bo np. a)pupa Wam przytyła b)Wam schudła c)inne ?
nie, zawsze cos sie znajdzie…
Nie. Od wielu lat noszę te same dziady.
@okonek @devil czy aby czyste? Bo jak nie nadążacie prać tzn., że macie za mało ciuchów. A w ogóle to czas spać
Żadko…
a myślała, że tylko ja jestem rozrzutna jak żadko
rozżótna…
Czyste. Se piorę.
Jak by mi przytyła to bym się cieszył, włoźyć co to jest a co potem ?. Wychodzę i przychodzę z pracy to jest szaro i ponuro. 2-3 godziny luzu to jedynie drobne zakupy, trochę posprzątać, wyprać i witam nowy dzień. Jestem na etapie nowego kompletowania ubrań, poprzednie wydałem z pożytkiem bezdomnym, bo zaczełem tyć i było ciasne bez sensu przeróbki i pech, jem jak kiedyś a waga spadła
Rosszótna.
To już chyba nie wiadomo o co chodzi.
Dziś miałam taki poranek - absolutnie nie miałam się w co ubrać.
Nawet perfum w łazience zabraklo???
No nie, aż tak źle nie było. Ale gdybym wkroczyła do tramwaju przystrojona wyłącznie w perfumy, poruszenie byłoby duże. Mogłabym nie dojechać do firmy.
Ostatnio pupa mi nie przytyła, bo schudła, inne na szczęście bez zmian …
To nie jest to końca sprawiedliwe. Kolejna osoba pisze, że nic jej nie przytyło.
No wiesz… Jedni wcinają śliwki w czekoladzie, a inni tylko ślinkę łykają, jak je widzą.
Coś za coś…
Ale ja te śliwki w czekoladzie to jadam bardzo, bardzo, baaardzo rzadko.
Gdybym jadło tak często jakbym chciała to łatwiej byłoby mnie przeskoczyć niż obejść.
A ja dosyć często. Za blisko mam sklep firmowy Jutrzenki, w którym bywam co tydzień lub co dwa. A w tym sklepie one są takie super świeżutkie. Prawie, że prostoi z taśmy…
Ale ja również jem śliwki w czekoladzie i inne przysmaki. Tyle, że przy dużej dozie samozaparcia zacząłem jest mniejsze ilości.
Ja samozaparcia dozować nie umiem, tyle, że mam tak, że po jednej całej mam na jakiś czas dość. Z podziwem patrzę na koleżankę, która potrafi wciągnąć całego batonika za jednym zamachem
No cóż … wybrałaś sobie kiepski obiekt do podziwu.