Jeśli mimo normalnej, zwykłej do wstawania godziny nadal jesteście senni.
Poniewaz pory wstawania normalnej nie mam? To prysznic. I troche " kociej" gimnastyki, czyli obolale gnaty rozruszac.
Całkiem niezły pomysł
Szklanką wody, nieraz samej, nieraz z cytryną, a, i czasem z kurkumą i innymi dodatkami.
Nie robię nic szczególnego. Czekam, aż mi przejdzie, lub wydarzy się coś, co mnie pobudzi.
No ja tak od rana czekam i… nic. Dalej mi się chce spać
Biorę prysznic z najzimniejszą wodą. Zazwyczaj pomaga.
Na szczęście tak drastyczne środki stosuję dość rzadko.
Kawa i czekanie co się wydarzy.
U mnie zdecydowanie kawa
To się dobrze składa bo wczoraj kupiłem 5kg dobrej kawy I nie jest to kawa zbożowa
Przy odpowiednim poziomie autosugestii, nawet kawa zbożowa może być wybitnie pobudzająca. 5 kg kawy to wynik imponujący. Czasem kupuję opakowanie 0,5 kg i wydaje mi się, że jest to ilość oszałamiająca.
Ja ostatnio gustuję w “Anatolu”. Takie wspomnienia z młodości.
Ja od kliku lat regularnie piję Inkę, chociaż w młodości jej nie spożywałem.
Az taka masochistka to ja z tym prysznicem nie jestem. Choc zdarzyl sie zamiast prysznica zimny gorski strumyk… Czy jakieś jeziorko.
Mocna herbata i herbatnik. Kawy pije bardzo mało, choc bardzo lubie zapach swiezo zmielonej. Podobnie jak koszonego trawnika czy łąki. A trawy przeciez tez nie jem…
Miałam etap Inki ale Anatol bardziej mi odpowiada. I może to jest nawet uzasadnione.
Jadę niedługo rodaków w kraju odwiedzić więc nie wypada z pustymi łapskami się pakować
Ja się dobudzam, jak pomyślę, że kolega @benasek nawet nie ma czasem szansy zasnąć kiwając kołyskę pomiędzy dyżurami
Ja się dziś dobudzam od samego rana i dobudzić do końca nie mogę.
Drogą do pracy. Mam 5 minut pieszo. Nim dojdę mam już otwarte oczy
witamy! 5minut aż musisz iść, biedactwo ;(