Czy zdarza się Wam czensto, że nie macie co na siebie włożyć?

:roll_eyes: :thinking: :thinking: bo np. a)pupa Wam przytyła b)Wam schudła c)inne ?

1 polubienie

nie, zawsze cos sie znajdzie…

3 polubienia

Nie. Od wielu lat noszę te same dziady.

3 polubienia

@okonek @devil czy aby czyste? Bo jak nie nadążacie prać tzn., że macie za mało ciuchów. A w ogóle to czas spać :sleeping: :kissing:

2 polubienia

Żadko… :stuck_out_tongue:

6 polubień

a myślała, że tylko ja jestem rozrzutna jak żadko :stuck_out_tongue:

2 polubienia

rozżótna… :rofl:

3 polubienia

Czyste. Se piorę.

2 polubienia

Jak by mi przytyła to bym się cieszył, włoźyć co to jest a co potem ?. Wychodzę i przychodzę z pracy to jest szaro i ponuro. 2-3 godziny luzu to jedynie drobne zakupy, trochę posprzątać, wyprać i witam nowy dzień. Jestem na etapie nowego kompletowania ubrań, poprzednie wydałem z pożytkiem bezdomnym, bo zaczełem tyć i było ciasne bez sensu przeróbki i pech, jem jak kiedyś a waga spadła

Rosszótna. :grin:
To już chyba nie wiadomo o co chodzi.
Dziś miałam taki poranek - absolutnie nie miałam się w co ubrać.

1 polubienie

Nawet perfum w łazience zabraklo???

1 polubienie

No nie, aż tak źle nie było. Ale gdybym wkroczyła do tramwaju przystrojona wyłącznie w perfumy, poruszenie byłoby duże. :smiley: Mogłabym nie dojechać do firmy.

3 polubienia

Ostatnio pupa mi nie przytyła, bo schudła, inne na szczęście bez zmian … :stuck_out_tongue_winking_eye:

2 polubienia

To nie jest to końca sprawiedliwe. Kolejna osoba pisze, że nic jej nie przytyło. :face_with_diagonal_mouth:

5 polubień

No wiesz… Jedni wcinają śliwki w czekoladzie, a inni tylko ślinkę łykają, jak je widzą. :wink:
Coś za coś… :smiley:

2 polubienia

Ale ja te śliwki w czekoladzie to jadam bardzo, bardzo, baaardzo rzadko.
Gdybym jadło tak często jakbym chciała to łatwiej byłoby mnie przeskoczyć niż obejść. :smiley:

2 polubienia

A ja dosyć często. Za blisko mam sklep firmowy Jutrzenki, w którym bywam co tydzień lub co dwa. A w tym sklepie one są takie super świeżutkie. Prawie, że prostoi z taśmy… :smiley:

4 polubienia

Ale ja również jem śliwki w czekoladzie i inne przysmaki. Tyle, że przy dużej dozie samozaparcia zacząłem jest mniejsze ilości. :wink:

4 polubienia

Ja samozaparcia dozować nie umiem, tyle, że mam tak, że po jednej całej mam na jakiś czas dość. Z podziwem patrzę na koleżankę, która potrafi wciągnąć całego batonika za jednym zamachem :smiley:

2 polubienia

No cóż … wybrałaś sobie kiepski obiekt do podziwu. :smile:

1 polubienie