Dlaczego posty w mediach społecznościowych się "dodaje"?

A nie lepiej DIVA :thinking:

Demasiado Impuesto sobre el Valor Añadido (zbyt dużo podatku od wartości dodanej)

Taki skrót Twojego imienia popierałoby wiekszość podatników.

1 polubienie

DIVA? :rofl::rofl::rofl:
Oj niezla riposta. Przyda sie.

1 polubienie

Taaa, ja mam konto u Makumby Banana i on takich Added taxików nie uznaje …
Ale w przyszłości, tak za 10 lat zacznie uznawać.

Dam znać.

1 polubienie

Nietrudno się domyśleć. Jako końcowy konsument towarów i usług zobowiązany jesteś do uiszczenia podatku od wartości dodanej, który ląduje w kasie państwa. Innych podatków konsument nie ponosi, wiec IVA, VAT, PTU, MWSt musi oznaczać ten podatek.
Tylko po ichniemu.

Konsumować należy na Gibraltarze. Tam nie ma podatku od wartości dodanej, a przy okazji można pokłonić się przy pomniku gen. Sikorskiego.

3 polubienia

Ja to zwal tak zwal, zycie ostatnio juz jest zafakturowane.

1 polubienie

ku chwale Ojczyzny Makumby Banana

das Mehrwertsteuer :grinning: max- 19%

A w NL BTW. Belasting Toegvoegde Waarde. max 21%.

2 polubienia

Bezsprzecznie posty się dodaje, ponieważ mnożą się na potęgę … :wink:

5 polubień

Pięknie się kolega z nami tym postem podzielił.

Nic dodać, nic ująć…

4 polubienia

Konsumowałem tamże fish and chips ale braku podatku nie zauważyłem.

3 polubienia

Bo tak to już w naszem marnem życiu bywa, że jak czegoś nie ma, to tego nie widać. Chociaż w drugą stronę to nie zawsze działa albowiem przykładowo na ten przykładowy przykład prądu nie widać a kopie cholernik jeden… w odróżnieniu od konia bo tego i widać, i kopnąć może… :crazy_face:

2 polubienia

Juz czekam, jak ktoś zacznie mieć taki dylemat

Skoro koedukacja ma związek z edukacją, to jaki zwiazek ma kopanie z paniami…

A no tak, żeńska piłka nożna!

3 polubienia

Ja to bym była za damską walką na ringu.

2 polubienia

Tez takie sa, niestety. Nie tylko na ringu :slight_smile:

3 polubienia

Ale myślałam, że ko to tylko na ringu. :grin:

2 polubienia

Bo odejmowac nie moze

1 polubienie

Bo kwita nie wziąłeś.
Tam było, czarno na białym :upside_down_face:, że przy transakcjach sprzedaży bezpośredniej do wartości fish&chips nie jest dodawany podatek.

1 polubienie

W USA tez nie ma VATu, jest za to podatek stanowy i federalny, który nie jest uwzględniany w cenach na produktach. Jak coś kupujesz, to musisz wykonać pracę matematyczną, żeby ustalić ile tak naprawdę zapłacisz. W Europie jest to zabronione.

1 polubienie

Gibraltar to w ogole ciekawe miejsce. Na jednego mieszkanca ponoc przypadaly trzy zarejestrowane firmy? A moze nawet wiecej?
A i malpe mozna poglaskac? Tylko trzeba pomietac, ze to niby trawozerne, ale zabki ma. Listkiem salaty czy orzeszkami obłaskawić się dają.

1 polubienie

To zabronione? Nie wiem jak jest teraz, ale w sklepach gdzie prowadzono sprzedaz hurtowa tak jak Makro ceny byyly podawane bez VAT . Ale drobnym druczkiem, zeby sie szare komorki nie przegrzaly detaliczna tez podawali.
Bo mozna bylo kupic na wlasne potrzeby, ale wtedy z automatu podatek doliczali.
Ciekawiej jest z akcyzą - mozesz komus cysterne bimbry domowej roboty podarować, ale jak chcesz sprzedac to juz akcyze a raczej banderole wykupic musisz. Z tym, ze dotyczy to napojow powyzej bodaj 15°

1 polubienie