I sluzyla choć akurat u mnie zakładek nie brakowało bo i rodzeństwo i ja sam,“tworzyliśmy” w szkole ![]()
Ja nie cierpie widoku “rozlozonej” ksiazki czy pozaginanych kartek.
Zakladki wycinam ze starych kalendarzy, papier kredowy, kolorki ładne. ![]()
Są gorsze rzeczy na tym świecie ale zgodzę sie że za zaginanie kartek,karałbym ![]()
Zaginam kartki nagminnie! ![]()
![]()
![]()
![]()
Ja mialam zwyczaj czytac przy jedzeniu.
Teraz włączam telewizor ![]()
Wrrrrrr… ![]()
![]()
Dostaniesz ode mnie fajną zakładkę ![]()
Nic na to nie poradzę. Na szczęście, czytam dość dużymi partiami, więc takich zagięć w książce jest najwyżej kilka, kilkanaście.
No - skoro nic nie poradzisz, to trudno ![]()
Czytanie przy jedzeniu to mój obyczaj…
Zawsze je gubię ![]()
I ja zaginam… choć zakładek mam kilka setek🤷
Widzę ze tu jestem niemal wyjątkiem ale…To jeszcze nic!
Juz kilkanaście książek oddałem do introligatora aby kleić,zszyć czy zmieniać okropne [na ogół z lat 90-tych] okładki. ![]()
koszmarem to sa klejone i drukowane na najtańszym papierze gazetowym ksiazki z lat 80.
Tak ale to było o okładkach.
Np. wydawnictwo Amber ![]()
ja mam sporo sf , calego Ludluma, Forsytha tego wydawnictwa - w tym przypadku po prostu na okladke sie nie reaguje…
jesli chodzi o wzornictwo.
a jakosc?
z tym to od zawsze byly problemy - nie wiem czemu, ale miękka okladke zawsze traktowano po macoszemu pod wzgledem jakosci.
a obwoluty? tez prawie wymarly. a nie wszystko mozna bylo kupic w twardej oprawie. raczej mniej niz wiecej.
Ja mam " Balladę o Januszku" kupioną mi w prezencie i własnoręcznie oprawianą przez darczyńcę:)
Jasny gwint jak mnie ten film wnerwiał!!!
Mnie też… Powiem Ci w sekrecie że książka wnerwia tak samo. ![]()
Ale taka ciekawostka.
Chłopak grający Januszka,wyjechał z Polski bo miał przesrane…przez tę rolę…