Czy wirus boi się święconej wody?

Modlitwa,przy zachowaniu sacrum,moze miec miejsce w kazdych okolicznościach.Nie jest to bowiem recytowanie raz wbitych do głowy formułek ale forma rozmowy-kontaktu.
A takze szacunku jaki sie okazuje Bogu.
Dzisiaj w dobie zarazy ma miejsce wspaniale poszerzenie tej relacji przez tzw. komunie duchową…
Czas o ktorym wspominasz,pojawi sie predzej czy pózniej.Ale trzeba pamietać i to bezwzglednie,ze to nie jest tak ze wszystko jest w naszych rekach…
“Bądz wola Twoja jako w niebie tak i na Ziemi”…Czlowiek bez tego jest jak Zosia samosia do tego kopnieta niezle w tyłek.Chcialby a nie potrafi i jeszcze sie buntuje.Lub co gorsza,znajduje winnego,po czym “uświęca” swoją nienawiść…
Czy w tym kontekscie czlowiek w ogóle potrafi sie modlić? :thinking:

No cóż widocznie mam znajomosci…