

loty balonem tez tym byly.
niby co ja mam w tym kosmosie robic? tak z marszu to sie nie da, a tracic rok czy poltora na treningi, zeby serce nie stanelo od przeciazen? za stara jestem.
owszem, moze jakies miedzykontynentalne loty stratosferyczne dla tych co sie spiesza?

2 polubienia

swiat juz jest na skraju zaglady, jezdziec Zaraza na bialym koniu ruszyl. wg Apokalipsy pozniej bedzie Wojna na rudym. Glod na czarnym i Smierc na płowym.
interpretacja dowolna :wink:

1 polubienie

Ja zdecydowanie tak. Ale nie stać mnie…

2 polubienia

Nie ma takich pieniędzy za które pozwoliłabym się wystrzelić w kosmos :slight_smile:

4 polubienia

Pytanie jest jakby bylo stac… :wink:

1 polubienie

Na fali kosmonautycznej lat 60/70 taka przygoda mi sie marzyla.
Przeszlo jak po latach w polowie lat 90 mialam mozliwosc wetknac glowe do ruskiego ladownika
bylo to w muzeum lotnictwa w Pradze czeskiej - jakis czas mieli to na wystawie.
Pusto bylo, pilnujacy gadzetu Czech z charakterystycznym rosyjskim akcentem zachecal nawet, zeby sprobowac wejść, ale miejsca to tam bylo jak dla kota :wink: wolalam zaklinowania nie ryzykowac :grinning:, zeby nie skonczyc jak Kubus Puchatek po wizycia na malym conieco w norce Krolika :rofl:

2 polubienia

W sprawach kosmicznych nie kieruję się niczym racjonalnym… Przeważnie reaguję podobnie, tzw. bezrefleksyjnym entuzjazmem.:joy:

3 polubienia

Ja chcialam studiowac astronomie, ale niestety opor mamusi w postaci spazmow i innych brewerii byl taki, ze skonczylo sie na dobrych checiach.
Ale mamcie mam odrobine toksyczna i odleglosc 3200 km uwazam obecnie za optymalna :wink:
O kosmosie to tak czasem sobie mysle jako czyms gdzie nam brakuje wielu zmyslow, zeby odebrac jego piekno.

4 polubienia

Nie.Nie ogarniam tego i raczej bardziej interesują mnie zagadki ziemskie.A jest tego sporo!
I w ogóle,jestem typem Indiany Jonesa a nie kosmonauty.

1 polubienie

Decyzja zajęłaby mi ułamek sekundy lub krócej. Marzyłem zawsze polecieć Concorde, bo to jedyny samolot, z którego pokładu widać było krzywiznę Ziemi (chociaż wielu wie, że jest płaska) ;-). Niestety, gdy latały, nie było mnie stać. Teraz gdy człowieka stać, to nie latają. :frowning: Teraz cierpliwie czekam na Boom. Jeżeli dożyję, to na pewno polecę, w końcu to tylko 8 lat.
Ale stan nieważkości to zupełnie inna bajka. Na to pewnie nie będzie mnie stać, nawet po promocyjnych cenach. Pozostanie w zasięgu marzeń. Gdyby psim swędem było mnie stać, to mogę polecieć jutro :wink:

3 polubienia

Miau, zakladam,ziemia plaska nie jest :smiling_face_with_three_hearts:
Warunki brzegowe to stek i poglaskac orke ,:wink:

Trening mnie przeraża
W przypadku głębokości tez

2 polubienia

nie, bo po co

1 polubienie

Jakoś daleko w Kosmos mnie nie ciągnie, ale chciałabym zobaczyć Ziemię ze stratosfery

1 polubienie

Raczej tak, no bo dlaczego nie?
A że jeszcze nie byłam?
No właśnie dlatego :slightly_smiling_face:

2 polubienia