W sobotę jadę do niego po miód i wino.
Nie jem rosołu z proszku. Ale pamiętasz diabełku jaka to kura najlepsza na rosół?
wiejska. a w ogole widziales kiedys kure miejska?
Oj moja droga. W wielu miastach kury hodują. Ale odpowiedź jest zła… Na rosół najlepsza jest stara “wyniesiona” kura.
ale musi bys tlusta. i do tego kawalek pregi wolowej, mozna dodac tez troche czosnkowej kielbasy lub zabek czosnku, jak ktos lubi to ziele angielskie oprocz pieprzu.
ale porzadny rosol to wstawiasz o swicie, zeby sie do obiadu ugotowal…
o dodatkach typu duzo wloszczyzny rozmaitej (byle bez kapusty), przypalona cebula to chyba nie trzeba przypominac?
No czosnek akurat nie u mnie. Mnie nauczono ziarnko-2 ziela i podobnie pieprzu.Pręga też fajna dodaje smaku. U mnie daje się też czasem kość z schabu I makaron swój, krajanka. Byle nie zacierki bo nie przepadam.
ja zawsze czosnek lubilam, a kuchnia srodziemnomorska czosnkiem stoi - oczywiscie tutejszy jest znacznie lagodnieszy od tego rosnacego w PL. odwrotnie niz pory - w Polsce lagodne a tu ostre jak diabli, na surowo zjesc sie nie dadza, trzeba zblanszowac przed dodaniem do surowek.
ale zielsko wielkie. srednica pora 3-4 cm ponad pół metra dlugie to norma.
To sporo tu ma gatunek pora i ziemia. Ojciec kiedyś babkę drażnił marchwią pastewną… Ona pokazywała jakie wielkie jej wyrosły a on z zakładu przyniósł pastewną… Nie ważne że troszkę inny kolor.
fioletowa marchewka to u mnie jest i nawet smaczna.
Pastewna jest raczej żółta.
pastewnej to chyba nigdy nie widzialam…
Jest i fioletowa i żółta (grafika google).
U nas się żółtą hoduje. Na tyle była duża że była szatkowana przed podaniem zwierzakom.(nie tak drobno jak zwykła)
Ja się nie znam. Tyle tylko co sobie popatrzyłam teraz. A tych kolorowych odmian chyba nigdy nie widziałam
Ja widziałem żółtą i to sporą. Ale i swojego czasu widziałem ziemniaka którym by się rodzina najadła. Nie wiem czy teraz inne odmiany czy nawozy powodują że przy tej wielkości już gnije?
Może obie te sprawy powodują gnicie. Czasem jednak trafiają się tak duże, że jeden ziemniak wystarczy na 2 osoby a na jedną jest go za dużo.
Te które pamiętam z zbierania ziemniaków jako dzieciaki( taaa szkoły organizowały) były za duże by schować
Wszystko się zmienia. Ziemniaki też
Teraz są bardziej odporne, więcej ich jest ale mniejszych i mniej smaczne. Dziś były 1 ziemniaki z swojej działki, swojej całkiem swojej. Smak…