Czy jest sens twierdzić, że epidemia się skończy latem jeśli będzie sucho i gorąco ... ? Przecież ten wirus sobie dobrze radzi nawet w Iranie

Tzn ? Ale o czym mówisz ?

W różnych porach roku ziemia jest pod różnym kontem do słonca

1 polubienie

W różnych porach roku ziemia jest pod różnym kontem do słonca

Że co ???

2 polubienia

A kto mi powie gdzie nasz "zbawca Świat. Mo media trąbią by odwiedzać starszych i nedłężnych ludzi co by spytać czy czegoś nie trzeba.

2 polubienia

przeredaguj tekst zanim wciszniesz enter
o big szefa zadba osobista obstawa a wczesniej blondynki Glapinskiego

1 polubienie

Ja o akordoniku pisałem:)

Sytuacja sprzyjająca powiększaniu się lądolodu ma miejsce w przypadku, gdy Ziemia znajduje się w większej odległości od Słońca zimą przy małym nachyleniu osi obrotu do płaszczyzny ekliptyki - ciepła zima sprzyja opadom na biegunach a stosunkowo chłodne lato nie jest w stanie roztopić całości śniegu. W sytuacji odwrotnej, gdy Ziemia latem jest blisko Słońca a kąt nachylenia jej osi do ekliptyki duży - panują dogodne warunki do topnienia lodu i regresji lądolodu.

Znajomość cykli pozwala przewidywać przyszłe okresy zlodowaceń, przy założeniu, że są one za nie odpowiedzialne. Na ich podstawie można prognozować że temperatura powinna się obniżyć przez najbliższe 60 tysięcy lat o 5 °C, w tym o około 0,01 °C w XXI wieku, co jest prawdopodobnie hamowane przez globalne ocieplenie[2].

zapomniales dodac, ze ta pomoc ma byc w granicach zdrowego rozsadku

Proponuję umówienie u psychiatry.

Słuchaem, albo czytałem ostatnio opinię jakiegoś wirusologa. Twierdził, że podwyższona temperatura w lecie nie zahamuje ekspansji wirusa.
W prawdzie okres jego zywota na skarzonych powierzchniach (na każdej jest różny) będzię krótszy, ale ilość zakażonych osób będzie do lata znacznie większa.

Pozostaje nam wspólna solidaryzacja, a najlepszym w tej chwili jej przejawem jest dystans.

.zawsze uważałem, że mniej znaczy więcej.

2 polubienia

Maybe Maybe :slight_smile:

to nie jest takie proste
Ziemia jest czescia ukladu, moze nie bawic sie w astrologie?
ponoc kiedys planeta byla sniezna kula, a zycie przetwalo w formie szczatkowej pod lodem?
teorii jest wiele

1 polubienie

Tak.Ta teoria,zamiast ganiania za"winnym",bardzo mi sie podoba.

1 polubienie

da sie pod warunkiem, ze bedzie to psychiatra harmonijny

1 polubienie

Raczej kpl głuchy

tak mi sie wydaje, ze rekawiczki beda skuteczniejsze od maseczek
cos jak prezerwatywy na HIV?

1 polubienie

Z której Wikipedii to skopiowałeś ??? Czy może niezbyt uważnie czytałeś Gazetę Wyborczą ???

Pory roku nie są zależne od odleglości Ziemii od Słańca, a wynikają właśnie z nachylenia jej osi względem ekliptyki. To nachylenie jest mniej wiecej stałe i wynosi 23,4°.
I teraz proszę o skupienie.
Kiedy na półkuli południowej mamy lato, na półkuli północnej panuje zima. Zmienia się to cyklicznie co 183 dni, a więc w każdym półokręgu wędrówki Ziemii wokół Słońca.

Na stabilizację osi Ziemii wpływa nasz Księżyc. Jednak obecność i oddziaływanie czterech dużych Planet w minimalnym stopniu oś tą destabilizuje.
Odległość Ziemii od Słońca też się zmiena, ale wynika to z eliptycznego kształtu jej orbity. Nie ma to wpływu na pory roku.

3 polubienia

kolego, ludzie w rozne rzeczy wierza
niektorzy nie szukaja wytlumaczenia

1 polubienie

Właśnie też czułem, że mi coś nie gra …

Bo w głębi duszy czują, że takowe nie istnieje :face_with_monocle:

1 polubienie