Czy macie kolorowe sny?

Mnie też często śnią się moi zmarli.

3 polubienia

Miała raka trzustki z przerzutami, w dniu śmierci bardzo cierpiała, nie poznawała nas.

2 polubienia

to chyba nie ma znaczenia - bliscy sa bliskimi.
ale jest cos w aurze, ze z czasem jakby sie oddalali? albo tak dziala nasza psychika?

2 polubienia

Moja cierpi bardzo za życia…

2 polubienia

Bo o nich myślisz?
Ja po śmierci mamy czuję się tak, jakby coś ze mnie uleciało, już nie mam pięknego uśmiechu…

2 polubienia

normalne. czas nie leczy ran wbrew obiegowej opinii.
zawsze blizna zostaje

2 polubienia

Zostają te blizny. Choćbym, nie wiem, jak się natężał, wspomnienia zawsze dopadną.

3 polubienia

Wiecie co? Ja teraz wspominając mamę, myślę tylko o tym, jaka była pracowita, radosna, dowcipna, jak swobodnie z nami rozmawiała o seksie, jak nam wpajała miłość do książek.
Już nie pamiętam jak mnie z mokrą ścierką ganiała :grin:

4 polubienia

czymże jest mokra scierka wobec wiecznosci?

4 polubienia

Ciebie też… :laughing:

2 polubienia

Płaczę… Dobranoc.

2 polubienia

:cry: :heart::muscle:

1 polubienie

O kurde … Ja tam słyszałem, że kiedyś ludzie śnili w czarno-białych barwach, ponieważ oglądali czarno-białe filmy …

1 polubienie

ja tam czasem i w nadfiolecie i podczerwieni snie :wink: moze z czasem naucze sie wykorzystac promieniowanie X?

2 polubienia

Serio ? Masakra … Czym Ty się zajmujesz/interesujesz hehe :rofl: ? Ja tam miałem sen o teorii ewolucji kiedyś hehe :rofl: Ogólnie miałem pełno niesamowicie dziwnych snów …

Ale zawsze śniłem w prawdziwych lub bardzo zbliżonych do prawdziwych barwach … Nigdy ani czarno-biało ani nie wiadomo jak …

2 polubienia

Zwykle nie pamiętam snów, a jak pamiętam, to są w kolorze.
Mam się przygotować na pobyt w psychiatryku? :wink:
Ale podobno ludzie żyjący głównie za czasów czarmo-białej telewizji śnią głównie w czerni i bieli, a wychowani na tv kolorowej i internecie - w kolorze.
Nie wiem, ile w tym prawdy :slight_smile:

2 polubienia

ogolnie zainteresowania mam dosc rozlegle.
a jak czegos nie wiem to staram sie miec fachowca od tego czego nie wiem w zasiegu
ostatnio jestem na etapie (to juz potwierdzone badaniami genetycznymi, ze koty w Egipcie nie byly swiete,chyba, ze porownamy je ze wspolczesnym stawianiem swieczek na oltarzach). szukam zrodel. punkt zahaczenia jest.
to kwestia interpretacji i wyobrazni archeologow i ich pomyslow
nauka jest bezwzgledna - koty hodowano na zmumifikowane ofiary na oltarzu. i biznes kocimi skórkami (a raczej mumiami ) kwitl

2 polubienia

Czyli gość może mieć rację, że nie wszystko co “wiemy” to ma w ogóle jakieś podstawy XD Oczywiście chodzi głównie o starożytność i inne okresy …

2 polubienia
1 polubienie

Zanim to obejrze. Wlasnie zbieram sie do próby zasniecia w temperaturze inkubatora plus 30°
Z mojego dswiadczenia jesli chodzi o interpretację zrodel gdzie brak zrozumialych zapisow duza role odgrywa wyobraznia ludzka.
U archeologów bardzo.
Co do kotow to przeprowadze prywatne sledztwo jesli chodzi o publikacje, ale zdaje się, ze legende o świętych kotach mozna sobie w podogonie wlozyc
Dlatego tez bywam sceptyczną co do wielu teorii dotyczących historii nowożytnej.
Fucha jaka dał Assange moze sie nie powtórzyć.

1 polubienie