Mam w biurze koleżankę, która jest zatwardziała kibicką Legii, chodzi na wszystkie mecze.
To ja mam w domu taką kibickę. Na temat Bayernu Monachium jest chodzącą encyklopedią…
Kiedys chcąc mi zrobic prezent urodzinowy zaprosila mnie na mecz Bayern Monachium - Herta Berlin.
Oczywiscie poszedlem, bo choc sportem się nie bardzo teoretycznie interesuję, to od wiedzy glowa mnie nie boli.
Bayern niestety wtedy przegral… 0:2
I już je wszystkie lubię…
Dodam tylko że Dave,mój kolega z pracy,jest ojcem dwóch piłkarek nożnych.Jedna 7 lat ,druga lat 15.Kiedyś,o czym już pisałem przy innej okazji,pracowałem ze starszym panem z Ghany.To ten co mnie ostrzegał by pod żadnym pozorem,nie bawić się w turystykę do RPA!
Kwame Asante,był [jest?-nie mam z nim kontaktu ale to już dziadunio by był…] ojcem Anity Asante,reprezentantki Anglii w kobiecej piłce.
Tutaj kobieca piłka jest na każdym kroku a transmisje meczy ekipy narodowej,zawsze na ITV-4 .Albo innym ITV.Raz widzialem nawet na BBC-2
“kiedyś”?
To może wtedy w Hercie,grał Piotr Reiss z Lecha?No bo to musiało być dawno jeśli Bayern przegrał z Herthą…
A to nie…
Myślałem o innych nieco,czasach…
Wtedy grał Lewandowski.
Po meczu jaka miła niespodzianka.
Kibice obu druzyn zgodnie z meczu wracali. Żadnych burd, czy zadym…
A u nas się często tłuką jak takie barany.
Hertha z Reissem to przełom stuleci.
Nigdy nie slyszalem o jakichś burdach…Chyba że w dawnej DDR.Jakiś klub z Lipska…Z drugiej strony…W porównaniu z naszymi bandytami to masz tam spokój jak nad"wielkimi jeziorami"
Ale zmiana tematu.
Z monachijskich to ja piwo…
O pilce noznej to wiem tyle, ze nie szarpac sobie nerwów ogladajac mecze. W kwestii ostatniego “wystepu” Barçy wypowiadac sie nie będę. Wygrali, ale nasi sie nie popisali.
Byłem na dwóch meczach Bundesligi, jakieś 15 lat tamu w Moenchengladbach na tamtejszej Borussi i już nie pamiętam z kim, ale zadyma była. Policja się nie patyczkowała i szybko ucywilizowali okolice stadionu. Do specjalnych pojazdów spacyfikowanych awanturników wrzucali jak worki. Za dwa lata później oglądałem w Stuttgarcie mecz miejscowych z SV Hamburg. Atmosfera rodzinna i mnóstwo piwa.
W Hiszpanii jak sa mecze miedzynarodowe gdzie graja Anglicy to policja ma co robic. Podobnie bylo kiedys z Polakami, ale umarlo smiercia naturalna, nasi sie nie załapują. Ale sa też mecze szczegolnej troski, nie tylko Barça Real. Ale wtedy poszanowanie praw czlowieka kibicow awanturnikow nie dotyczy.
Chyba dość odbiegło większość z was od tematu. Więc do brzegu.
No tak, od konfesjonału na stadion…
Proszę panią modkę o wyodrębnienie tematu. Tak będzie najuczciwiej.
No wychowali ich rodzice…najczęściej małżeńswtwo…tyle się nasłuchają od małżeństw, o małżeństwach i wszystkich innych sprawach, problemach…jak i kształcą się w stronę psytchologii itd. Sami mają również problemy z tym na co się pisali i ze swoim “sprzętem” muszą wędrować po lekarzach, bo nieużywanie też się odbija czkawką…
Nie każdy z nich jednak powinien się wypowiadać… Jak by nie było po to właśnie są by napominać wg regół w jakich katolik powinien żyć.
Jutro. Dzis ledwo na oczy patrze.
Postaraj soę
Guzik, nie to zdrowie, zeby noce zarywac. Idę zaraz odsypiać. Do tego zimno i sie rozpadalo.
Kasia. Tak. Zdecydowanie. bez względu na położenie geograficzne, ech… Kasia jest the best!