Czym ktoś Was do siebie zraził?

Czy to ktoś obcy, czy ktoś znajomy, czy to ktoś bliski…

1 polubienie

Sporo osób.
Od rodziny po obce.

2 polubienia

Czym?

Różnie bywalo, chamstwem, niesłownościa, brakiem zamilowania do wody i mydła.

3 polubienia

A najcięższy przypadek?

1 polubienie

Wielokrotnie. I chyba nie ma nikogo takiego kto by nie został zrażony, tak, jak i nie ma nikogo, kto by kogoś nie zraził.

5 polubień

Prawie wszyscy mnie zrazili.Jestem tak zrażony jak nie wiem co albo i bardziej.

6 polubień

:scream::scream::scream:

3 polubienia

Homo sapiens mnie zraża. Nie pasuję do tego gatunku

4 polubienia

Zraża mnie fałsz. Zawsze!

5 polubień

A skąd wiesz, że ktoś fałszuje? Słyszysz? :roll_eyes:

1 polubienie

Zrazić? To znaczy, zrazy ugotować? :shushing_face: :stuck_out_tongue_winking_eye:

5 polubień

Zrazy się smazy. :upside_down_face:

3 polubienia

Oboje macie rację, bo zrazy (surowe jeszcze) się podsmaża, a potem podsmażone się dusi (czyli tak jakby gotuje) :wink:

4 polubienia

Pewnie to racja że zrazów…

3 polubienia

Ja mam tak, że rzadko zrażam sie do innych ludzi. Muszą mi naprawdę zaleźć za skórę. Staram sie oceniać ich całościowo a nie na podstawie pojedynczych cech czy zachowań. Nikt nie jest doskonały.

5 polubień

Pewnego razu najadł się zrazów
i pogoniło go od razu.
Zaraza jakaś się zrobiła,
kto zrazy te zjadł,
to zaraz czyściła…

To nie jest żadna kokieteria,
że zaraz to jest wieka bakteria.

3 polubienia

brakiem kultury, wychowania, iściem po trupach i robieniem co się chce niezależnie od okoliczności. Z psychopatami się nie chcę zadawać.

3 polubienia

Nie da się.Jak putin prosi mnie “postaw mi chociaż jedno piwo bo nie mam przy sobie pieniędzy” to stanowczo odmawiam i kopnę go jeszcze na do widzenia. :slight_smile:

2 polubienia

“Ludzie, którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów, nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami”, George Orwell - mówi Kondrat, a w tle słychać, że ktoś bije mu brawo.

Swoimi wyborami mnie zrazili…

2 polubienia