Czy ma ktoś doświadczenie z zażywaniem cannabis (konopie) jako leku?

Skad to przyrzeczenie?
Masz niemile wspomnienia z tym zwiazane?

1 polubienie

Uwazam ze nie ma na świecie nic gorszego od papierosów.Uzaleznia,połyka kasę,czyni człowieka nerwowym i…śmierdzi!
A przyrzeczenie wzieło sie stąd ze nie cierpie być uzaleznionym od kogokolwiek lub czegokolwiek…
Dlatego chyba tak czesto zmienialem prace:)) :laughing:

1 polubienie

kazdy powod jest dobry
wychowalam sie w chmurze dymu - tato palil do konca zycia
po ukonczeniu szkoly podstawowej bylo dla niego logiczne, ze jak siegne po papierosa to wstanie i poda mi ogien
alkohol? wino bylo skladnikiem niedzielnego obiadu
ja sie pierwszy raz zalatwilam na perlowo wodka? a pelnoletnia nie bylam? zostaly mi dostarczone wszystkie mozliwe srodki na kaca
i tak myslalam, ze umre
papierosow nie pale - zdarzy sie, ze siegne po cygaro i pozniej tydzien mycia zebow

2 polubienia

Ha,ha…
Ja sie wychowalem w dymie bo rodzice,oboje,palili az do śmierci…A miedzy nami krążyła babcia ktora z tym próbowała walczyc…
Bardziej jhednak chodzi mi o moje wlasne doświadczenia.Kiedy nie moglem grac w pilke tak jak chciałem,kiedy kaszel łapał mnie na korcie…Ale przede wszystkim,gdy odrzucalo dziewczyny ktore chcialem całować…
Nawet zona mi to czasem wypomina :laughing:

2 polubienia

a co miala sie calowac z popielniczka?

1 polubienie

u mnie to bylo nurkowanie bez butli

1 polubienie

No wlasnie…

1 polubienie