Czy jest piękniejszy zapach,od kwitnącego bzu?

Zawsze mozna ufarbowac

1 polubienie

Jak dla mnie, to kicz :frowning:

2 polubienia

Mi to przypomina jak na biologii uczylismy się obiegu wody w roslinach i takie kwiatki wkladalo sie do wody z atramentem, żeby było lepiej widać.

3 polubienia

W Holandii już takie kwiaty są, że one co dzień, albo co drugi, zmieniają kolor.

3 polubienia

A świecą w ciemnosciach?

2 polubienia

A wiesz, że nie sprawdzałem. A miałem ze trzy lata temu kilka takich w ogródku, ale tym zajmowała się moja była sublokatorka. Od porannego podlewania tylko byłem.

Lubię zapach kwiatów i roślin różnorakich, ale nic nie zastąpi zapachu piwa. :crazy_face:

2 polubienia

hehe, co po niektórem liściu, faktycznie, szalenie zielono w oczach może być… :rofl:

2 polubienia

Piwo to w koncu produkt roslinny…
Chyba, ze jakas mysz czy karaluch trafiają sie w butelce.

Czasy PRL i transformacji na nami.

1 polubienie

To była transformacja zwierzątek w złocisty napój? :smiley:

3 polubienia

Mam nadzieję.
Bzy i kasztanowce przekwitly, ale z kolei zaczynaja akacje. Czyli wakacje.
Po raz pierwszy zobaczylam taka z fioletowymi kwiatami.
Tez symbol nowych czasow - po prywatyzacji i ogrodzeniu czesci terenów swiat nagle zrobił się bardziej zadbany. Widac na odległość gdzie kończy się wlasnosc miejska (niestety ciagle bylejakosc, zwlaszcza na peryferiach), a zaczyna spoldzielcza czy prywatna.
Od zieleni po stan ulic.

2 polubienia

Sód daj wody chudobie,
płyn do picia,
tak birbant podpowie.

2 polubienia

A co to, prezerwa, żeby świeciła w ciemności? :rofl::rofl::rofl:

2 polubienia

– Dzisiaj p… rezerwa w szeregu staje… :rofl:

1 polubienie

Jak napromieniujesz, to pewnie tak :slight_smile:

Niekoniecznie

Zjawisko swiecacej wody powodują glony

3 polubienia

Albicje widzialam w Andaluzji, ale czy świeciła? To bylo w miescie, więc latarnie uliczne nie sprzyjaly obserwacji.

1 polubienie

Ze świecących organizmów żywych widziałam tylko robaczki świętojańskie ale to było całe lata temu.

3 polubienia

To i tak miałaś szczęście, bo ja robaczków nie widziałam (a co Ty nocą w lesie robiłaś?). U mnie w nocy tylko zegarek świecił. Co prawda chodził, ale żywy, to on nie był :thinking:

2 polubienia

Byłam kiedyś harcerką i jeździłam na różne biwaki. Te świetliki zostały mi w głowie bo to było zjawiskowe widowisko. :slightly_smiling_face:

3 polubienia