Czy macie jakieś nietypowe alergie?

NiewTpliwie jest to uczulenie na piwo. :wink:

1 polubienie

Niespotykanie spokojny jestem człowiek, łagody niepomiernej… :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Człowiek przyzwoity nie ma uczulenia na piwo. :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Masz uczulenie na brak piwa?
Zapewniam, środkiem antyhistaminowym na to jest dobre wino.

2 polubienia

Ja mam alergię na szyby okienne.

4 polubienia

I paste do podłóg?

1 polubienie

Bardziej na mopa. :slight_smile:

2 polubienia

A jakieś prozaiczne alergie? Kurz, pyłki, żywność? Mi po ukąszeniu owadów robią się duże, zaczerwienione placki. Kiedyś ukąsiła mnie zgraja zdenerwowanych os - przez tydzień bolało ale nie umarłam - może odczulanie się dokonało…?

2 polubienia

Nie mam prozaicznych uczuleń. Obym nie napisała w złą godzinę.

4 polubienia

Tfu odpukac, ale nawet komary mnie za bardzo nie lubia.
Co do konserwantow? Jak za dużo tej tablicy Mendelejewa w składzie to po prostu profilaktycznie nie kupuję.
Laktoza? To chyba nie, ale mleko z kartonika jest gwarancja sensacji żołądkowych.

2 polubienia

@okonek W mleku krowim - to zazwyczaj nietolerancja laktozy. Można suplementować laktazę, nabyć mleko bez laktozy albo przerzucić się na napoje roślinne.

3 polubienia

Otruc mnie chcesz? Mleko roslinne?
Problem polega, ze ja mleko krowie jesli jest tak zawane prosto od krowy czy tylko pasteryzowane trawie bez problemu. A to
kartonikowe trucizna. Co ciekawe smietana konserwowana metodą UHT nie.
Tu chyba nie chodzi o enzym trawiacy laktoze a jakis skladnik, ktrego nie toleruję. A powstaje w procesie przegrzewania mleka w temperaturze 130° . Chemia organiczna to gorzej jak Row Marianski. Niezgłębiona.

4 polubienia

Mnie jeszcze uczula propaganda srutina, bo teraz twierdzi, że podobno Polska chce ich zaatakować. Jet to niebezpieczne, bo po pierwsze tekturowymi czołgami się nie da, po drugie-tak uzasadniali w 2014 najazd na te 2 regiony U-iny.

3 polubienia

Mam alergie na śniadanie. Serio, zawsze rano po zjedzeniu porannego posiłku łapie mnie katar. Nie wiem dlaczego?

4 polubienia

Bo trzeba przeżyć jakoś ten dzień :thinking:

2 polubienia

Nie wiem czy mogę nazwać alergią mój wstręt do kasz wszelakich, grysików i ryżu oraz do mlecznego kożucha. Nie jest tak, że jestem wybredny i delikatny.
Wielokrotnie próbowałem to zwalczać, podejmując próby przełamania tego. Nawet głodziłem się po kilka dni, by ten głód zaspokoić kaszanką. Ale efekt zawsze taki sam, gdy tylko poczułem coś z tego w gębie, niezależny ode mnie odruch wymiotny następował. Co ja gadam? Odruch? Za każdym razem rzyganie pod wielkim ciśnieniem. Co ciekawe, u mnie w najbliższej rodzinie wszyscy to jadają.

4 polubienia

To nie uczulenie. Po prostu Twoj organizm nie przepada za porannym wejsciem smoka.

1 polubienie

Ryz jako lek - niesmaczne, ale jako wypelniacz da sie zjesc - smakuje w obie strony tak samo, a te pare ziarenek co sie przyklei do owocow morza w paelli? Nie otruje :innocent::rofl:
Kasza jesli to gryczana . Ze skwarkami domowej roboty. Mile widziane suszone grzyby w sosie. Takie jedzenie na przednówek :rofl:

3 polubienia

@Bingola Można zrobić eksperyment i nie zjeść śniadania :upside_down_face: Możesz też przeanalizować skład porannego posiłku - wg mojego znajomego alergologa - alergie krzyżowe to standard.

2 polubienia

@birbant Myślę że nie ma sensu się zmuszać. Czy miałeś jakieś przygody z kaszami, złe wspomnienia? Ktoś z Twojej rodziny tez nie przepadał?

1 polubienie