Czy spożywanie pikantnych potraw: sosów, papryczek (itp.itd) wypali mi kubki smakowe?

Czy takie potrawy upośledzają zmysł smaku?

1 polubienie

Jedzenie pikantnych potraw, zwłaszcza na bazie ostrych odmian papryki, bezsprzecznie wypali … ale niekoniecznie kubki smakowe. :rofl: Wszak ostra papryczka dwa razy pali … :crazy_face:
Często lubię sobie “doostrzyć” jedzenie, przeważnie Tabasco lub czymś podobnym, ewentualnie krojoną papryczką chili. Nigdzie nie spotkałem się z informacjami, żeby ostre jedzenie prowadziło do zaburzenia zmysłu smaku. Oczywiście jedzenie jakichś ekstremalnie pikantnych rzeczy może prowadzić do poparzenia jamy ustnej i pewnie ma jakiś wpływ na smak, być może permanentny, ale konsumowanie takich zwyczajnie ostrych potraw prowadzi jedynie do przyzwyczajenia organizmu i większej tolerancji na ostry smak.

2 polubienia

Nie upośledzają. Ale dozowac należy osroznie i z ostrych rzeczy tez unikac żyletek i tluczonego szkla.
Nadmiar kapsaicyny może jednak spowodować szok w organizmie. Zdarzaly się przypadki smierci po zjedzeniu zbyt duzej ilosci superostrych papryczek. I trzeba pamiętać, ze osoby palące są wrazliwsze na jej dzialanie.

2 polubienia

W moim przypadku to przyzwyczajenie trwało niezbyt długo licząc w latach. W miarę upływu czasu pikantność jedzenia zaczęła mi psuć jego smak, a aktualnie przyprawiam dla siebie delikatnie, a główną pikanterią jest tylko sól, pieprz, papryka, odrobina maggi, wszystko bardzo umiarkowanie. Do tatara trochę więcej.

Mam w Polsce kumpla, który tak przyprawiał żarcie, że czasem zastanawiałem się czy nie wezwać prewencyjnie straży pożarnej… :rofl: Mało tego, on w restauracji w oczekiwaniu na przyniesienie posiłku potrafił zeżreć pieprz, sól, paprykę, które stały na stoliku i popić to maggi, zagryzając kęsem chleba. Poważnie.

3 polubienia

Maggi to szajs na bazie glutaminianu. Ludwiku Dornie i psie Sabo, nie idźcie tą drogą … :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

Kwestia co sie lubi.
Pikantne potrawy to nie tylko garść pieprzu i chili
Ziół i przypraw roznego rodzaju jest dużo
Ja staram się robic własne mieszanki, bo te gotowe zapaskudzone glutaminianem sodu. A maggi omijam dużym łukiem, podobnie jak wiekszosc mieszanek curry.

2 polubienia

Ostrość jedzenia była u mnie niegdyś. Jak powyżej napisałem, jakoś tak między 40, a 50, pikantne jedzenie przestało mi smakować. I wszelkie nietypowe przyprawy. Wystarczają mi te, które wymieniłem, reszta psuje mi smak.

Kiedyś w jakiejś przydrożnej budzie, będąc w Polsce, zamówiłem sobie pięknie wyglądającą karkóweczkę z grilla. Niestety, jakieś dziwne przyprawy spowodowały, że wyrzuciłem niepotrzebnie kasę , a potrawę do kosza, mięso smakowo było dla mnie spartolone i już. Ale, co kto lubi.

2 polubienia

Przypraw to trzeba używać z umiarem, zeby nie zabijaly naturalnego smaku podstawowych składników.
A zbyt pikantnie? Juz wolę jak trochę bardziej ostre niz jakąś mdła pasza.
Ostatnio odkrywam uroki szafranu (specyficzny smak i byle nie za dużo)
I raczej do drobiu i bialych ryb.

3 polubienia

Lubię chili, jalapenio, piri-piri a ostatnio Roleski wypuścił serię mega pikantnych sosów:

1 polubienie

A ostatnio kolega przyniósł do pracy to:


Przez 10 minut zapijałam wodą i maślanką :dizzy_face:

2 polubienia

Jakoś toto na pewno drażni co wpływa na zaburzenia czucia smaku ale wypalenia bym się nie obawiał.
To nie spirytus :grin::sunglasses:

1 polubienie

Ale wodka łagodzi podraznienia.

2 polubienia

Jak tylko mogę,od ponad 30 lat,przyprawiam co się da na pikantnie.Nie dostrzegam najmniejszych zawirowań co do smaku.
Natomiast doskonale pamiętam jak wszelki smak był doslownie dewastowany przez papierosy.Trudno to opisać słowami bowiem różnica jest tak ogromna ze musiałbym używać dziesiątek wykrzykników i tyleż ikonek aby osiągnąć jako taką siłe wyrazu :innocent:
Można także"przesolić" i o ile wiem,jest to spore niebzpieczeństwo,przyzwyczaić się.
Ale pikanteria?
Dla mnie wisienka na torcie!

4 polubienia

Chilli,curry,jalapeno,pieprz…Oraz z lżejszych,boloński.To u mnie zawsze znajdziesz,niczym lekarstwo pierwszej potrzeby :innocent:

Papierosy to faktycznie paskudna sprawa. Mi jak zdarzyło sie zapalic to potem tydzień zębów domyć nie moglam :joy::rage:

2 polubienia


A obok tego przyprawa tzatziki, [tika masala] i obowiązkowo czosnek :grinning:

2 polubienia

U mnie w lodówce przeważają napoje

1 polubienie

o mnie jest taka papryczka nazywana giundilla -


jalapeño przy tym ma smak lagodny.
ale jeszcze zielona, konserwowa jest tylko nieco mniej pikantna, ale osobom nienawyklym nie radzilabym tego probowac.

3 polubienia

A piołunówkę wy wszyscy pili…, aa?

1 polubienie

@birbant Ja tak. Całkiem dobra. Koleżanka kiedyś zrobiła.

2 polubienia