Czy żelazka powinny być zdelegalizowane?

Jestem wrogiem prasowania, nigdy niczego sam nie uprasowałem. Czynnosć ta powinna być ograniczona do niezbędnego minimum, wyprasowane musza byc koszule i spodnie gdy idziemy na jakąś uroczystosc (ale niekoniecznie imieniny cioci), poza tym, tak jak napisała @efka -wystarczy po upraniu rozwiesic to co ma byc nie pomięte na wieszaku i rozprostować, zapiąć kołnierzyk, wygładzić - w zupełności wystarczy. A juz zupełnym absurdem jest prasowanie np. piżamy, bo przeciez po kilku chwilach spędzonych w pozycji leżącej jest ona pognieciona. Naprawde szkoda energii a jej akurat prasowanie zużywa bardzo dużo.

4 polubienia

Wiecej energii zuzywa pisanie w necie :face_with_head_bandage:

2 polubienia

No niezupełnie - godzina prasowania to 1,5-2 kW, laptop w ciągu całego dnia zużyje kilkaset watów.

2 polubienia

@Daniel86 Prasuję bardzo rzadko. Jakieś mega wyjściowe bluzki i sukienki. Zwykle ubieram się na sportowo - te rzeczy się specjalnie nie mną.

2 polubienia

W Italii garnek mi zastępował kociołek, był gratis + skarpety bez szwa do spodni i koszuli od Senegalczyka, niby ze śmiechem ale ratował większość na polu.Na granicy sie zatrzymał - czysty w kartonie

2 polubienia

@gra Są takie wyzwania: np. rok bez kupowania ubrań.

3 polubienia

Co na to cały rynek modowy? Wpadnie w rozpacz? Będzie strajkował domagając się dotacji?
A poważnie: to kropla w morzu. Ci, który lubią “pokazać się” z mody nie zrezygnują.

2 polubienia

@gra Można sobie spróbować: wykorzystuje-nie-marnuje-52-wyzwania-zero-waste-w-iext65749319

2 polubienia

Dolicz do laptopa energie zuzywana przez modem i transmisje danych?

2 polubienia

@gra Ograniczających się jest całkiem sporo, wciąż to kropla w morzu - ale zawsze coś.

1 polubienie

Znam tę tendencję. Od kilku lat częściowo ją praktykuję. Zajmuję się scrapbookingiem, zbieram w domu różne resztki, koronki, papiery, tkaniny i sznurki o ciekawej fakturze, koraliki i inne przydasie, które później wykorzystuję w swoich pracach (szumnie nazywając to co robię) :slight_smile:

4 polubienia

@gra Kiedy byłam dzieckiem, lata temu, robiłyśmy tak z moją Mamą - uwielbiałam to - wtedy nazywałyśmy to wyklejankami. Witaj w klubie praktykujących!

3 polubienia

Te przydasie to skaranie boskie jak masz w poblizu chinski sklep. Bo tam sa przydasie do recyklingu. Ale modeliny nie maja.

3 polubienia

Jest taki wynalazek w drozszych hotelach w postaci czegos takiego
image
Ile to zżera energii? Ale rano masz ubranie niczym z pralni

2 polubienia

Kociołek to swietny wynalazek ludzkosci.
Jeszcze jak zeliwny?

2 polubienia

@okonek Są jeszcze żelazka parowe stojace

2 polubienia

Czy to nie jest tak, że moda została wymyślona, by zmusić ludzi do kupowania ubrań częściej niż zdążą się zużyć? A już na pewno w tym celu zwiększono częstotliwość zmiany mody.

Polecam poszukać pod hasłem “fast fashion”.

4 polubienia

Zgadza sie, ale to urzadzenie nie wymaga wysilku. Rozwieszasz i idziesz spac :innocent:

2 polubienia

Staram się nie ulegać modzie, nawet czasem noszę się tak, że innym zbiera się na obrzydzenie a mnie to gdzieś tam lata. Na przykład skarpetki i sandały … Kilka razy się tak “publiczności” pokazałem.

Gorszym według mnie pomysłem jak już jest łażenie w dziurawych spodniach, ale pies to fikał, niech se każdy chodzi jak chce …

5 polubień

Co do mody to masz podejscie kreatywne? :joy::joy::joy:

2 polubienia