Czym jest dla Ciebie wiara?

Fajnie Was poczytać…
Dobrze, że się nikt nie kłóci.:+1:

1 polubienie

Zbyt homogeniczni jesteśmy żeby się kłócić… oponentów brak :wink:

1 polubienie

I jestem katolikiem.

Ja też

1 polubienie

Moja wiara jest moją prywatnością
Ukrywam ja przed wścibskimi bo jest dla mnie ważna
To w co wierzę znają nieliczni bo moja dusza nie jest dla każdego

3 polubienia

a miłość bliźniego?

1 polubienie

Wierzę w Boga i się tego nie wstydzę, ale mówić o tym mogę z nielicznymi. Ludziom na tym punkcie odwala szajba jeszcze bardziej niż w polityce.
Odcierpiałam swoje przez wiary w Boga, a właściwie przez wyznania i mieszania w to Boga, wiadomo każdy w swoje zajadle wierzy.
Jeden typ chciał mnie uderzyć, bo on jest prawdziwym katolikiem z dziada pradziada, a ja z rodziny Świadków i powiedział to do policjantów po których o pomoc zadzwoniłam.

3 polubienia

Co to ma za znaczenie Krokodylu, jeśli wierzysz w Boga i Jego Słowo, to wystarczy niezależnie od klubu, do którego należysz. Jeśli zaś wierzysz w ten klub tylko i tylko w to, co mówi jego zarząd, którego słowa często różnią się od słów prezesa, to także znaczenia nie ma. Jedynym plusem jest to, że czujesz się częścią wielkiej społeczności.

1 polubienie

Co to za rewolucja? Zresztą jak nazwać kogoś kto wierzy w Jezusa a nie należy do żadnej religi? Dla mnie to takie chodzenie na skróty XD zeby nie napisać wiexej :rofl:

Wbrew pozorom, nie jesteśmy, @anon86894402 :slight_smile: Łączy nas tylko niechęć do awantur i pyskówek. Swoje zdanie wolę wyłożyć wspierając się argumentami a stosowanie inwektyw zostawiam tym, którzy argumentów nie mają.

1 polubienie

Zostałem wychowany w katolickiej rodzinie… odkąd poznałem historię, matematykę i fizykę, straciłem wiarę.

3 polubienia

Nie wierzę. Ale też nie twierdzę, że nie istnieje.
Moje podejście do wiary wielu nazywa asekuranctwem albo obłudą (jestem agnostykiem), ale nie mam w zwyczaju go w żaden sposób zatajać. Ale też nie narzucam się z informacjami :wink:
Kiedyś byłam wierząca, wtedy tego potrzebowałam i bardzo ułatwiało mi to życie. Taki chwyt psychologiczny. Wcześniej i później byłam sceptykiem. Raz zdarzyło mi się wpaść w panikę do tego stopnia, że chwytałam się dosłownie wszystkiego, niezależnie od tego, czy w to wierzyłam (a ja ogólnie mam problem z wierzeniem w cokolwiek ot, tak, więc w większość tych co mniej racjonalnych rzeczy nie wierzyłam),czy nie, że wylądowałam też w kościele na mszy. Uważam, że wiara bywa potrzebna, dla utrzymania człowieka przy całym jego człowieczeństwie (jakkolwiek go nie zdefiniujemy). Ale jak ktoś jej nie potrzebuje, a przy tym jest racjonalistą, wiara go chyba nigdy do końca nie usatysfakcjonuje.
W moim rodzinnym środowosku raczej brak wiary był piętnowany, wiara (a chociaż jej udawanie) jest postrzegana jako obowiązek. Dlatego dość długo jej brak u siebie zatajałam.

1 polubienie

Touche!

Jesli Ty przyznasz sie do Boga to On przyzna sie do Ciebie.Te prosta prawde nalezy w sobie pielegnowac bo w przeciwnym razie,ludzie Cie po prostu zjedza.Drwinami,prowokacjami,falszywymi oskarzeniami…To dziala tak samo jak komisariat policji z niedawnych przeciez czasow…
A o tym ze nie z kazdym nalezy dyskutowac,przekonalem sie jeszcze w liceum,choc czasy byly sprzyjajace…
To zreszta tez zalezy ile masz w sobie przekonania,sily i…wiary :slightly_smiling_face:

2 polubienia

Wiara jest dla mnie sprawą bardzo osobistą. Nie tylko wiara katolicka czy w ogóle chrześcijańska jest wiarą. Czasem wiara dzieli ludzi czasem łączy. O wierze w zasadzie łatwo rozmawia się ze współwyznawcami ale z innymi już trudniej. Zwykle każdy broni swoich przekonań i swojej wiary i to jest naturalne. Nie potrafię na forum rozmawiać o wierze i o tym, czym ona dla mnie jest. W kontaktach bezpośrednich owszem, ale nie na forum i nie korespondencyjnie.

4 polubienia

Ostoja w tym chwijnym swiecie. Nigdy wiary sie nie wstydzilam.

1 polubienie

Dla mnie moja wiara też jest ostoją.:blush:

2 polubienia

Za pozwoleniem, ja tam żaden homo nie jestem, ani nawet homogenizowanem… :crazy_face:

2 polubienia

Czyli “homo homini lupus est” Ciebie nie dotyczy?:stuck_out_tongue:

2 polubienia

A co Ty tu mnie samemy szyframy z rana? :crazy_face::kissing_closed_eyes:

2 polubienia