Jeśli mimo normalnej, zwykłej do wstawania godziny nadal jesteście senni.
Poniewaz pory wstawania normalnej nie mam? To prysznic. I troche " kociej" gimnastyki, czyli obolale gnaty rozruszac.
Całkiem niezły pomysł ![]()
Szklanką wody, nieraz samej, nieraz z cytryną, a, i czasem z kurkumą i innymi dodatkami.
Nie robię nic szczególnego. Czekam, aż mi przejdzie, lub wydarzy się coś, co mnie pobudzi. ![]()
No ja tak od rana czekam i… nic. Dalej mi się chce spać ![]()
Biorę prysznic z najzimniejszą wodą. Zazwyczaj pomaga.
Na szczęście tak drastyczne środki stosuję dość rzadko.
Kawa i czekanie co się wydarzy.
U mnie zdecydowanie kawa
To się dobrze składa bo wczoraj kupiłem 5kg dobrej kawy I nie jest to kawa zbożowa ![]()
![]()
Przy odpowiednim poziomie autosugestii, nawet kawa zbożowa może być wybitnie pobudzająca. 5 kg kawy to wynik imponujący. Czasem kupuję opakowanie 0,5 kg i wydaje mi się, że jest to ilość oszałamiająca.
Ja ostatnio gustuję w “Anatolu”. Takie wspomnienia z młodości. ![]()
Ja od kliku lat regularnie piję Inkę, chociaż w młodości jej nie spożywałem.
Az taka masochistka to ja z tym prysznicem nie jestem. Choc zdarzyl sie zamiast prysznica zimny gorski strumyk… Czy jakieś jeziorko.
Mocna herbata i herbatnik. Kawy pije bardzo mało, choc bardzo lubie zapach swiezo zmielonej. Podobnie jak koszonego trawnika czy łąki. A trawy przeciez tez nie jem…
Miałam etap Inki ale Anatol bardziej mi odpowiada. I może to jest nawet uzasadnione. ![]()
Jadę niedługo rodaków w kraju odwiedzić więc nie wypada z pustymi łapskami się pakować ![]()
Ja się dobudzam, jak pomyślę, że kolega @benasek nawet nie ma czasem szansy zasnąć kiwając kołyskę pomiędzy dyżurami ![]()
Ja się dziś dobudzam od samego rana i dobudzić do końca nie mogę.
Drogą do pracy. Mam 5 minut pieszo. Nim dojdę mam już otwarte oczy
witamy! 5minut aż musisz iść, biedactwo ;(